Trzy bramki zdobyte w sobotnim meczu ligowym z Eintrachtem Frankfurt (24 października) były 22. przypadkiem, kiedy snajper Bayernu Monachium trafiał do siatki trzy razy, albo więcej. Z pewnością nie ostatnim, bo "Lewy" od lat imponuje skutecznością. Co ciekawe, w Lechu Poznań (wcześniejszych klubów nie uwzględniamy) nie udało mu się to ani razu, choć w dwa sezony nastrzelał tam 41 goli, a opuszczał klub jako król strzelców Ekstraklasy. Za to w Borussii Dortmund, Bayernie Monachium i reprezentacji (jak na zdjęciu)...
Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
W Borussii Dortmund, do której przeniósł się latem 2010 roku, Lewandowski początkowo był zmiennikiem Lucasa Barriosa. Gdy jednak wygryzł w końcu Paragwajczyka ze składu, szybki stał się gwiazdą zespołu Jürgena Kloppa. Pierwszego Hat-tricka w Bundeslidze ustrzelił w październiku 2011 roku, w wygranym przez Borussię meczu z Augsburgiem. – Pokazał, że po wielu trudnych tygodniach można się jednak przełamać. Robert został nagrodzony za ciężką pracę na treningach. To mógł być dla niego przełomowy mecz, po którym uwierzy, że jest w stanie trafiać regularnie – podsumował jego wyczyn niemieckie trener Borussii (obecnie Liverpoolu)
Borussia - Augsburg 4:0
Lewandowski powtórzył swój wyczyn wiosną w 2012 roku i to w arcyważnym meczu, bo finale Pucharu Niemiec. Borussia pokonała w nim 5:2 Bayern Monachium.
Borussia - Bayern 5:2
Na kolejny strzelecki popis Lewandowskiego kibice Borussii czekali do kwietnia 2013 roku. Warto było, bo nieczęsto się zdarza, by ktoś strzelał cztery gole Realowi Madryt w Lidze Mistrzów. W dodatku w półfinale.
