20 lat temu zmarł Barry White. Na scenie był cztery dekady, a jego głos powodował szybsze bicie serca

Barry White przyszedł na świat w 1944 roku w Galveston w stanie Teksas. Jako mały chłopiec mieszkał w Los Angeles, gdzie dorastał w środowisku przestępczym. Mając zaledwie dziesięć lat, dołączył do lokalnego gangu. Siedem lat później ukradł opony do Cadillaca. Były warte aż 30 tysięcy dolarów. Został aresztowany na cztery miesiące. Po tym postanowił się zmienić i opuścił gang. Postanowił zostać piosenkarzem. Barry White był członkiem kilku zespołów, aż rozpoczął występy solowe. Niezwykle ważną postacią w jego życiu był piosenkarz rockowy Bobby Fuller, który nagrał piosenki White’a i tak rozpoczęła się jego wielka kariera.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuji.pl!

W latach 1972-2000 Barry White wydał aż 34 albumy. Za jego najsłynniejszą piosenkę uchodzi "My First My Last My Everything". White zasłynął niezwykłym niskim, wręcz basowym głosem i posturą niedźwiedzia. Był otyły i właśnie nadwaga przyczyniła się do problemów ze zdrowiem. White miał nadciśnienie tętnicze oraz cukrzycę. W 2002 roku piosenkarz miał już bardzo niewydolne nerki. W maju 2003 roku doznał udaru mózgu. Zmarł w Los Angeles 4 lipca 2003, dwa miesiące przed 59. urodzinami.

Piosenki Barry’ego White aż 106 razy pokryły się złotem, a 41 razy platyną. Dwadzieścia singli muzyka osiągnęło status złotego, a 10 platynowego. Do dzisiaj piosenki White sprzedają się w liczbie aż 100 milionów egzemplarzy.