18-latek zmarł na komisariacie w Poznaniu. Śledztwo zostało przeniesione do Zielonej Góry. Czy policjanci przyczynili się do śmierci?

Norbert Kowalski
Norbert Kowalski
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 18-latka na komisariacie Poznań Wilda
Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie śmierci 18-latka na komisariacie Poznań Wilda zdjęcie ilustracyjne/archiwum
Śledztwo w sprawie śmierci 18-latka na komisariacie policji w Poznaniu zostało przeniesione do Zielonej Góry. Wszystko po to, żeby nie było wątpliwości odnośnie niezależności i bezstronności prokuratorów, którzy badają przyczyny śmierci 18-latka. Śledczy prowadzą postępowanie w kierunku nieumyślnego spowodowania śmierci przez policjantów. Prokuratura wciąż czeka na szczegółowe wyniki badań toksykologicznych, które mają dać odpowiedź na pytanie o przyczynę śmierci 18-latka.

- Potwierdzam, że śledztwo w sprawie śmierci 18-letniego mężczyzny zostało przeniesione do Zielonej Góry - mówi prokurator Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy poznańskiej Prokuratury Okręgowej. Jednocześnie dodaje, że przyczyną takiej decyzji było zagwarantowanie bezstronności postępowania.

Śmierć 18-latka na komisariacie w Poznaniu

Do tragicznych wydarzeń na komisariacie policji Poznań Wilda doszło 19 lutego 2020 roku. Najpierw policjanci otrzymali telefon od matki 18-letniego Tomasza, która miała żądać natychmiastowej interwencji z powodu agresji jej syna. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, już w klatce schodowej mieli usłyszeć krzyki.

W ostatnich latach w Wielkopolsce nie brakowało spraw kryminalnych, o których dużo się mówiło.Mieszkańcy Wielkopolski byli poruszeni zaginięciem Ewy Tylman, zdruzgotani po wybuchu kamienicy na Dębcu czy zszokowani po tragicznych wypadkach spowodowanych przez młodych kierowców, w których ginęli ludzie. Nie obyło się też bez brutalnych zabójstw, długoletnich procesów oraz wyroków skazujących prawników czy komorników. Sprawdź, czy pamiętasz najgłośniejsze sprawy kryminalne z ostatnich lat.Przejdź dalej --->

Najgłośniejsze sprawy kryminalne w Wielkopolsce. Nie tylko ś...

- Potem policjanci zobaczyli, że chłopak szarpał się i bił swoją matkę. Funkcjonariusze zaczęli go obezwładniać, musieli użyć siły i kajdanek. Poza tym nie wykorzystano żadnych innych środków - opowiadał Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Na miejsce wezwano drugi patrol, a następnie przewieziono 18-latka na komisariat policji na Wildzie.

- Tam chłopak został umieszczony w pomieszczeniu przejściowym dla osób zatrzymanych. W pewnym momencie osunął się z krzesła i stracił przytomność - opisywał Andrzej Borowiak. Mimo reanimacji, 18-latek zmarł. Policja informowała też, że mężczyzna mógł zażywać środki psychoaktywne i miał chore serce. Ponadto w przeszłości już kilkukrotnie funkcjonariusze interweniowali w mieszkaniu. Przyczyną za każdym razem miała być agresja zmarłego 18-latka.

Sprawdź też:

Inaczej opis interwencji policji przedstawiali bliscy zmarłego 18-latka. W ich ocenie policjanci byli agresywni.

- Powalili go na ziemię w progu drzwi. Przyciskali go do podłogi, uderzali - opowiadała nam pani Martyna, szwagierka 18-latka, która w tamtym czasie była w mieszkaniu ze swoim dzieckiem.

18-latek zmarł na komisariacie w Poznaniu. Śledztwo przeniesiono do Zielonej Góry

Sprawą od razu zajęła się poznańska prokuratura, która wszczęła śledztwo w kierunku ewentualnego nieumyślnego spowodowania śmierci przez policjantów. Przesłuchano interweniujących funkcjonariuszy oraz rodzinę zmarłego 18-latka. Wykonano też sekcję zwłok zmarłego. Ze wstępnych badań wynika, że do śmierci 18-latka nie przyczyniły się osoby trzecie.

Zobacz też: 19-latek zabił nożem swojego 9-letniego brata, bo pokłócili się o komputer. Będzie znowu przebadany

- Ze wstępnej opinii biegłych wynika, że pokrzywdzony nie zmarł na skutek działania osób trzecich. Nie stwierdzono też obrażeń świadczących o użyciu np. paralizatora. Na ciele zmarłego widoczne są sińce, które wynikają jednak ze stosowania środków przymusu bezpośredniego i kajdanek - mówił prokurator Wawrzyniak. Jednocześnie dodaje, że śledczy zabezpieczyli policyjne paralizatory oraz monitoring, który się na nich znajduje.

W ostatnich tygodniach podjęto też decyzję, by sprawa została przeniesiona z Poznania do Zielonej Góry. Teraz zajmuje się nią tamtejsza prokuratura okręgowa. Ma to zagwarantować bezstronność postępowania.

- W przyszłym tygodniu spodziewana jest opinia z badań toksykologicznych i fizykochemicznych materiału biologicznego pobranego podczas sekcji zwłok - informuje prokurator Zbigniew Fąfera, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

Czytaj więcej o sprawie:

Zobacz też:

Kryminalny Poznań z lat 90. nadal kryje wiele zagadek. Oprócz głośnych, wyjaśnionych zabójstw, były też niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze porwania. Przedstawiamy 10 różnych historii z lat 90., które wydarzyły się w Poznaniu i okolicach. Część zbrodni doczekała się finału w sądzie, ale w niektórych sprawach do dzisiaj nie ustalono, co stało się z ciałami zamordowanych osób lub wyjaśniono tylko niektóre wątki. Czytaj więcej na kolejnych slajdach --->

Głośne zabójstwa, niewyjaśnione zbrodnie i tajemnicze znikni...

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl