18-latek zmarł na komisariacie w Poznaniu. Policja: "Wszyscy wiedzieli, że zażywał środki psychoaktywne". Rodzina wini policjantów

Mikołaj Woźniak
Mikołaj Woźniak
18-latek zmarł po przewiezieniu na komisariat policji przy ul. Taborowej.
18-latek zmarł po przewiezieniu na komisariat policji przy ul. Taborowej. zdjęcie ilustracyjne/archiwum
W środę policja interweniowała w jednym z mieszkań przy ul. Kasztanowej w Poznaniu. Na miejscu zatrzymano agresywnego 18-latka. Chłopak został przewieziony na komisariat Wilda. Tam stracił przytomność i mimo resuscytacji, zmarł. O sprawie pierwszy poinformował portal epoznan.pl.

Do interwencji policji doszło w Poznaniu przy ul. Kasztanowej w środę, 19 lutego. - Około godz. 13.00 pod numer alarmowy 112 zadzwoniła matka 18-letniego chłopaka. Żądała natychmiastowej interwencji. Z jej relacji można było zrozumieć, że syn jest agresywny i mógł zażywać narkotyki - relacjonuje mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji.

Czytaj więcej o sprawie: Śmierć 18-latka na komisariacie policji w Poznaniu. Jest śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. "Przyciskali i uderzali go"

Na miejsce udał się patrol z Komendy Miejskiej Policji. Funkcjonariusze krzyki usłyszeli już na klatce schodowej. Po wejściu do mieszkania zauważyli, że chłopak szarpie i bije kobietę.

- Obezwładnili go. Był bardzo pobudzony, więc wezwano do pomocy drugi patrol. Został przewieziony na komisariat Poznań-Wilda przy ul. Taborowej. Tam chłopak został umieszczony w pomieszczeniu przejściowym dla osób zatrzymanych. W pewnym momencie osunął się z krzesła i stracił przytomność

- mówi mł. insp. Borowiak.

Policjanci podjęli reanimację i wezwali na miejsce pogotowie. Łącznie walka o życie 18-latka trwała 40 minut. Jego śmierć stwierdzono około godz. 15. Zawiadomiona została prokuratura, a komendant wojewódzki wysłał na miejsce policjantów z Wydziału Kontroli.

- W międzyczasie pojawiła się informacja od rodziny chłopaka, że mógł on chorować na serce. Wszyscy wiedzieli też, że zażywał środki psychoaktywne. W ciągu ostatnich pięciu lat policjanci wielokrotnie podejmowali interwencje w tym mieszkaniu, zawsze na prośbę matki - tłumaczy rzecznik wielkopolskiej policji.

Policja interweniowała w mieszkaniu m.in. w 2017 i 2018 roku. Zgłoszenia zawsze dotyczyły demolowania mieszkania i agresji. Kończyły się uspokojeniem nastolatka i pouczeniem matki o możliwości złożenia zawiadomienia.

- Obecnie cały czas prowadzone są działania prokuratora i Wydziału Kontroli. Kluczowe będą badania biegłych sądowych i dokładne ustalenie przyczyny zgonu - podkreśla Andrzej Borowiak.

Zobacz też:

Sprawdź też:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: 18-latek zmarł na komisariacie w Poznaniu. Policja: "Wszyscy wiedzieli, że zażywał środki psychoaktywne". Rodzina wini policjantów - Głos Wielkopolski

Komentarze 17

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

T
Ta
21 lutego, 9:05, Ja:

Rodzina powinna winić siebie bo nie pomogli chłopakowi uporać się z problemami .Skoro były narkotyki to i problemy.Miał je jak był dzieckiem i skończył tragicznie .To jest właśnie ten kraj zero pomocy .Zawiodły instytucje i rodzina .Policja oczywiście że jest brutalna o tym każdy wie nie trzeba się rozwodzić na ten temat .Nie można generalizowac ....są dobrzy policjanci ale jak wszędzie tacy którzy nimi być nie powinni bo zwyczajnie się nie nadają .Nadużywaja władzy i kozacza przy młodych później są efekty .Oczywiste jest ,ze teraz zacznie się spychologia kto jest bardziej winny .Rodzina może ma rację a może chce się wybielic .Ciekawa jestem czy matka choć raz była z synem u psychologa czy tylko wyzwala policję

Co jak co ale nie była to marihuana

G
Gosc
20 lutego, 19:08, no nie:

Chłopak ćpał przy chorobie serca a rodzina szuka winy w policjantach. Niech winnych szukają we własnym otoczeniu jak już muszą.

21 lutego, 11:23, Olo:

Policja jest bardziej wypłacalna jeżeli chodzi o odszkodowania. Patrz: tatuś świętego S. Sam czasami dzwonił na policję, że synek jest agresywny, a teraz wielki inteligent w okularkach: policja zabiła mi syna

A uwazasz, ze policja nie zabila Stachowiaka? Ze spadl z krzesla?

g
gosc
19 lutego, 21:43, G23:

Narkotyki... Należałoby ustalić, kto mu je dostarczał.

21 lutego, 11:24, SA:

I kto w domu nie reagował na ćpanie. Bo raczej tajemnicą to nie było

A skad ty masz takie personalne informacje o zyciu intymnym tej rodziny? hmmm? Wyssales z palca?

W
Wlodek policyjny troll

Dobre sa te komentarze policjantow w stylu "przeciez on sasiadce dzien dobry nie mowil". Teraz sasiadka odetchnie z ulga. Bawo policja!

S
SA
19 lutego, 21:43, G23:

Narkotyki... Należałoby ustalić, kto mu je dostarczał.

I kto w domu nie reagował na ćpanie. Bo raczej tajemnicą to nie było

O
Olo
20 lutego, 19:08, no nie:

Chłopak ćpał przy chorobie serca a rodzina szuka winy w policjantach. Niech winnych szukają we własnym otoczeniu jak już muszą.

Policja jest bardziej wypłacalna jeżeli chodzi o odszkodowania. Patrz: tatuś świętego S. Sam czasami dzwonił na policję, że synek jest agresywny, a teraz wielki inteligent w okularkach: policja zabiła mi syna

J
Ja
20 lutego, 19:08, no nie:

Chłopak ćpał przy chorobie serca a rodzina szuka winy w policjantach. Niech winnych szukają we własnym otoczeniu jak już muszą.

Też tak myślę

J
Ja

Rodzina powinna winić siebie bo nie pomogli chłopakowi uporać się z problemami .Skoro były narkotyki to i problemy.Miał je jak był dzieckiem i skończył tragicznie .To jest właśnie ten kraj zero pomocy .Zawiodły instytucje i rodzina .Policja oczywiście że jest brutalna o tym każdy wie nie trzeba się rozwodzić na ten temat .Nie można generalizowac ....są dobrzy policjanci ale jak wszędzie tacy którzy nimi być nie powinni bo zwyczajnie się nie nadają .Nadużywaja władzy i kozacza przy młodych później są efekty .Oczywiste jest ,ze teraz zacznie się spychologia kto jest bardziej winny .Rodzina może ma rację a może chce się wybielic .Ciekawa jestem czy matka choć raz była z synem u psychologa czy tylko wyzwala policję

n
no nie

Chłopak ćpał przy chorobie serca a rodzina szuka winy w policjantach. Niech winnych szukają we własnym otoczeniu jak już muszą.

J
Ja
20 lutego, 7:47, Ja:

Tyle lat i nikt sobie nie poradził z problemem .18-latek to właściwie początki dorosłego życia wcześniej ktoś miał nad nim kontrolę i go wychowywał.Mam syna w tym wieku i nie wyobrazam sobie takiej sytuacji .Dopalacze to dość powszechny problem pewnie policja jest szkolona w tym zakresie i potrafi postępować z takim zatrzymanym .

20 lutego, 07:57, 31wB:

Samobójcy nikt nie jest stanie odwieść od swojego wyboru. Tak to wygląda że właśnie tak chciał... Niech spoczywa w pokoju... 31

Może i masz rację,ale z drugiej strony 5 lat znany problem i nikt jak widać nic z tym nie zrobił .Wychodzi na to ,ze chłopak miał 13 lat jak zaczęły się poważne problemy a może i wcześniej

31wB
20 lutego, 7:47, Ja:

Tyle lat i nikt sobie nie poradził z problemem .18-latek to właściwie początki dorosłego życia wcześniej ktoś miał nad nim kontrolę i go wychowywał.Mam syna w tym wieku i nie wyobrazam sobie takiej sytuacji .Dopalacze to dość powszechny problem pewnie policja jest szkolona w tym zakresie i potrafi postępować z takim zatrzymanym .

Samobójcy nikt nie jest stanie odwieść od swojego wyboru. Tak to wygląda że właśnie tak chciał... Niech spoczywa w pokoju... 31

J
Ja

Tyle lat i nikt sobie nie poradził z problemem .18-latek to właściwie początki dorosłego życia wcześniej ktoś miał nad nim kontrolę i go wychowywał.Mam syna w tym wieku i nie wyobrazam sobie takiej sytuacji .Dopalacze to dość powszechny problem pewnie policja jest szkolona w tym zakresie i potrafi postępować z takim zatrzymanym .

M
Mm

Niemożliwe że epo pierwsze coś podało a nie zrobiło przedruku.

G
Gość
19 lutego, 22:32, Gość:

no trudno. ludzie po takich substancjach mogą być skrajnie niebezpieczni dla innych. może tak musiało być.

on był niebezpieczny dla kobiety z którą był w mieszkaniu i być może taki stan rzeczy trwał już dłuższy czas tak więc to jedyny plus tej śmierci, że kobieta będzie mogła zyć spokojnie

G
Gość

no trudno. ludzie po takich substancjach mogą być skrajnie niebezpieczni dla innych. może tak musiało być.

Wróć na i.pl Portal i.pl