17-latka weszła pod tramwaj, bo patrzyła w smartfona? Tak sugeruje na Facebooku ZTM. Nie milkną echa tragedii na Korfantego w Katowicach

Patryk Osadnik
Patryk Osadnik
Miejsce wypadku dzień po tragedii
Miejsce wypadku dzień po tragedii Lucyna Nenow
Nie milkną echa wypadku, do którego doszło na Wełnowcu w Katowicach w czwartek 26 września. Czy 17-letnia Natalia zginęła pod kołami tramwaju patrząc na ekran smartfona? Sugeruje to opublikowany na Facebooku wpis ZTM. Policja nie potwierdza, ani nie zaprzecza tej wersji wydarzeń. Trwają przesłuchania.

Nie milkną echa tragedii z Katowic

Do tragedii, o której pisaliśmy już na łamach „DZ” doszło w czwartek 26 września. Natalia, 17-letnia uczennica Rzemieślniczej Szkoły Branżowej wychodziła ze szkoły razem z przyjaciółmi. Podczas przechodzenia przez ruchliwą drogę nastolatka wpadła pod tramwaj linii nr 13. Przyjaciele dziewczyny próbowali ją jeszcze ratować. Niestety, zginęła na miejscu.

O tragicznej wypadku w Katowicach pisaliśmy TUTAJ. KLIKNIJ i dowiedz się więcej

Natalia zginęła patrząc w ekran smartfona?

Po wypadku, do którego doszło przy skrzyżowaniu al. Korfantego i ul. Gnieźnieńskiej w Katowicach pojawiło się wiele spekulacji, co do przebiegu całego zdarzenia. Policja potwierdziła do tej pory, że 17-latka nie wpadła pod czoło tramwaju.

- Uderzyła w bok przejeżdżającego pojazdu - wyjaśnia mł. asp. Agnieszka Żyłka z Komendy Miejskiej Policji w Katowicach.

Coraz więcej osób w drodze do szkoły lub pracy korzysta z urządzeń mobilnych, nie patrząc przy tym wokół siebie. Stwarza to realne niebezpieczeństwo - ZTM

Według informacji pojawiających się w internecie, Natalia miała zagapić się patrząc w ekran smartfona i tak właśnie wpadła pod koła tramwaju. Taką wersję podał na Facebooku m.in. Zarząd Transportu Metropolitalnego.

- Coraz więcej osób w drodze do szkoły lub pracy korzysta z urządzeń mobilnych, nie patrząc przy tym wokół siebie. Stwarza to realne niebezpieczeństwo. Zeszłotygodniowe śmiertelne potrącenie przez tramwaj to niejedyny przypadek - czytamy we wpisie ZTM na Facebooku.

Policja nie potwierdza ani nie zaprzecza tej wersji wydarzeń.

Michał Wawrzaszek, rzecznik ZTM sam tłumaczy, że intencją tego wpisu było jedynie ostrzeżenie pieszych przed różnymi niebezpiecznymi zachowaniami na drodze. Nie tylko przed korzystaniem ze smartfona. Informacja ta jest więc wciąż niepotwierdzona, a sam wpis co najmniej niefortunny.

Córka opowiedziała mi, że tramwaj w ogóle nie zwolnił przed przejściem dla pieszych. Natalia została wciągnięta pod koła - Zofia Kruz-Gazda

Z naszą redakcją dzień po tragedii skontaktowała się Zofia Kruz-Gazda, matka przyjaciółki, która razem z Natalią stała w momencie tragedii na przejściu dla pieszych.

- Córka opowiedziała mi, że tramwaj w ogóle nie zwolnił przed przejściem dla pieszych. Natalia została wciągnięta pod koła - mówiła pani Zofia, której córka po wypadku musiała skorzystać z pomocy środków uspokajających.

Faktem jest, że przejście dla pieszych przy skrzyżowaniu al. Korfantego i ul. Gnieźnieńskiej jest niezwykle niebezpieczne. Prowadzi ono przez ruchliwą jezdnię, którą od torów tramwajowych oddziela niezwykle wąska wysepka. Pełni ona jednocześnie rolę przystanku tramwajowego oraz autobusowego. Brak tam barierek, ale przede wszystkim sygnalizacji świetlnej, która mogła zapobiec tragedii.

Śledczy zabezpieczyli monitoring, przesłuchują świadków

- W piątek na miejscu zdarzenia byli funkcjonariusze, którzy sprawdzili m.in., czy jest ono odpowiednio oznakowane. W czasie kontroli nie stwierdzono żadnych uchybień - mówi mł. asp. Agnieszka Żyłka.

Należy dodać, że motorniczy tramwaju był trzeźwy w czasie wypadku. Funkcjonariusze zabezpieczyli nagranie, które zostało zarejestrowane przez monitoring znajdujący się w pojeździe.

W tym tygodniu przez policję zostanie przesłuchany motorniczy oraz inni świadkowie i uczestnicy tragicznego wypadku.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 39

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
1 października, 16:27, Greg:

Ktoś z ZTM za ten wpis powinien poleciec

2 października, 06:57, Na zbity pysk:

Perfidny człowiek

2 października, 14:43, Mati:

Bzdura, wpis jak najbardziej słuszny bo logiczny. Tramwaj wciągnął nastolatkę pod koła a nie uderzył przodem a to oznacza że tak jakby sama pod niego weszła. Stała się tragedia bo zginęła młoda osoba ale znam dobrze to miejsce więc wiem że wszyscy tam uważają bo jest niebezpieczne a dziewczyna nie miała 3 latek. Inna sprawa że piesi zachowują się często jak święte krowy. Trzeba pamiętać żeby nie mylić pierwszeństwa z nieśmiertelnością

Zapożyczam ostatnie zdanie dot. myślenia pierwszeństwa z nieśmiertelnoscią. Nie można tego lepiej ująć.

p
pele
3 października, 10:28, babcia:

Niestety, młodzież zachowuje się jakby miała kilka żyć , niczym w grach - a życie jest tylko jedno.

W moim mieście często widzę jadących na rowerze PO CHODNIKU i gapiących się w ekran smartfona , zamiast patrzeć żeby pieszego nie potrącić. To już jest jakaś choroba.

W Bydgoszczy nie raz widziałam jadących na rowerach na szosie ...ślepiących w telefon ..i w słuchawkach na uszach!!!!! Na pewno mają po kilka żyć!!!!

b
bim

Prawo o ruchu, art 14, zabrania (!) wchodzenia, również na przejściu dla pieszych, bezpośrednio pod pojazd. A "bezpośrednio" wynika z tego, że nie można fizycznie zatrzymać tramwaju w miejscu ani też w takiej odległości od przejścia, na jakiej zwyczajnie może zatrzymać się samochód. Tramwaj jadący z prędkością 50 km/h może wyhamować do zera dopiero po 50 m. Kto nie rozumie powszechnie we wszechświecie obowiązujących praw fizyki, niech może posłuży się smartfonem i znajdzie w internecie stosowne informacje, zanim zbliży się do przejścia przez torowisko. Przypadek staranowania tramwaju przez pieszego z boku to jednak trochę szczególny przypadek.

b
babcia

Niestety, młodzież zachowuje się jakby miała kilka żyć , niczym w grach - a życie jest tylko jedno.

W moim mieście często widzę jadących na rowerze PO CHODNIKU i gapiących się w ekran smartfona , zamiast patrzeć żeby pieszego nie potrącić. To już jest jakaś choroba.

M
Maszynista PKP
2 października, 22:40, Gość:

Prawda jest taka że nie zatrzymują się (tramwajarze) na przejściu dla pieszych nie raz musiałem stać na ulicy żeby pan motorniczy mógł sobie przejechać dalej, co tam piesi kogo to!

To weź to wyhamuj lafiryndo bo chcesz przejść. Wsiadaj za fajere i pokaz jak się hamuje. A potem pasażerowie się połamią. Święte krowy to piesi, rzucaj mięsem dalej to skończysz szybciej niż Ci się wydaje.

c
cham
3 października, 04:05, Gość:

Jestem kierowcą autobusu miejskiego w jednym z dużych miast w Polsce.I powiem że gdyby nie moje wyczucie sytuacji to już z około 10 osób wlazlo by mi pod maskę autobusu.Na szczęście zawsze w porę wychamowałem.Najgorsi to są ci z słuchawkami na uszach albo rowerzyści którzy w ostatniej chwili zmieniają tor jazdy.

jak się jest kierowcą jakiegokolwiek pojazdu, to wypada wiedzieć, że "wyhamowanie" pisze się przez "h".

G
Gość

A która, pisze się przez "ó"

G
Gość
1 października, 21:07, Dominos:

TRamwajarze święte krowy niewiedza jak się używa sygnałów ostrzegawczych przez takiego kretyna zaliczyłem 6 pkt i 250 pln na skrzyżowaniu gliwicka i Jana Pawła a ledwo mu się plastik obtarł bo zachaczyl o zawias

To znaczy że policja ukarała cię za niewinność? Coś bredzisz.

G
Gość

Jestem kierowcą autobusu miejskiego w jednym z dużych miast w Polsce.I powiem że gdyby nie moje wyczucie sytuacji to już z około 10 osób wlazlo by mi pod maskę autobusu.Na szczęście zawsze w porę wychamowałem.Najgorsi to są ci z słuchawkami na uszach albo rowerzyści którzy w ostatniej chwili zmieniają tor jazdy.

G
Gość

Prawda jest taka że nie zatrzymują się (tramwajarze) na przejściu dla pieszych nie raz musiałem stać na ulicy żeby pan motorniczy mógł sobie przejechać dalej, co tam piesi kogo to!

A
Adamo

Gdyby patrzyła się w telefon i weszła pod koła pojazdu, to znaleźli by ten telefon na jezdni. Dziwne, że śledczy jeszcze na to nie wpadli, a insynuacji jest wiele.

G
Gość

No jasne . Zawsze kierowca winien. Albo motorniczy . Trzeźwość badana . Stan techniczny pojazdu . A ludzie łażą jak gęsi . Z telefonami lub bez . Nie wbiegła pod tramwaj . Wpadła pod niego z boku . Co ? Miał ją ominąć ?

G
Gość

To już jest patologia,mlodzi,starsi wpatrzeni w ekrany smartfonów zapominaja o otaczajacym swiecie. Szczerze nie żal mi takich nawet jeżeli ulegna wypadkowi,to szczyt debilizmu.

M
Mc

Nie wiem, jak było w tym przypadku, ale kilka lat temu przy mnie facet po prostu wszedł na tramwaj z boku. Na szczęście się odbił i poleciał do tyłu.

M
Mati
1 października, 16:27, Greg:

Ktoś z ZTM za ten wpis powinien poleciec

2 października, 06:57, Na zbity pysk:

Perfidny człowiek

Bzdura, wpis jak najbardziej słuszny bo logiczny. Tramwaj wciągnął nastolatkę pod koła a nie uderzył przodem a to oznacza że tak jakby sama pod niego weszła. Stała się tragedia bo zginęła młoda osoba ale znam dobrze to miejsce więc wiem że wszyscy tam uważają bo jest niebezpieczne a dziewczyna nie miała 3 latek. Inna sprawa że piesi zachowują się często jak święte krowy. Trzeba pamiętać żeby nie mylić pierwszeństwa z nieśmiertelnością

Wróć na i.pl Portal i.pl