1,5 roczne dziecko wypadło z okna. Żyje!

Wiesław Pierzchała, (Ad.)
1,5 roczne dziecko wypadło z okna na III piętrze. Żyje!
1,5 roczne dziecko wypadło z okna na III piętrze. Żyje! Dziennik Łódzki/archiwum/Grzegorz Gałasiński
1,5 roczne dziecko wypadło z okna na III piętrze. Dziecku niemal nic się nie stało. Trafiło do szpitala na obserwację.

1,5 roczne dziecko wypadło z okna na III piętrze bloku przy Lutomierskiej na Bałutach w Łodzi. Chłopiec wypadł przez otwarte okno. Po wypadku dziecko nie miało żadnych poważniejszych obrażeń. Chłopca przewieziono do szpitala Konopnickiej przy Spornej. Do szpitala dziecko trafiło tylko na obserwację.

Dyżurny lekarz w szpitalu przy Spornej w rozmowie z Dziennikiem Łódzkim potwierdził, że chłopiec nie ma żadnych złamań, ani innych poważnych obrażeń. Lekarz przyznał, że nawet lekarze i personel szpitala dziwi fakt, że dziecko, które wypadło z III pietra, wyszło z tego bez szwanku.

Do wypadku doszło około 11:30 w sobotę. W momencie, kiedy 1,5 roczne dziecko wypadło z okna, w mieszkaniu była tylko jego matka. Kobieta spała, wróciła z pracy po nocnej zmianie. Przesłuchiwana będzie dopiero w poniedziałek. W sobotę matka dziecka miała 0,8 promila alkoholu w organizmie.

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: 1,5 roczne dziecko wypadło z okna. Żyje! - Dziennik Łódzki

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

L
LODZIANKA
NIE MA WYTLUMACZENIA ZE BYLA PO PRACY W DODATKU PIJANA I SPALA.
DZIECKO TO TYLKO DZIECKO, ZDOLNE JEST DO WSZYSTKIEGO.
JESZCZE OKNO MIALA OTWARTE -------.
DOBRZE ZE MALUSZKOWI NIC SIE NIE STALO, ZE WYSZEDL Z TEGO CALY.
KOCHANE MALENSTWA TYLKO CZASAMI RODZICE NIE ODPOWIEDZIALNI, A W TYM WYPADKU MATKA.
NIECH SOBIE KUPI LALKE DO OPIEKI, A NIE DZIECKU BEDZIE ROBIC KRZYWDE.
POWINNA DOSTAC TAKA KARE ZE JEJ SIE ODECHCE ... OD RAZU POWINNI SIE ZA NIA WZIASC.
JA BYM ZABRALA OD RAZU JEJ TO DZIECKO, I DALA OJCU ZEBY SIE NIM ZAOPIEKOWAL.
TERAZ OJCOWIE LEPIEJ OPIEKUJA SIE DZIECMI NIZ WYRODNE MATKI.
ZYCZE MALUSZKOWI SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA I ZEBY WIECEJ MU SIE JUZ TO NIE PRZYTRAFILO, A LUDZIOM KTORZY POMOGLI WIELKI SZACUNEK.
S
Sąsiad z parteru
DO edi----jestem przekonany a bynajmniej nie wyobrażam sobie w takiej sytuacji innej reakcji,myślę że każdy z nas zachował by się podobnie choć przyznaje że działałem jak automat do dziś nie mogę się jeszcze otrząsnąć .Oczom swoim nie wierzyłem gdy podczas remontu kraty balkonowej ujrzałem co się stało,zaraz po upadku (3 piętro) .To dzieciątko śliczne (stojące na nóżkach wołające mamusie).Jeśli chodzi o wezwanie pogotowia te podziękowania należą się sąsiadowi z sąsiedniej klatki 1 piętro, on także jako jeden z pierwszych włączył się do pomocy.Ja w tedy już zajmowałem się samym chłopcem,(najgorsze było to że dużo się działo mijały minuty a my nadal staliśmy pod tymi oknami sami... nie przybiegł rodzic ,mama,tata.Nikt. Dla mnie osobiście stał się podwójny dramat szczęśliwy dla tego chłopczyka i straszny dla jego mamy.Co by nie czytał mówił to był WYPADEK.To nie powinno mieć miejsca. ---------------------.Super że dzidziuś żyje jest zdrowy cały i pewnie wcale tego nie będzie pamiętał i żeby był już zawsze szczęśliwy z mamusią a ta już pewnie nigdy takiego głupstwa nie popełni i będzie się o maluszka troszczyć jak nikt.Tego im życzę. Mimo wszystko było mi miło czytając Twój komentarz-Dziękuje Piotr.
e
edi
Duży szacunek dla pana Piotra (sąsiada z dołu), który jako pierwszy udzielił pomocy dziecku i wezwał odpowiednie służby.Dziecko zaraz po upadku wstało i szukało matki. Dzięki natychmiastowej reakcji tegoż człowieka cała ta sytuacja zakończyła się dla chłopczyka bez poważnego szwanku.Oby więcej takich ludzi.
S
Sąsiad z parteru
dziecko upadło w na szczęście w kwiaty gęste irysy jednak pół metra obok był beton-dóżo szczęścia miało śliczna dzidzia -po upadku samo wstało na nóżki i płakało za mamusią-naoczny świadek sąsiad z parteru
e
el nino
Statystyka sie potiwerdza 9/10 upadkow-wypadkow dzieci jest przy udziela wtornym/biernym pijanych rodzicow
o
okonek
niedziecko w domu potrafie zadbac o jego bezpieczenstwo? ciekawe co zamortyzowalo upadek?
o
obserwator
Nauka sosnowiecka nie pójdzie w las...
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu 1,5 roczne dziecko wypadło z okna. Żyje!
0slo
szczęściarz
Wróć na i.pl Portal i.pl