18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

10 lat Platformy Obywatelskiej [ZDJĘCIA]

Łukasz Cieśla
Jerzy Buzek - dziś jeden z największych liderów partii. Do niedawna przewodniczący Parlamentu Europejskiego
Jerzy Buzek - dziś jeden z największych liderów partii. Do niedawna przewodniczący Parlamentu Europejskiego Janusz Wójtowicz
10 lat temu sąd zarejestrował partię polityczną o nazwie Platforma Obywatelska Rzeczpospolitej Polskiej. To była naturalna konsekwencja i formalny finał "arii trzech tenorów", jaka w 2001 roku odbyła się w Gdańsku. Zjazd założycielski PO prowadzili Maciej Płażyński, Andrzej Olechowski i Donald Tusk.

Dekadę temu w wielkopolskiej PO działali ludzie, o których dzisiaj bardzo cicho. W Poznaniu aktywną rolę odgrywał jubiler Wojciech Kruk, wówczas senator i znajomy Donalda Tuska. Z biegiem czasu zaczął się jednak wycofywać z polityki. W Kaliszu angażował się z kolei ówczesny poseł Andrzej Wojtyła. Ale pozostali aktywiści, którzy budowali PO, działają w niej do dzisiaj.

CZYTAJ TEŻ:
POZNAŃ: DZIKOWSKI POKONAŁ GRUPIŃSKIEGO

Waldy Dzikowski wówczas tworzył struktury partii w Poznaniu. Był też jej wieloletnim przewodniczącym w Wielkopolsce. Ale po latach kierowania partią w regionie, stracił to stanowisko. Przestał też być wiceszefem ogólnopolskich struktur PO. Dziś jest szeregowym posłem. - Nadal zajmuję się ważnymi sprawami, jestem ceniony w partii, koleżanki i koledzy darzą mnie estymą. Nie mam parcia na stanowiska - zastrzega poseł.

CZYTAJ TEŻ:
GRUPIŃSKI: PLATFORMA DZIAŁA SPRAWNIE
GRUPIŃSKI MA BYĆ SZEFEM KLUBU PO

Z kolei Adam Szejnfeld, który zakładał struktury PO w okręgu pilskim i kilka lat temu przegrał wewnętrzną walkę z Waldym Dzikowskim, dziś pełni ważną rolę w Wielkopolsce. Poparł w ostatnich wyborach Rafała Grupińskiego i teraz jest jego zaufanym współpracownikiem.

- Byłem jednym z siedmiu polityków, który wyszli z Unii Wolności i zaczęli tworzyć PO - wspomina Adam Szejnfeld. - Chcieliśmy stworzyć partię na wzór anglosaski - bez sztywnych struktur i aparatu partyjnego. Niestety, w systemie prawnym kontynentalnej Europy nie przewiduje się takich partii.

Dzikowski i Szejnfeld dekadę temu byli jednymi z trzech wielkopolskich posłów PO. Tym trzecim "tenorem" był Michał Stuligrosz. On w ostatnich wyborach nie zdobył mandatu posła. Z partią się jednak nie pożegnał i liczy na sukces w kolejnych wyborach. W polityce pozostał też wojewoda Piotr Florek. On przed ponad dziesięcioma laty organizował zręby PO w Koninie.

Każdy z działaczy PO podkreśla dziś, że pierwsze lata były znacznie inne niż obecne. Było więcej romantyzmu oraz niepewności. - Tak jest zawsze, gdy coś się tworzy. Dziś, gdy drugą kadencję jesteśmy przy władzy, wszystko jest inne. Z jednej strony można powiedzieć, że władza zużywa, z drugiej, że działamy po prostu w innych realiach i mamy inne cele - mówi Dzikowski. - Te dziesięć lat temu wszyscy wykonaliśmy taki skok do basenu, nie sprawdzając nawet czy jest w nim woda - wspomina Dariusz Lipiński, były poseł poznańskiej PO i jeden z jej twórców. - Wtedy nie wiedzieliśmy czy ten projekt wypali. Pamiętam, że wtedy byłem przewodniczącym poznańskiej Rady Miasta. Gdy zgłosiłem akces do PO część radnych zaczęła zbierać podpisy pod moim odwołaniem. Ale ostatecznie do głosowania nie doszło.

Z kolei Adam Szejnfeld wspomina, że ludzie, z którymi spotykał się podczas tworzenia struktur, często przecierali oczy ze zdumienia, że garstka ludzi wyszła z partii i porywa się z motyką na słońce, chcąc tworzyć zupełnie nową, inną formację. - Wtedy wierzyłem absolutnie w nasz sukces, wierzę i teraz - mówi Szejnfeld. - Ale nigdy nie mówię, że jestem całkowicie zadowolony. Jeśli ktoś mówi tak w polityce, to zaraz następnego dnia może z niej odejść. Bo to oznacza, że nie ma już nic do zrobienia. A my wciąż mamy jeszcze wiele.

PO, z okazji dziesiątej rocznicy rejestracji partii, nie planuje żadnych uroczystości. Oficjalnie dlatego, że jest żałoba narodowa po katastrofie kolejowej na Śląsku. Ale trudno nie oprzeć się wrażeniu, że obecna Platforma jest zupełnie inna niż kiedyś. Z wąskiej grupy buntowników zmieniła się w partię masową. A poza tym musi się zmagać ze spadającymi sondażami.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gloswielkopolski.pl Głos Wielkopolski