RimWorld
Historia rozbitków na obcej planecie zamienia się w walkę o przetrwanie, budowanie osady, werbowanie tubylców, walka z rodzimymi plemionami i stawianie czoła losowym wydarzeniom, przygotowanym przez twórców. RimWorld zachęca do pozostania od samego początku i tak jak w przypadku city-builderów, czy symulatorów życia, tak i tutaj ZAWSZE jest coś do zrobienia. Można doświadczyć "syndromu kolejnej tury" w nieco innej formie.
Fallout 4
"Czwórka" od Bethesdy nie była rewelacyjną grą, ale na tle wydanego kilka lat później Fallouta 76, wydawała się doskonała. Nic dziwnego, że gracze zdecydowali się zostać z nią na dłużej. Ten pełnoprawny RPG oferuje wiele możliwości, jak m.in. poprowadzenie historii w zupełnie inną stronę. Do eksploracji jest masa terenu, a każdy zakamarek ma swój sekret, który warto odkryć. Średnio 80 godzin na gracza robi wrażenie.
Factorio
Wydany w sierpniu 2020 roku tytuł wydaje się niepozorny. Ot, zaczynamy zbierać podstawowe surowce, tworzymy z nich kilka maszyn i tyle. Po chwili okazuje się, że odkryliśmy na mapie nowe złoża, błyskawicznie tworzymy linię transportową. Żeby dobrze surowiec wykorzystać, należałoby też zbudować kilka maszyn produkcyjnych. I tak oto tworzymy ogromną linię produkcyjną, która zajmuje całe połacie terenu. Zawsze jest coś do odkrycia, zawsze jest coś do wydobycia i stworzenia. Wciąga niemiłosiernie.