Zatrzymanie „Margot”. Jest raport po serii zatrzymań w Warszawie. „Poniżające taktowanie”

Leszek Rudziński
Leszek Rudziński
Zatrzymanie „Margot”. Jest raport po serii zatrzymań w Warszawie. „Poniżające taktowanie”
Zatrzymanie „Margot”. Jest raport po serii zatrzymań w Warszawie. „Poniżające taktowanie” K.Dobuszynski
Sposób traktowania zatrzymanych przez Policję stanowił poniżające traktowanie, a w niektórych przypadkach kumulacja dolegliwości wypełniła znamiona nieludzkiego traktowania – wynika z końcowego raportu Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur.

Przed warszawską siedzibą Kampanii Przeciw Homofobii na początku sierpnia odbył się protest, związany z aresztowaniem aktywisty LGBT Michała Sz., który przedstawia się jako „Margot". Demonstranci przeszli także na Krakowskie Przedmieście. Tam doszło do starć z policją. W sumie zatrzymano 48 osób. Zatrzymani usłyszeli zarzuty czynnego udziału w zbiegowisku.
Stołeczna policja poinformowała, że wśród zatrzymanych były „osoby, które atakowały policjantów, znieważały funkcjonariuszy oraz niszczyły sprzęt”.

Na stronie rzecznika Praw Obywatelskich pojawił się końcowy raport Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur (KMTP), sporządzony po wizycie 8 sierpnia w miejscach zatrzymań podległych Komendzie Stołecznej Policji.

Przedstawiciele KMPT przeprowadzili kontrolę w 6 Pomieszczeniach dla Osób Zatrzymanych (PdOZ) w Warszawie i Piasecznie. Rozmawiali z 33 spośród 48 osób zatrzymanych w związku z wydarzeniami, do których doszło 7 sierpnia 2020 r. w Warszawie po aresztowaniu aktywisty grupy „Stop Bzdurom”.

Jak czytamy w dokumencie celem wizytacji było „zbadanie sytuacji osób zatrzymanych”.

Środki niewspółmiernie do sytuacji

Przedstawiciele KMPT otrzymali od zatrzymanych informacje na temat brutalnego zachowania niektórych policjantów, w tym o pobiciu jednej z osób, z którymi rozmawiali, w radiowozie. Część osób zatrzymanych posiadała widoczne obrażenia na ciele.

Jak czytamy w raporcie „zatrzymani wskazywali na nieproporcjonalne, w stosunku do ich zachowań, stosowanie środków przymusu bezpośredniego, np. zakładanie kajdanek na ręce z tyłu w czasie transportu, rzucenie na ziemię w celu zakucia w kajdanki, itp.
„Część funkcjonariuszy zwracała się do osób zatrzymanych w sposób niecenzuralny, wypowiadając homofobiczne i transfobiczne komentarze” – głosi treść dokumentu.

Część zatrzymanych przesłuchiwanych było w nocy, co ze względu na ich fizyczne i emocjonalne wyczerpanie uznać należy za niehumanitarne traktowanie.

Korola osobista i zatrzymania przypadkowych osób

KMPT twierdzi, że większość osób zatrzymanych została poddana kontroli osobistej, polegającej na rozebraniu się do naga i wykonaniu przysiadu. Wbrew obowiązującym przepisom kontrole miały zwykle charakter jednoetapowy, tj. zatrzymany musiał zdjąć całą odzież jednocześnie i stać nago przed funkcjonariuszem. Kontrole z rozebraniem do naga były przeprowadzane po zatrzymaniu, jak i przed samych osadzeniem w PdOZ, mimo że osoby zatrzymane były przez cały czas pod nadzorem funkcjonariuszy.

KMTP ujawnił, że wśród zatrzymanych znalazły się m.in. osoby, które nie uczestniczyły czynnie w zgromadzeniu, a także osoby przypadkowe, które deklarowały, że akurat w danym momencie wyszły np. do sklepu i wracały z zakupami.

Dostęp do pomocy prawnej i prawo do poinformowania osoby trzeciej

Z raportu wynika, że w kilku przypadkach o możliwości skorzystania z pomocy prawnej zatrzymani dowiadywali się już po podpisaniu protokołu zatrzymania i złożeniu wyjaśnień.

Ponadto część zatrzymanych nie wiedziała, w jaki sposób uzyskać pomoc prawną. Inni zrezygnowali z kontaktu z adwokatem/radcą prawnym sądząc, że czynności zostaną zakończone niezwłocznie, a oni wrócą do domu.
Co więcej powiadomienie wskazanej osoby następowało zwykle dopiero po 2-3 godzinach od zatrzymania, dokonywali go wyłącznie policjanci. Części zatrzymanych uniemożliwiono sprawdzenie listy kontaktów w telefonie i przekazanie numeru do osoby bliskiej.

Badanie lekarskie i złożenie skargi

KMPT twierdzi, że nie wszyscy zostali zbadani przez lekarza, nawet jeśli taka konieczność wynikała z obowiązujących przepisów. Trzy osoby, z którymi przedstawiciele KMPT przeprowadzili rozmowy, miały na ciele widoczne obrażenia jednak nie poddano ich badaniu.

Dostęp do lekarza zapewniony był w większości przypadków dopiero po kilku godzinach od zatrzymania.
Większość zatrzymanych nie została także pouczona w sposób zrozumiały o przysługujących im prawach.
Poniżające traktowanie

W ocenie Krajowego Mechanizmu Prewencji Tortur, sposób traktowania zatrzymanych przez Policję stanowił poniżające traktowanie, a w niektórych przypadkach kumulacja dolegliwości wypełniła znamiona nieludzkiego traktowania.
KMPT zalecił MSWiA m.in. wprowadzenie efektywnego systemu pomocy prawnej zapewniającego dostęp do adwokata od pierwszych chwil zatrzymania; wprowadzenie obowiązku przeprowadzania badań lekarskich każdej osoby zatrzymanej przez funkcjonariuszy Policji; czy zapewnienie osobom transpłciowym możliwości wyboru płci funkcjonariusza mającego przeprowadzić kontrolę osobistą.

W zaleceniach dla resortu zdrowia znalazło się uwzględnienie w programie szkoleń zawodowych lekarzy tematyki poświęconej opisanym w Protokole Stambulskim metodom wykrywania i dokumentowania przypadków tortur  i innych form okrutnego, nieludzkiego i poniżającego traktowania.

Policja odpiera zarzuty

W ubiegła środę sejmowa komisja administracji zapoznała się w środę z informacją szefa MSWiA ws. interwencji policji w związku z protestem przeciwko aresztowi dla „Margot”. Na nieprawidłowości dotyczące zatrzymań wskazywało m.in. Biuro RPO.

Wiceszef MSWiA Maciej Wąsik podkreślał wówczas, że interwencja została przeprowadzona w sposób prawidłowy. - Nikt z kierownictwa politycznego nie wydawał policji żadnych poleceń w zakresie sposobu czy w ogóle w zakresie podejmowania interwencji. Policja podjęła interwencję w sposób naturalny, oczywisty - zapewniał.

Dodał, że funkcjonariusze policji spotykali się na demonstracji zagresją słowną. Pomimo wszystko zastosowane środki przymusu bezpośredniego miały być adekwatne do sytuacji. - Używano siły fizycznej, w przypadku osób zatrzymanych użyto także kajdanek - mówił Wąsik, doidajać, że według jego wiedzy zatrzymanym nie utrudniano kontaktu z obrońcą.

Z kolei Komendant Główny Policji gen. insp. Jarosław Szymczyk zaznaczył, że wobec wszystkich osób zatrzymanych zgromadzono różnego rodzaju materiał dowodowy. - W największym uproszczeniu, poza pewnymi kwestiami proceduralnymi, które dostrzegamy i które będą wymagały naszej pracy, to jeśli chodzi o samo działanie policjantów, ciężko mi jest sformułować jakiekolwiek uwagi – mówił.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl