Ballet de L’Opera de Lyon ma opinię jednego z najbardziej progresywnych, poszukujących zespołów europejskich, który sięga po różnorodny repertuar, śmiało łącząc przekształconą na współczesny język klasykę z tańcem nowoczesnym. Spektakl w wykonaniu francuskich artystów, który zobaczyliśmy podczas otwarcia tegorocznych Łódzkich Spotkań Baletowych, podkreślił, jak bardzo zasłużona to ocena.
Zobaczyliśmy spektakl „Merce Cunningham Forever”, przygotowany z myślą o 105. rocznicy urodzin legendarnego amerykańskiego tancerza i choreografa, złożony z dwóch prac tego artysty: „Beach Birds” i „Biped”. Pierwsza powstała w roku 1991 i była efektem wieloletniej współpracy z ekstrawaganckim kompozytorem Johnem Cage’em. To pozbawiona fabuły taneczna kompozycja, dzięki rozpostartym ramionom wykonawców przywodząca skojarzenia z brodzącymi w wodzie przy plaży delikatnymi ptakami, opracowana na jedenastkę identycznie ubranych tancerzy: w białe trykoty i rajstopy oraz czarne rękawiczki. Wszystko odbywa się na tle białej tkaniny, na której światło rysuje różne kolory. Minimalistyczna muzyka Cage’a i podkreślająca fizyczność, pozbawiona wszelkich naddatków, czy ubarwień choreografia Cunninghama tworzą szczególną, wymowną, poddającą się różnym interpretacjom całość. Trochę w tym snu, wyciszenia bliskiego zmierzchowi, odseparowania od teatru hałaśliwie eksponującego swoją intensywność i wyjątkowość. Czysta kreska, precyzyjny ruch i element przypadku, z którym Cunningham tak lubił eksperymentować, sprawiający, że poszczególne sekcje układu różnią się od siebie w kolejnych występach.
„Biped” zaś to choreografia powstała pod wpływem fascynacji Cunninghama komputerami, cyfrową technologią, możliwościami motion-capture (technika polegająca na „przechwytywaniu” trójwymiarowych ruchów tancerzy i rozpisywaniu ich w komputerze). Autorem muzyki jest Gavin Bryars, ale co ciekawe, to choreograficzny układ, który został zbudowany (i za każdym razem w ten sam sposób jest przywracany) bez muzyki, z ruchem opracowanym przez autora ze stoperem w ręku. Efektowne wizualizacje i zaznaczenie ludzkiego ciała jako także technologicznej konstrukcji, zaistniało w matematycznej choreografii, która zachowała swoją niezwykłą świeżość i robiła wrażenie jakby powstała ledwie wczoraj.
Kolejnym spektaklem XXVII Łódzkich Spotkań Baletowych będzie premiera przygotowana przez zespół Teatru Wielkiego w Łodzi - "Romeo i Julia".
Błysk i cekiny czyli gwiazdy w Cannes
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?