MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trasy rowerowe w woj. pomorskim. Gdzie w weekend 25 - 26 maja? Podpowiadamy pomysły na wyprawę

Redakcja Strony Podróży
Redakcja Strony Podróży
Wideo
od 16 lat
Szukasz pomysłu na ciekawą trasą rowerową w woj. pomorskim? Podpowiadamy, gdzie warto się wybrać. Mamy dla Ciebie 10 ciekawych propozycji. Są różne pod względem trudności czy odległości, dlatego każdy może znaleźć coś dla siebie. Wspólnie z Traseo proponujemy Wam 10 tras na wycieczkę rowerową w woj. pomorskim. Co tydzień wybieramy inny zestaw. Przekonaj się, jakie trasy rowerowe w woj. pomorskim przygotowaliśmy na weekend.

Spis treści

Rowerem w woj. pomorskim

We współpracy z Traseo przygotowaliśmy dla Was 10 tras rowerowych w woj. pomorskim, które wypróbowali inni rowerzyści. Wybierz najlepszą dla siebie.

Sprawdź wybrane trasy o różnym stopniu trudności. Spokojna wyprawa malowniczym szlakiem, a może coś szalonego i trudnego? W wybranych przez nas trasach każdy znajdzie coś dla siebie. Wybierz plan wycieczki i przygotuj się do wyjazdu.

Zanim wyruszysz w trasę, sprawdź prognozę pogody. W sobotę 01 czerwca w woj. pomorskim ma być od 15°C do 21°C. Prawdopodobieństwo wystąpienia deszczu wynosi na różnych obszarach od 26% do 78%.

🚲 Trasa rowerowa: Na Malbork szlakiem kościołów i domów podcieniowych.

  • Początek trasy: Nowy Staw
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 101,88 km
  • Czas trwania wyprawy: 7 godz. i 7 min.
  • Przewyższenia: 22 m
  • Suma podjazdów: 144 m
  • Suma zjazdów: 143 m

Trasę dla rowerzystów poleca KMaro

Może niektórych rozczaruję ale nie jest to forma pielgrzymki rowerowej po Żuławach. Celem wyprawy był oczywiście zamek w Malborku, który dla mnie był jest i będzie jednym z najpiękniejszych zamków w Polsce. Mieszkając w Krynicy Morskiej zastanawiałem się jak rozwiązać ten problem. One way raczej nie wchodził w rachubę. Z pomocą przyszedł niejaki jacek1400 ze swoim projektem nr 68072. Dlaczego nie. Jacka projekt dojrzewał w mojej głowie dwa dni Trasę lekko pozmieniałem pod swoje potrzeby. Krajobraz na Żuławach nie jest zbyt zmienny. Wszędzie olbrzymie gospodarstwa rolne, wiatraki i wierzby. A tu co parę kilometrów mamy jakąś perełkę architektury, która wynagradza nas za trud pedałowania i daje zachętę do dalszej jazdy. W mojej przygodzie nie chodzi o badanie historii tego obszaru ale o impresje, o nasycenie oczu pejzażami sennych wsi przez ich najstarsze obiekty budowlane.
Rower: zdecydowanie trekingowy lub crossowy bo choć trasa przebiega tylko w 10 % po drogach polnych to są to jednak elementy kluczowe. Były zalety czas na
wady. To niewątpliwie 6 km odcinek pomiędzy Gnojewem a Malborkiem wzdłuż drogi S22. Ale czy to rzeczywiście wada nie do pokonania. Nikt nie lubi jeździć po drogach po których pędzą TIRy ale wg mnie na 100 km trasę nie wybieramy się jak na rodzinną przejażdżkę. Widzę tu wytrawnych kolarzy, którzy mają doświadczenie w takich wypadkach. I druga sprawa wzdłuż drogi s22 biegnie utwardzone pobocze z którym rower crossowy radzi sobie bez problemu.
Ocena końcowa: Trasę oceniam bardzo wysoko bo w monotonnym krajobrazie mamy zabawę z odkrywaniem perełek architektury no i oczywiście zamek w Malborku, który niewątpliwie stanowi olbrzymią wisienkę na żuławskim torcie.
Nawiguj


🚲 Trasa rowerowa: Niebieski szlak pieszy z Sopotu do Kartuz

  • Początek trasy: Sopot
  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 69,51 km
  • Czas trwania wyprawy: 8 godz. i 3 min.
  • Przewyższenia: 208 m
  • Suma podjazdów: 1 475 m
  • Suma zjazdów: 1 284 m

Babaryba poleca tę trasę rowerzystom

Niedzielna wyprawa razem z dwójką asów z Elbląga :) Wcześnie rano wyjechaliśmy do Sopotu skąd chcieliśmy dojechać do Kartuz szlakiem ponoć nieprzejezdnym dla rowerzystów. W dolinie Raduni rzeczywiście było bardzo ciężko. Wszędzie zwalone drzewa i stromizna ale z rowerami na plecach, wylewając hektolitry potu daliśmy radę. Trasa na pewno nie dla początkujących rowerzystów. Ale polecam bo widoki naprawdę piękne.

Dane z licznika:
odległość: 75,77km
średnia z jazdy: 12,51km/h
czas samej jazdy: 6:03:26
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Wokól jeziora Wdzydze

  • Początek trasy: Bytów
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 41,9 km
  • Czas trwania wyprawy: 5 godz. i 52 min.
  • Przewyższenia: 51 m
  • Suma podjazdów: 457 m
  • Suma zjazdów: 442 m

Trasę dla rowerzystów poleca Mac.kis

Kilkugodzinna trasa rowerowa wokół j. Wdzydze. Momentami dość trudna bo cześć trasy to drogi leśne i piaszczyste, często wiec trzeba zsiąść z roweru. Lecz cała wycieczka jest bardzo malownicza bo prowadzi przez Wdzydzki Park Krajobrazowy. Prawdziwą perła, która decyduje o walorach Parku, jest zespół 4 jezior rynnowych(j. Radolne, Gołuń, Jelenie i Wdzydze) otoczonych przez duże kompleksy leśne - głównie iglaste.

Nawierzchnia: od szutru do piachu i asfaltu.

Rozpoczynamy wycieczkę w Przytarni położonej na płd. krańcu j.Wdzydze. Jest to typowa wieś kaszubska. Startujemy z domku naszej kuzynki i po 500 m docieramy do szlaków rowerowych: czerwony to pętla Przytarnia, zielony to szlak wdzydzki. Dojeżdżamy do Strugi, mijamy pięknie położone pole namiotowe i parking nad samym jeziorem z możliwością kąpieli. My nie korzystamy bo to dopiero początek.
Piaszczystą i niestety uczęszczaną przez samochody drogą (zielony rowerowy) kierujemy
się na płn. wzdłuż j. Wdzydze i dalej do Jonin Małych i pięknie położonej nad samym jeziorem Wygody(raj dla wędkarzy).Droga odbija od jeziora i dojeżdżamy do miejscowości Rów. Tutaj straszny piach i momentami trzeba rower pchać.
W Parku Wdzydzkim drogowskazami są kamienie; taki kamień spotykamy w Rowie i kierujemy się drogą na Piechowice, a więc dalej zielonym. Las jest piękny, a jeszcze ciekawsza droga szutrowa cały czas góra - dół. Dojeżdżamy do kolejnej krzyżówki(dalej zielony), trzeba zsiąść z roweru bo wąska droga prowadzi ostro w dół aż do kładki, a później stromo w górę.
Dojeżdżamy do szlaku żółtego, skręcamy w prawo i ostro pniemy się pod górę wzdłuż j. Radolnego. Docieramy do Przerębskiej Huty, gdzie zatrzymujemy się na moście. Tu j. Słupinko łączy się z j.Radolnym i jednocześnie Wda wpada do j. Wdzydze. Rzeka Wda-jedna z najczystszych rzek w Polsce i jeden z najpiękniejszych szlaków kajakowych o dl.211km. Ze względu na klasę czystości żyją w niej liczne lipienie, pstrągi i bobry. Kierujemy się dalej na wschód do Czarliny. Mijamy OW Gdańskiej Stoczni Remontowej i ostro w lewo jedziemy szosą do szlaku czerwonego(tzw. kaszubski).
Potem z szosy w prawo na drogę gruntową i ostro góra - dół. Szlak rowerowy skręca na szosę Wąglikowice-Wdzydze Kiszewskie, która jest dość ruchliwa. Wybieramy drogę leśną, jedziemy prosto przez szosę do pierwszego skrzyżowania, skręcamy w prawo i dojeżdżamy do żółtego rowerowego. Niestety znów jesteśmy na szosie.
Dojeżdżając do Wdzydz Kiszewskich skręcamy w polną drogę i podjeżdżamy pod
Skansen. Jest to najstarsze muzeum na świeżym powietrzu w Polsce, powstało w 1906r.
Rozbudowywane przez lata prezentuje zwiedzającym zabudowę wsi kaszubskiej i
kociewskiej od XVII do połowy XX w. Znajduje się tu 40 obiektów architektury
ludowej z planowanych docelowo 80-ciu.
Wdzydze Kiszewskie to nie tylko skansen, ale bardzo atrakcyjna dla turystów
miejscowość, szczególnie dla tych, którzy są amatorami kajaków, żaglówek, rowerów
wodnych, grzybobrania, wędrówek pieszych i rowerowych.
Po wizycie w skansenie jedziemy na zachód na cypel pomiędzy j. Wdzydze i
j. Jelenim i docieramy do wieży widokowej. Ma wysokość 36m; wstęp jest bezpłatny( czynna od 2010r) . Warto się na nią wdrapać bo widok zapiera dech w piersiach. Widać doskonale krzyż czterech jezior oraz wyspy: na pierwszym planie Kozłowiec, a dalej Ostrów Wielki. Po jeziorach pływają kajaki, żaglówki, rowery wodne. Naprawdę warto.
Wracamy główną drogą, mijamy skansen i na skrzyżowaniu odbijamy w lewo w kierunku Wąglikowic. Po 200 m skręt w prawo i jesteśmy na szlaku rowerowym. Droga dość ciężka (b. piaszczysta), ale piękna okolica rekompensuje nasz trud. Mijamy j. Wałachy i docieramy do szlaku zielonego do Gołunia. Niestety pogoda się psuje, zaczyna mocno padać i musimy zmienić plan wycieczki. Przekraczamy szosę Olpuch-Wdzydze Kiszewskie i jedziemy czarnym pieszym. Na wysokości j. Chądzie wracamy na szosę. Leje strasznie, więc decyzja jazdy asfaltem do Wdzydz Tucholskich. Dojeżdżamy szosą do Wdzydz Tucholskich, niewielkiej miejscowości z widokiem na jezioro i barem z wielkim wyborem ryb.
Ostatni etap naszej podróży to czarny szlak turystyczny z Wdzydz Tucholskich w stronę Przytarni, który prowadzi brzegiem jeziora. Na tym odcinku można się nieźle zmęczyć bo droga b. piaszczysta. Dojeżdżamy do ośrodków wypoczynkowych w Borsku; można tu się wykąpać w jeziorze i zarezerwować spływ kajakowy rzeką Wdą. Zielonym rowerowym wracamy na szosę Borsk-Wiele, a w Kliczkowych koło kapliczki skręcamy w prawo. Już tylko 2 km prostej drogi po asfalcie i docieramy do mety naszej wyprawy.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Przez Trójmiejski Park Krajobrazowy

  • Początek trasy: Wejherowo
  • Stopień trudności: 3.0
  • Dystans: 69,18 km
  • Czas trwania wyprawy: 5 godz. i 2 min.
  • Przewyższenia: 141 m
  • Suma podjazdów: 980 m
  • Suma zjazdów: 895 m

Rowerzystom trasę poleca PomorskieTrasyRowerowe

Trójmiejski Park Krajobrazowy utworzono w roku 1979. Ma powierzchnię 19 930 ha, a jego otulina to dodatkowe 16 542 ha. Niemal górskie krajobrazy, kilometrami ciągnące się leśne drogi i dukty, piękne bukowe lasy i ich mieszkańcy zachęcają do aktywnego wypoczynku. W parku wytyczono gęstą sieć szlaków turystycznych (rowerowych, pieszych, konnych, narciarskich). Poruszając się po terenie parku, warto z nich korzystać, ponieważ miejscami liczba krzyżujących się pod różnymi kątami ścieżek i dróg leśnych, przy ograniczonej wzniesieniami widoczności, nie ułatwia orientacji.

Charakterystyczną cechą Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego jest pagórkowate ukształtowanie terenu. Częste różnice wzniesień przybierają niemal górski charakter. Dlatego też wycieczka jest dość wymagająca i rekomendowana dla wprawionych rowerzystów. Trasa rozpoczyna się w Wejherowie, biegnie lasami Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego przez malownicze wsie i osady rozproszone w okolicach Nowego Dworu Wejherowskiego (Reszki, Piecewo, Pińskie) i kończy się w Gdyni-Chyloni.
Jadąc dalej trasą po Trójmiejskim Parku Krajobrazowym prowadzi przez jego południową część, od Gdyni-Chylonii do jeziora Jasień na zachodnim krańcu Gdańska
Obejmuje zatem również fragment położony poza parkiem. Podobnie jak w przypadku północnej części, proponowana trasa przebiega przez tereny o dużym zróżnicowaniu wysokości, co wiąże się z potrzebą pokonania wielu uciążliwych podjazdów i zjazdów.

W części trasa pokrywa się z obecnym przebiegiem niebieskiego szlaku rowerowego.

Jest to zatem propozycja dla bardziej ambitnych i doświadczonych rowerzystów. Malowniczość trasy, walory przyrodnicze oraz atrakcje kulturowe potrafią jednak w pełni zrekompensować trudy wycieczki. Spośród wielu interesujących miejsc warto zobaczyć m.in. rezerwat Kacze Łęgi, malownicze doliny, zabytkową kuźnię i dawny dwór w Dolinie Schwabego w lasach oliwskich czy Sanktuarium Matki Bożej Brzemiennej w Matemblewie.

Warto wiedzieć

Trójmiejski Park Krajobrazowy chroni kompleksy leśne, porastające krawędź wysoczyzny morenowej Pojezierza Kaszubskiego, otaczającej od zachodu blisko milionową aglomerację trójmiejską. Są to bardzo specyficzne tereny przypominające krajobraz górski, przecięte głębokimi dolinami, przez które płyną niekiedy wartkie potoki, znajdują się liczne źródliska, głazy narzutowe oraz pomnikowe okazy drzew. Najbardziej charakterystycznym drzewem parku jest buk, którego gęste korony tworzą miejscami zwarty baldachim liści, niemal nie przepuszczający światła słonecznego. Trójmiejskie lasy najpiękniejsze są jesienią, gdy mienią się wszystkimi kolorami, oraz wiosną, gdy soczysta zieleń młodych liści aż kłuje w oczy.

Dolina Radości to od XIX wieku miejsce wypoczynku i rekreacji mieszkańców Gdańska. Osławiona w licznych książkach, m. in. Güntera Grassa oraz Stefana Chwina, była miejscem o niezwykłych walorach krajobrazowych. Stanowiła również swoiste zagłębie przemysłowe, gdzie malownicze młyny i kuźnie dodawały jej uroku. Już od średniowiecza cystersi z pobliskiego opactwa w Oliwie wykorzystywali wody wartkiego potoku płynącego doliną do napędzania swoich młynów, kuźni i prochowni. Kilka z nich podziwiać możemy również dziś. Jeszcze przed II wojną światową w dolinie znajdowało się kilka restauracji, pensjonaty oraz skocznia narciarska. O tym, jak magicznym miejscem była niegdyś Dolina Radości, świadczy fakt, że żyjący na przełomie XVIII i XIX w. słynny geograf i podróżnik niemiecki Aleksander von Humboldt nazwał ją ósmym cudem świata.

Trasa pochodzi z wydawnictwa "Rowerowe Inspiracje" opracowanego przez UMWP

Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Wyzwolenia

  • Początek trasy: Gdańsk
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 12,11 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 16 min.
  • Przewyższenia: 30 m
  • Suma podjazdów: 255 m
  • Suma zjazdów: 254 m

Trasę dla rowerzystów poleca Jurek502

Trasa spokojna, malownicza, obok ciekawych obiektów, takich jak rondo na Marynarki Polskiej, stadion... oraz pełna relaksu ścieżką wzdłuż plaży...
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Bezdrożami dookoła jezior wdzydzkich

  • Początek trasy: Kościerzyna
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 53,99 km
  • Czas trwania wyprawy: 8 godz. i 2 min.
  • Przewyższenia: 61 m
  • Suma podjazdów: 679 m
  • Suma zjazdów: 718 m

Trasę rowerową mieszkańcom poleca GR3miasto

Wycieczka bezdrożami dookoła jezior wdzydzkich chodziła mi po głowie już od dłuższego czasu. Wprawdzie, wokół akwenu wiedzie oznakowany szlak rowerowy, jednak ten w dużej mierze oddala się od brzegu. Chcąc mieć bliższy kontakt z akwenem trzeba liczyć się z licznymi trudnościami i mocnej terenowej jeździe. To z pewnością temat dla wprawionych w boju rowerzystów, miłośników MTB.

Pokonana przez nas trasa nie należała do wycieczek rekreacyjnych:

Miejscami wiodła wąskimi, niemalże karkołomnymi ścieżkami, których pokonanie nie było łatwe. Aby wycieczka nie była ekstremalną przeprawą, ani walką o życie, trzeba mieć dobrze opanowaną technikę jazdy, a przede wszystkim równowagę. Przedzierający się stromą krawędzią jeziora leśny dukt, szybko zweryfikuje nasze umiejętności jazdy w terenie – wiedzą o tym Ci, którzy po kilku kilometrach zmuszeni byli odpuścić dalszą jazdę. Na trudność pokonania tej trasy z pewnością wpłynęła także niezbyt korzystna pogoda. Tego dnia, przez cały dzień padał deszcz, a temperatura wahała się w granicach od 3 do 5 stopni Celsjusza.

Układając trasę, zależało mi aby tak ją poprowadzić, by w momentach przecięcia ruchliwych szos, można było przejechać bez większego kontaktu z blacho smrodami, co widać na załączonym śladzie GPS.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


Sprawdź rowery i akcesoria dla Ciebie

Materiały promocyjne partnera

🚲 Trasa rowerowa: Szlak Jezior Kociewskich PN (Skarszewy - Starogard Gd.) - Pieszy Czerwony

  • Początek trasy: Skarszewy
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 38,29 km
  • Czas trwania wyprawy: 3 godz. i 57 min.
  • Przewyższenia: 104 m
  • Suma podjazdów: 931 m
  • Suma zjazdów: 982 m

Trasę rowerową mieszkańcom poleca JJ_Active

Aktualnie samodzielny, północny fragment szlaku Jezior Kociewskich. Szlak ten ma docelowo przeciąć z północy na południe całe Kociewie. Na trasie tego odcinka znajduje się północno-zachodnia część Pojezierza Starogardzkiego i większość najbardziej znanych jezior tu występujących. Spośród dziewięciu większych jezior, do których dociera lub w pobliżu których przebiega szlak, na wyróżnienie zasługują: otoczone żywicznymi, sosnowymi zagajnikami Wielkie Borówno, owiane legendami Rokitki i położone w Lesie Szpęgawskim - Zduńskie. Szlak zaczyna się w Skarszewach a kończy w Starogardzie Gdańskim.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Bory Tucholskie I

  • Początek trasy: Chojnice
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 27,79 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 44 min.
  • Przewyższenia: 32 m
  • Suma podjazdów: 135 m
  • Suma zjazdów: 134 m

Arturooo poleca tę trasę rowerzystom

Małe Swornegacie – Chojniczki – Charzykowy – Funka – Małe Swornegacie ( 28 km – około 50% leśne piaszczyste drogi, 50% asfalt)

Cudowne miejsce na aktywne, rodzinne wakacje: południowa część Kaszub - Małe Swornegacie. Wioska na przesmyku między dwoma jeziorami: Charzykowskim i Krasińskim, znajdująca się na północ od Chojnic. Stąd startujemy - po południu rowerowa wycieczka wraz synem przez lasy Parku Narodowego Bory Tucholskie. Kierujemy się asfaltem w stronę miejscowości Charzykowy, a gdy za ostatnimi budynkami Sworów, asfaltowa droga zakręca w prawo – my odbijamy w leśną drogę po lewej stronie, pilnując niebieskich znaków pieszych. Chociaż jest upał, jedzie się przyjemnie - przez większość trasy mamy cień. Czasami droga jest piaszczysta i prowadzi przez liczne pagórki.
Dojeżdżamy do j. Pleśno i spotykamy rozwidlenie szlaków. Skręcamy w lewo i pieszo pod górę (piasek) podchodzimy kawałek za znakami czerwonymi. Na wzniesieniu szlak skręca w prawo i odtąd jadąc ścieżką z mnóstwem szyszek, z wysokiego brzegu podziwiamy jezioro po prawej stronie na dole.
Gdy szlak dociera do końca jeziora – spotykamy leśną drogę z kolejnym węzłem szlaków. Po lewej stronie znajdują się charakterystyczne drewniane kładki spacerowe, umocowane na palach powyżej podmokłego terenu. Kierujemy się na południe, czyli skręcamy w prawo – leśną drogą zamierzamy odwiedzić Charzykowy, znajdujące się na południowym brzegu J. Charzykowskiego. Gdy po prawej stronie zza drzew miga światło odbijające się od wody – zjeżdżamy do jeziora Gacno. Tu robimy sobie przerwę – jedzie z nami przecież ośmiolatek. Jedziemy kawałek dalej wzdłuż brzegu jeziora, następnie wracamy do opuszczonej leśnej drogi. Gdy spotykamy znaki zielone – najpierw prowadzą wspomnianą drogą.
Później odbijają w prawo, a my wraz z nimi. Nawierzchnia się pogarsza i często jest piaszczysta. Po drodze spotykamy zagubione w lesie głazy - pomniki z wyrytymi napisami, znakami i postaciami, które jednak są zatarte przez upływ czasu. Magiczna kraina. Niczym w książce Tolkiena. Dookoła żadnego człowieka i tylko kilometry lasu. Pewno za drzew obserwują nas leśne Elfy...
Czasami na drodze spotykamy zdezelowane rowery, który należą do miejscowych zbieraczy grzybów i jagód. Dopiero teraz spostrzegamy, że grzyby rosną dosłownie wszędzie! Jednak brak pewności co do ich zastosowania kulinarnego powoduje, że jedziemy dalej. Gdy las się kończy przed nami otwierają się sielskie widoki z łąkami i pastwiskami. Dojeżdżamy do wsi Chojniczki - tu sklep, więc obowiązkowe uzupełnienie płynów. Dalej w centrum wsi skręcamy w prawo, fantastyczny asfaltowy zjazd z widokiem na jezioro i… Charzykowy. Tutaj klimat gwałtownie się zmienia - tłum, gwar, zgiełk i ryk silników łodzi motorowych...
Ponieważ syn domaga się przerwy - około godziny spędzamy na plaży, by nacieszył się wodą i nabrał sił do drogi powrotnej. Gdy słońce powoli zaczynało się zbliżać do linii horyzontu - ruszamy z powrotem. Najpierw świetnie utrzymaną ścieżką rowerową, która biegnie wzdłuż brzegu jeziora. Potem drogą asfaltową o małym natężeniu ruchu samochodowego, z widokiem na jezioro po lewej. Po jakimś czasie znowu Małe Swornegacie. Sklep jest jeszcze otwarty. Robimy więc niezbędne zakupy i przy wieczornym grillu planujemy, jak spędzimy następny dzień...
Zważywszy, że dał radę ośmiolatek - trasa przejezdna dla każdego dorosłego.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Park Narodowy Bory Tucholskie

  • Początek trasy: Człuchów
  • Stopień trudności: 2.0
  • Dystans: 52,06 km
  • Czas trwania wyprawy: 7 godz. i 47 min.
  • Przewyższenia: 32 m
  • Suma podjazdów: 641 m
  • Suma zjazdów: 645 m

Piotr_HulajTeam poleca tę trasę rowerzystom

Park Narodowy Bory Tucholskie to jeden z kilku moich ulubionych rejonów do objeżdżania :)
Okolice te słyną z ciekawej sieci szlaków rowerowych, kryjących się pod nazwą Marszruta Kaszubska... I faktycznie, są to ścieżki świetnie nadające się do turystyki rodzinnej, które tworzą sieć łączącą ciekawe i największe miejscowości regionu, takie jak: Chojnice, Brusy, Męcikał, Swornegacie, Charzykowy... Jednak mnie tym razem najbardziej interesowały szlaki poza Kaszubską Marszrutą, prowadzące do samego centrum Parku Narodowego Bory Tucholskie. Ten nie zmącony ludzką bytnością klimat pagórków, wydm, jeziorek, strumyków... ukrytych w jeszcze naprawdę czystych lasach to jest to czego szukałem... I nie rozczarowałem się :) Teren poza głównymi szlakami może nie jest najłatwiejszy do jazdy tym bardziej, że nie unikaliśmy przemieszczania się szlakami pieszymi, gdzie skala trudności dla posiadaczy dwóch kółek jest jednak troszeczkę inna ;), ale warto było się pomęczyć :) Gorąco polecam... jednak najlepiej na rowerze górskim.
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


🚲 Trasa rowerowa: Odry - kamienne kręgi: niech MOC będzie z Wami !

  • Początek trasy: Kościerzyna
  • Stopień trudności: 1.0
  • Dystans: 17,61 km
  • Czas trwania wyprawy: 1 godz. i 46 min.
  • Przewyższenia: 40 m
  • Suma podjazdów: 333 m
  • Suma zjazdów: 329 m

Trasę dla rowerzystów poleca Arturooo

Podczas letniego pobytu nad jeziorem Wdzydze, postanowiliśmy odwiedzić Odry, gdzie znajduje się największe w Polsce skupisko kamiennych kręgów. Wycieczkę odbyliśmy na rowerach. Możliwe jest też dotarcie tam samochodem, jednak wariantów dojazdu będzie mniej. Utrudnieniem są leśne piaszczyste drogi. Ci co chcą, dadzą sobie jednak radę - obok wejścia widzieliśmy kilka samochodów.

Odry to mała wioska, leżąca na północ od Czerska, nad rzeką Wdą, w południowej części Kaszub. Obok wsi, w leśnej głuszy znajduje się rezerwat "Kamienne kręgi". Na terenie rezerwatu (ok. 16 ha) znajduje się największe w Polsce skupisko głazów, z których poukładane są regularne okręgi. Prawdopodobnie są to pozostałości cmentarzyska plemienia Gotów, które użytkowało ten obiekt w latach ok. 70/80 n.e. do ok. 230/250 n.e. Na cmentarzysko składa się 10 kręgów i 30 kurhanów, w których odkryto wiele grobów. Kręgi są zorientowane geograficznie i ustawione wg linii przesilenia letniego i zimowego. Na głazach je wyznaczających znajduje się ponad 80 gatunków unikalnych porostów. Między innymi dlatego obszar został w 1958 roku uznany chronionym rezerwatem przyrody.

Przy wejściu znajduje się kasa, gdzie kupujemy bilety i zostawiamy rowery. By dokładnie obejrzeć cały teren potrzeba na to trochę czasu. Strzałki na tablicach wskazują kierunek zwiedzania, by nie ominąć niczego ważnego. Jednak można chodzić praktycznie wszędzie. Zabronione jest jedynie dotykanie głazów, by nie zniszczyć cennych przyrodniczo porostów. Obserwację ułatwia drewniana platforma widokowa. Pozwala ona ogarnąć w całości to, co z bliska wydaje się być chaotycznym układem kamieni. Niektóre kółeczka wyglądają z góry niczym miejsca lądowania (startu?) pojazdów kosmicznych. Ponoć ufolodzy interesują się tym terenem tak samo jak archeolodzy i przyrodnicy. Aby zainteresować ośmiolatka, z którym miejsce odwiedzaliśmy - najlepiej dorobić własną historię o UFO czy Star Wars... Tym bardziej, że w rezerwacie jest miejsce, które wg radiestetów - emanuje MOCĄ...Oczywiście po zwiedzeniu, naładowaliśmy jej do pełna - tzn. posiedzieliśmy tyle ile trzeba we wskazanym miejscu. Synowi wystarczyło z powrotem do Karsina, tj. najbliższej wioski z tzw. "cywilizacją" i udogodnieniami dla strudzonych rowerzystów - restauracją, gdzie smacznie i niedrogo MOC została uzupełniona. Dzięki temu, po 35 km dotarliśmy z powrotem nad jezioro Wdzydze, by w pozostałej części dnia oddać się kąpielom wodnym i słonecznym. A MOC wciąż była z nami!
Nawiguj

Jaka będzie pogoda?


traseo

Traseo.pl to portal oraz darmowa aplikacja mobilna na urządzenia z systemami android lub iOS. Znajdziesz tu ponad 200 000 tras! Możesz nagrywać własne ślady podczas wycieczek lub podążać trasami pozostałych użytkowników. Szukaj inspiracji wycieczkowych.

Rób zdjęcia, dodawaj opisy, a później wyślij zapisaną trasę na Traseo.pl. Będziesz mieć możliwość dodatkowej edycji danej trasy. Możesz również podzielić się nią z innymi użytkownikami Traseo lub zachować jako prywatną tylko dla siebie. Sprawdź wszystkie możliwości Traseo, zainstaluj aplikację i ruszaj na szlak!

Okazje

Kochasz rower ale zakupy robisz rozważnie? Sprawdź kody rabatowe EMPIK oraz promocje i zniżki w innych sklepach online!

Jak przygotować się na wycieczkę rowerową?

Najważniejszy jest stan techniczny Twojego roweru. Jeśli wybierasz się na swoją pierwszą wyprawę w sezonie, koniecznie zrób przegląd swojego jednośladu. Co warto zrobić przed rozpoczęciem sezonu? W skład przeglądu wchodzi szereg czynności do wykonania. Są to między innymi:

  • sprawdzenie napędu, przerzutek, linek oraz hamulców
  • dopompowanie kół
  • wyczyszczenie ważnych elementów

W skład przeglądu wchodzą również inne czynności. Rower powinno się serwisować przynajmniej raz w roku, by mieć pewność, że jest odpowiednio sprawny i by móc cieszyć się nim dłużej. Podczas jazdy mocno eksploatujemy sprzęt, dlatego tak istotne jest, by o niego dbać.

Można samodzielnie serwisować swój rower, chociaż do tego wymagana jest odpowiednia wiedza. W Internecie nie brakuje poradników na ten temat. Jeśli jednak wolisz, by Twoim jednośladem zajęli się specjaliści możesz oddać sprzęt do serwisu rowerowego.

Taki przegląd najlepiej jest wykonywać przed rozpoczęciem sezonu. Po sezonie też warto o niego odpowiednio zadbać. Pamiętaj, że im bardziej skrupulatnie będziesz dbać o sprzęt, tym dłużej Ci on posłuży.

Jeśli Twój sprzęt jest gotowy do użytku, pozostaje Ci zaplanować trasę i ruszać w drogę!

Co zabrać na wyprawę rowerową?

W zależności od tego, jak długą planujesz wycieczkę, będzie zależeć Twoja lista rzeczy do zabrania ze sobą. Oczywiście na krótkie, jednodniowe wycieczki rowerowe, nie potrzebujemy wielu rzeczy. Sprawa komplikuje się jednak, jeśli planujemy dłuższą wyprawę.

Na wycieczkę rowerową warto ze sobą zabrać:

  • wodę
  • czapkę z daszkiem lub zwykłą
  • rękawiczki na rower
  • uchwyt na telefon do roweru
  • kask
  • okulary

Oczywiście lista rzeczy na rower będzie zależeć od indywidualnych preferencji. Podstawą będzie wygodny strój sportowy oraz buty. Bardzo wygodną opcją są specjalne majtki, spodenki lub legginsy na rower, które są bardzo miękkie, dzięki czemu możemy uniknąć obtarć i większego bólu.

Czapka z daszkiem świetnie sprawdzi się w słoneczny dzień, natomiast zwykła w chłodniejsze dni. Rękawiczki rowerowe zapobiegną obtarciom rąk, a okulary będą chronić Twoje oczy nie tylko przed promieniami słonecznymi ale również przed owadami.

Uchwyt na telefon będzie przydatny, jeśli chcesz swoją trasę śledzić w aplikacji. Kask jest istotny dla Twojego bezpieczeństwa.

Inne przydatne akcesoria: uchwyt na bidon oraz bidon na wodę, nóżka do roweru, zapięcie do roweru, plecak lub saszetka, a także oświetlenie.

Jeśli wybierasz się na dłuższą wycieczkę lista będzie znacznie dłuższa. Musisz pomyśleć, choćby o ubraniach na zmianę czy podstawowych narzędziach, które będą przydatne, jeśli rower ulegnie małej usterce (np. łyżki do opon cyz dętka zapasowa).

Piękna przyroda Pomorskiego w sam raz dla miłośników rowerowych wycieczek

Trudno o lepszy teren do rowerowych wycieczek niż woj. pomorskie, gdzie gęste lasy łagodnie przechodzą w szerokie plaże, omywane przez wody Bałtyku.

Jeśli lubicie przejażdżki po lesie, zaplanujcie wycieczkę do Borów Tucholskich. Na terenie parku narodowego czeka na was nie tylko piękny las, ale też aż 21 jezior, z których część łączy Struga Siedmiu Jezior. Warto również wybrać się na wycieczkę w poszukiwaniu Bartusia, najstarszego dębu w Borach, którego wiek ocenia się na 500 lub 600 lat.

Zupełnie inny krajobraz podziwiać można w Słowińskim Parku Narodowym, słynącym ze swoich ruchomych wydm. Najwyższą wydmą w parku i całym kraju jest Góra Łącka, licząca aż 40 m wysokości.

W Pomorskiem można też oglądać zwierzęta. Wybierzcie się na wycieczkę do Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego, gdzie czekają lwy, zebry i orangutany, a potem załadujcie rowery na prom i popłyńcie na Hel, do słynnego fokarium, by poznać życie, zwyczaje i zabawy pociesznych fok.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki