Reklamy leków. Główny Inspektor Farmaceutyczny wstrzymuje reklamy 17 specyfików

Redakcja
Główny Inspektor Farmaceutyczny wstrzymał reklamę kilku preparatów.
Główny Inspektor Farmaceutyczny wstrzymał reklamę kilku preparatów. Jaroslaw Pruss (O)
W telewizji na okrągło bombardują nas spoty o lekach, które mają działać cuda. Do akcji wkroczył Główny Inspektor Farmaceutyczny i wstrzymał emisję 17 reklam.

Najnowsza decyzja, wydana 8 marca, dotyczy reklamy syropu Neosine. W spocie występuje dwójka dzieci: Filip, który zachorował na grypę i jego siostra Ola, które może zarazić się od brata. Przekaz jest taki, że dzięki neosine, najczęściej stosowanemu lekowi przeciwwirusowemu, chłopiec szybciej wyzdrowiał, a dziewczynka nie dała się chorobie. Syrop sprawił, że dzieci będą też odporne na inne infekcje.

Główny Inspektor Farmaceutyczny nakazał wstrzymanie tej reklamy, bo - jak argumentował - ewidentnie wprowadza ona w błąd. Polecany w niej syrop nie jest bowiem panaceum na grypę, tylko zaleca się go pacjentom ze skłonnościami do powtarzających się infekcji górnych dróg oddechowych.

GIF wstrzymał też m.in. reklamę preparatów Gripex Max i Gripex HotActive Forte, Cholinex Intens, Sudafed i Ibuprom. Firmy farmaceutyczne, które zamówiły spoty i wydały na nie duże pieniądze, mogą się odwoływać, ale...
- Jeśli jest to decyzja administracyjna, raczej nikt nie zaryzykuje, żeby się nie podporządkować - twierdzi Marek Brach, wojewódzki inspektor farmaceutyczny. - Bo może to poskutkować restrykcjami. Wiele reklam to wierutne bzdury, opowieści o lekach trudne do udowodnienia. Jeśli np. grypa byłaby tak łatwa do opanowania, że wystarczy syrop, nie byłoby epidemii.

Farmaceutyki sprzedawane wyłącznie na receptę nie mogą być reklamowane.

- Należy więc pamiętać, że z reguły w reklamach są polecane takie preparaty, których działanie nie jest silne - podkreśla dr Jerzy Jakubiszyn, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Opolu, ordynator Oddziału Laryngologii WCM. - Czy się je zażyje, czy nie, nie jest to istotne dla bezpieczeństwa konkretnego pacjenta. Na pewno jednak mówienie, że są one skuteczne, jest trudne do uwierzenia. To kwestia marketingu i zaapelowania do ludzi, by chcieli je stosować. Ale oglądający te reklamy powinni zachować dystans.

Dr Jakubiszyn zna kontrowersyjny spot o syropie. - Ten preparat jest stosowany od dawna, sięga się po niego, gdy nie ma możliwości pobudzenia odporności organizmu.

Bywały też spoty, zachwalające syropy, które miały jednocześnie działać wykrztuśnie i przeciwkaszlowo. - Być może miały wspólny mechanizm działania przeciwzapalnego - tłumaczy dr Jakubiszyn. - Natomiast jeśli coś jest zdecydowanie wykrztuśne, to nie może zapobiegać kaszlowi. Jedno z drugim się wyklucza.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska