Co osiągnie Tusk w rocznicę pół-demokratycznych wyborów z 1989 roku? Cel jest jasny: lider Platformy ma zostać liderem całej opozycji. Czy jest mu to potrzebne do wyborczej walki? Oczywiście, że nie. Tusk chce być liderem całej opozycji po przegranych wyborach, bo tylko w ten sposób przynajmniej częściowo wytłumaczy się z porażki przed swoimi patronami w Brukseli i Berlinie. Powie: „Nie udało się, ale jesteśmy zjednoczeni i w wyborach europejskich, z perspektywy przyszłości Europy najważniejszych, mamy szansę wygrać. Musicie tylko pomagać bardziej niż dotąd”. Czy lewica, partia Hołowni i PSL dadzą się ograć i podporządkują słabnącej Platformie?
Tusk potrzebuje jakiegoś, choćby skromnego sukcesu. Zarządzony przez niego marsz miałby znaczenie, gdyby uczestników przybyło pół miliona, a przynajmniej ze sto tysięcy. Tymczasem organizatorzy zadają sobie pytanie, czy uda się ściągnąć dwadzieścia tysięcy, bo tak naprawdę realna jest połowa tej liczby. Wprawdzie TVN oraz „Wyborcza” i tak ogłoszą, że był to największy marsz wszech czasów, ale gołym okiem będzie widać, że np. z Marszem Niepodległości nie ma żadnego porównania. A więc kilka tysięcy zwolenników Tuska pomaszeruje, trochę pokrzyczy i rozjedzie się do domów, a dwa dni później poza uczestnikami tej imprezy nikt o niej już nie będzie pamiętać.
Czy liderom opozycyjnej gromadki opłaca się w tym uczestniczyć? Oczywiście, że nie. Jeżeli jednak udziału nie wezmą, następnego dnia przeczytają i usłyszą, że wspierają wyborcze zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości. Jeżeli natomiast wyruszą razem z Tuskiem na ulice Warszawy, to jego niepowodzenie będzie także ich porażką, z której trudno będzie się wytłumaczyć przed własnym partyjnym zapleczem. Hołownia może sobie na to pozwolić, bo jemu już nic nie pomoże, ale lewica i PSL walczą o obecność w Sejmie w następnej kadencji. Czy warto im brać udział w desperackich pomysłach Tuska? Zwłaszcza teraz, gdy opozycja traci w sondażach?
Tusk śmieje się ze swoich opozycyjnych konkurentów. Jak przyjdą, to powie, że nie zdołali zmobilizować swoich zwolenników i dlatego marsz nie wypadł tak jak powinien. A jak nie przyjdą, to powie, że wypadł słabo, bo zawiedli opozycyjni sojusznicy. Pułapka okaże się skuteczna.
Prezydent Andrzej Duda obchodzi 52. urodziny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?