Sędziowie nie chcieli sądzić kolegi oskarżonego o kradzieże

Marcin Rybak
Marcin Rybak
zdjęcie ilustracyjne
zdjęcie ilustracyjne K_kapica_afk
Wałbrzyski Sąd Rejonowy będzie musiał zająć się sprawą oskarżonego o kradzieże sklepowe sędziego wrocławskiego Sądu Apelacyjnego Roberta W. choć bardzo tego nie chciał. Do Sądu Najwyższego trafił wniosek, by proces przekazać gdzie indziej. Bo Robert W. przed laty sam orzekał w Wałbrzychu i jest towarzysko związany z większością z tamtejszych sędziów. Sąd Najwyższy odmówił jednak odebrania procesu.

Proces ma być prowadzony tam, gdzie zostało popełnione przestępstwo. Wyjątki od tej reguły są możliwe, ale sprawa Roberta W. takim wyjątkiem być nie może – orzekł Sąd Najwyższy. Skoro „większość” sędziów z Wałbrzycha zna Roberta W. to nie wszyscy – wynika z uzasadnienia decyzji odmownej. Jest dwóch, którzy go nie znają. Więc któryś z nich może proces poprowadzić i wyrok wydać. Szczególnie, że sprawa jest prosta i co do samych wydarzeń, i co do ich prawnej oceny.

Akt oskarżenia Roberta W. i jego żony trafił do Wałbrzycha we wrześniu 2018 roku. Obojgu prokuratura zarzuca kradzieże w sklepach Media Markt we Wrocławiu i Wałbrzychu. Działo się to w lutym 2017 roku. Sędzia miał uczestniczyć wynoszeniu ze sklepów przedmiotów wartych prawie 2,5 tys. zł. Jako pierwszy okradziony został Media Markt w Wałbrzychu i dlatego tutaj trafił akt oskarżenia. Zaraz potem większość wałbrzyskich sędziów napisała oświadczenia z prośbą o wyłączenie ich z rozpoznawania sprawy. Bo znają Roberta W. towarzysko. W końcu zanim trafił do Sądu Apelacyjnego był sędzią w Wałbrzychu a potem w Sądzie Okręgowym w Świdnicy.

Tylko dwóch sędziów wniosków o wyłączenie nie złożyło. I teraz najpewniej któryś z nich poprowadzi proces. Nawet jeśli na co dzień nie zajmuje się sprawa karnymi. Zdaniem Sądu Najwyższego to nie problem bo sprawa jest prosta.

Ale od wyroku wałbrzyskiego sądu będzie można się odwołać do wyższej instancji – do Sądu Okręgowego w Świdnicy. Tam też są koledzy Roberta W. Co wtedy? Sąd Najwyższy i na tę wątpliwość odpowiedział. Stwierdzając, że na razie sprawa jest w Wałbrzychu w pierwszej instancji i nie ma powodu by martwić się na zapas.

Dodajmy, że sprawą Roberta W. zajmie się też sam Sąd Najwyższy. Do jego Izby Dyscyplinarnej trafił wniosek o dyscyplinarne ukaranie Roberta W. za kradzieże sklepowe. Złożył go rzecznik dyscyplinarny dla sędziów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sędziowie nie chcieli sądzić kolegi oskarżonego o kradzieże - Gazeta Wrocławska

Komentarze 21

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

h
hmm
i to daleko, co z tego że nie znają się osobiście. W takiej małej grupie społecznej mogą mieć wspólnych znajomych.

A potem będzie afera, że dali mu za duży wyrok, albo za mały, bo się lubili, lub nie lubili właśnie.
Powinien być sądzony bezstronnie i sprawiedliwie, a to tylko zmiana lokalizacji moze zapewnić.
a
abcd
...
s
sędzia
Kasta ma się dobrze, pisiory nic złego jej nie zrobiły i nie zrobią. Sędziego nie da się uwolnić od koryta i przywilejów
G
Gość
Nic dziwnego, że wrzuca się ich do jednego worka.
Prawnicy są słusznie postrzegani jako zepsuta do szpiku kości kasta.
g
gość
Tytuł wprowadza w bład
M
Mały
Proces będzie trwał 100 lat
T
Temida
Bardzo proszę o podane wyroku w tej sprawie i przytoczenie wyroków podobnych kradzieży i kar jakie sąd nałożył. Czy sprawiedliwości stanie się zadość ???
Podobno wszyscy jesteśmy równi według prawa ale już widać jak inni są traktowani przez układ zamknięty !
N
Nikt
Suweren liczy na zrobienie porządku ze złodziejami nie zastanawia się czy jeden to dobry złodziej a drugi zły złodziej to ciągle złodziej a urzęduje w sądzie a z tamtad powinien iść przykład czystości
c
chózjor
Sędziowie mają obowiązek się wyłączyć w takim przypadku. Gdyby chcieli pomóc koledze, to by się wzięli za sądzenie i go uniewinnili.
c
czemu
to wszystcy z sosnowca sa ustawieni na 5 pokolen :D
p
pan jan pan
tu 200tysi tam 200 tysi :D a tu melon dla kogos lysego z wro.

no jak zyc :P
L
Lux
A strasznie była prawa i sprawiedliwa
w
wujekZWroclawia
To są doskonałe przypadki w których sąd z innego niepowiązanego miasta powinien rozstrzygać. Łatwiej o uczciwszy wyrok, brak zastraszania i kierowania się kumoterstwem. Czemu Sądowi Najwyższemu zależy aby koledzy się wzajemnie sądzili ?
T
Ten koles
Jeszcze orzeka ? Zakaz wykonywania zawodu dożywotnio !
D
Doktor Psychiatrii
Po braku podstawowej wiedzy poznasz wyborcę Pisu. Dla nich sądy, prokuratura i palestra to to samo. Edukacja w tym kraju zawiodła.
Wróć na i.pl Portal i.pl