Politolog: PiS poniesie koszty uczynienia Andruszkiewicza wiceministrem

Leszek Rudziński
18.04.2018 białystok konferencja prasowa andruszkiewicz adam posel  fot. anatol chomicz / gazeta wspolczesna / kurier poranny / polska press
18.04.2018 białystok konferencja prasowa andruszkiewicz adam posel fot. anatol chomicz / gazeta wspolczesna / kurier poranny / polska press Anatol Chomicz
Nie milkną komentarze po obsadzeniu byłego lidera Młodzieży Wszechpolskiej Adama Andruszkiewicza na stanowisku wiceministra ds. cyfryzacji. Przedstawiciele wszystkich partii opozycyjnych są zgodni, że nie jest on osobą kompetentną, aby zostać sekretarzem stanu resorcie. Zdaniem części ekspertów PiS będzie musiał „ponieść koszty swojej decyzji”.

Politycy opozycji nie zostawili na decyzji premiera Mateusza Morawieckiego o wciągnięciu Andruszkiewicza w struktury resortu cyfryzacji. – Chciałbym powiedzieć bardzo głośno i wyraźnie, że to co się wydarzyło, czyli ta nominacja, to jest całkowita kompromitacja intelektualna i moralna, ale nie pana Andruszkiewicza, tylko pana Mateusza Morawieckiego. O ile ja wiem, to jest osobista decyzja premiera – mówił Stanisław Tyszka z Kukiz'15 na antenie Radia Zet. – Jeżeli Jarosław Kaczyński jeszcze kontroluje swoją partię, to myślę, że dobrze by było, żeby on też się wypowiedział, że takie nominacje się dokonują. To jest naprawdę niepoważne, to jest obraźliwe wobec obywateli – dodał.

„Kompromitacją” nominację Andruszkiewicza nazwał także poseł PO Marcin Kierwiński. - Kompromitacja PiS-u dlatego, że muszą, żeby „kupować” sobie posłów na sali, już muszą płacić ministerstwami. Ten rząd jest największym rządem w historii – mówił w Radiu Plus.

Decyzji premiera bronił z kolei wiceminister kultury Jarosław Sellin. - Z tego co wiem, to minister Zagórski lubi otaczać się młodymi, zdolnymi, przyszłościowymi ludźmi – zauważyłem to w jego resorcie. Pewnie dostrzegł w panu Andruszkiewiczu jakieś walory, które skłoniły go żeby zaproponować mu współpracę. Jak każdy młody człowiek, chyba 28-letni, myślę że dobrze porusza się w obszarze mediów społecznościowych – stwierdził Jarosław Sellin w rozmowie w Polsat News.

Sam Andruszkiewicz w rozmowie z „Super Ekspresem” przekonywał, że „nigdy nie był faszystą”. - To ideologia, która mnie brzydzi, podobnie jak komunizm – mówił. Podkreślił, że choć nie ma informatycznych kompetencji, to zdobył popularność w mediach społecznościowych, co pomoże mu zainteresować spawami resortu młodych ludzi.

Zdaniem prof. Rafała Chwedoruka, politologa z Uniwersytetu Warszawskiego „motywacje partii Jarosława Kaczyńskiego są oczywiste”. - PiS od początku swojego istnienia i konfliktu z PO uznał, że żeby wygrywać, musi być monopolistą na prawicy – podkreślił ekspert w rozmowie z Agencją Informacyjną Polska Press (AIP).

Dodał jednak, że partia rządząca poniesie koszty awansu Andruszkiewicza. Będą one dwojakiego rodzaju. - Po pierwsze - tak jak to było niegdyś na skutek koalicji z LPR-em - PiS musiało się tłumaczyć nie ze swoich grzechów. Cechy przypisane tradycji endeckiej i wtedy wicepremierowi Romanowi Giertychowi na ładnych parę lat obciążyły PiS i dużo tę partię kosztowało, żeby się od nich nieco oddalić. A po drugie na tym, że fenomenowi internetowej popularności posła Andruszkiewicza będzie też towarzyszyć to, że często cała ta sytuacja będzie obiektem kpin. A nie ma nic gorszego w polityce, niż obrona przed kpiną. Obrona przed krytyką, demagogicznymi nawet zarzutami, to jest coś normalnego w polityce. Trudniej jest się obronić przed sytuacjami, które mogą wiązać się z dużą dozą poczucia humoru ze strony przeciwnika – skwitował ekspert.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 3

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

J
Jaras-Łódź
Idź na wybory ! Bo mochery-oszołomy po mszy pójdą stadnie. Parlament Europejski -bogata emerytura.Polska to władza dla kumpli w spółkach państwowych.
35% to MOCHEROWY beton. Na szczęście gramialnie opuszczający ten ziemski padół. Za kilka lat kościoły będą puste.
Wyrosło pokolenie głupków nie znających wojny, podatnych na manipulacje populistów. Hanna Stadnik ps. "Hanka" brała udział w Powstaniu Warszawskim. Weteranka była pytana na antenie TVN24, wspomniała ojca Lecha i Jarosława Kaczyńskich, Rajmunda. też powstańca Warszawskiego. Hanna Stadnik przypomniała sytuację, gdy Lech Kaczyński wygrał wybory w Warszawie, środowisko powstańcze gratulowało Rajmundowi.
- Powiedział: "moim dzieciom nie wolno dać władzy, bo zniszczą każdego, kto będzie od nich lepszy, bo są złośliwi" - powiedziała Hanna Stadnik. - Ojciec, jeśli to mówi, to wie, co mówi.
Kazmierz Kutz
Do tego dojść musiało. Po przemianie ustrojowej musiała dojść do głosu długo tłumiona polska głupota. Dochodziła do głosu powoli, w miarę dzielenia się ludzi na demokratów i nacjonalistów. Przybrała na sile po katastrofie pod Smoleńskiem, zwłaszcza że wolnorynkowy liberalizm nie nadał właściwego priorytetu dziedzinom duchowym, także naukom o walce polskiej demokracji. Zaś edukację oddał w ręce kleru.
To był kardynalny błąd Tadeusza Mazowieckiego, który teraz wydaje swoje owoce. Szkoła, po indoktrynacji komunistycznej, weszła w indoktrynację katolicką. Laickość systemu edukacyjnego stała się fikcją. Polski zaśmierdły nacjonalizm zaboru rosyjskiego zmieszał się z prymitywnym katolicyzmem i powstała ideologiczna mieszanina potrawy teraz realizowanej pod nazwą „dobrej zmiany".
PO w 2015 roku wydało na cele społeczne ponad 39 mld, PIS około 23 mld na program 500 plus, wprowadzono roczny płatny urlop rodzicielski, odliczanie ulg na dzieci także od składek zusowskich, współfinansowanie opiekunek dzieci i pobytu w przedszkolach, wreszcie program „złotówka za złotówkę”, który zachęcał do podejmowania pracy, bo nie odbierał zasiłku po przekroczeniu progu dochodowego….
prokurator generalny Zbigniew Ziobro przerzucił na W******** Kwaśniaka winę za pobicie, mówiąc, że „być może był zaatakowany właśnie dlatego, że Komisja Nadzoru Finansowego przez długi czas rozzuchwalała przestępców, pozwalając im w sposób bezkarny wyprowadzać miliardy złotych”, jest kuriozum intelektualnym, moralnym i prawnym.
Adam Michnik
Upiory totalitaryzmu powróciły, z całą pogardą dla pluralizmu, państwa prawa, równości, dialogu i gotowości do kompromisu.
J
Jaras-Łódź
Idź na wybory ! Bo mochery-oszołomy po mszy pójdą stadnie. Parlament Europejski -bogata emerytura.Polska to władza dla kumpli w spółkach państwowych.
35% to MOCHEROWY beton. Na szczęście gramialnie opuszczający ten ziemski padół. Za kilka lat kościoły będą puste.
Wyrosło pokolenie głupków nie znających wojny, podatnych na manipulacje populistów. Hanna Stadnik ps. "Hanka" brała udział w Powstaniu Warszawskim. Weteranka była pytana na antenie TVN24, wspomniała ojca Lecha i Jarosława Kaczyńskich, Rajmunda. też powstańca Warszawskiego. Hanna Stadnik przypomniała sytuację, gdy Lech Kaczyński wygrał wybory w Warszawie, środowisko powstańcze gratulowało Rajmundowi.
- Powiedział: "moim dzieciom nie wolno dać władzy, bo zniszczą każdego, kto będzie od nich lepszy, bo są złośliwi" - powiedziała Hanna Stadnik. - Ojciec, jeśli to mówi, to wie, co mówi.
Kazmierz Kutz
Do tego dojść musiało. Po przemianie ustrojowej musiała dojść do głosu długo tłumiona polska głupota. Dochodziła do głosu powoli, w miarę dzielenia się ludzi na demokratów i nacjonalistów. Przybrała na sile po katastrofie pod Smoleńskiem, zwłaszcza że wolnorynkowy liberalizm nie nadał właściwego priorytetu dziedzinom duchowym, także naukom o walce polskiej demokracji. Zaś edukację oddał w ręce kleru.
To był kardynalny błąd Tadeusza Mazowieckiego, który teraz wydaje swoje owoce. Szkoła, po indoktrynacji komunistycznej, weszła w indoktrynację katolicką. Laickość systemu edukacyjnego stała się fikcją. Polski zaśmierdły nacjonalizm zaboru rosyjskiego zmieszał się z prymitywnym katolicyzmem i powstała ideologiczna mieszanina potrawy teraz realizowanej pod nazwą „dobrej zmiany".
PO w 2015 roku wydało na cele społeczne ponad 39 mld, PIS około 23 mld na program 500 plus, wprowadzono roczny płatny urlop rodzicielski, odliczanie ulg na dzieci także od składek zusowskich, współfinansowanie opiekunek dzieci i pobytu w przedszkolach, wreszcie program „złotówka za złotówkę”, który zachęcał do podejmowania pracy, bo nie odbierał zasiłku po przekroczeniu progu dochodowego….
prokurator generalny Zbigniew Ziobro przerzucił na W******** Kwaśniaka winę za pobicie, mówiąc, że „być może był zaatakowany właśnie dlatego, że Komisja Nadzoru Finansowego przez długi czas rozzuchwalała przestępców, pozwalając im w sposób bezkarny wyprowadzać miliardy złotych”, jest kuriozum intelektualnym, moralnym i prawnym.
Adam Michnik
Upiory totalitaryzmu powróciły, z całą pogardą dla pluralizmu, państwa prawa, równości, dialogu i gotowości do kompromisu.
K
Konrad
To zarazem smutne że Sellin uważa media społecznościowe za cyfryzację.
Mniej więcej oddaje to stan zapóźnienia dzisiejszego rządu.
Wróć na i.pl Portal i.pl