MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Policjanci z Bydgoszczy znowu dopadli Adriana W. Mężczyzna odpowie za zbrodnię sprzed wielu lat

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Adrian W. - po latach - kolejny raz zatrzymany przez bydgoską policję za podejrzenie zabójstwa następnej młodej kobiety
Adrian W. - po latach - kolejny raz zatrzymany przez bydgoską policję za podejrzenie zabójstwa następnej młodej kobiety KWP Bydgoszcz
Sprawa zaginięcia we wrześniu 2001 roku 19-letniej wówczas Karoliny K., mieszkanki wsi Trzebień (pow. bydgoski), a kilka dni później odnalezienia jej zwłok w Wiśle w miejscowości Grabówko (pow. świecki), przez ostatnie lata pozostawała umorzona. Materiał dowodowy nie był wystarczający. Zmienił to postęp techniczny, możliwości badania śladów oraz determinacja policjantów i prokuratora.

2 września 2001 r. 19-letnia wówczas Karolina K. pojechała ze swoim bratem do miejscowości Pruszcz Pomorski, gdzie odbywały się dożynki. Mężczyzna wrócił do domu wcześniej, a 19-latka, wraz z innymi osobami, została do końca zabawy, która zakończyła się ok. godz. 2 w nocy.

Zwłoki w Wiśle

Karolina do domu już nie wróciła i dlatego rodzina zgłosiła zaginięcie. W połowie września 2001 r. przypadkowy spacerowicz natknął się na zwłoki kobiety, w Wiśle w miejscowości Grabówko, oddalonej ok. 13 km od miejsca, gdzie były dożynki. Z uwagi na znaczny stopień rozkładu ciała dopiero specjalistyczne badania potwierdziły przypuszczenia śledczych i rodziny, iż było to ciało zaginionej 19-latki.

Jak wynikało z ustaleń prowadzonego wówczas postępowania, na dożynkach bawił się także 25-letni wówczas Adrian W., który dwa miesiące wcześniej opuścił zakład karny, w którym odbywał karę pozbawienia wolności za zgwałcenie.

Mężczyzna już wtedy był przesłuchiwany w sprawie, ale zaprzeczał, jakoby znał i miał kontakt z zaginioną. Mimo iż zeznania niektórych świadków temu zaprzeczały, nie było dowodów na to, iż doszło do zbrodni. Sprawa została umorzona w marcu 2002 roku z uwagi na brak danych dostatecznie uzasadniających, że doszło do przestępstwa.

Minęło kilkanaście lat. W możliwościach badań śladów nastąpił ogromny postęp. To spowodowało, że policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy i prokurator Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy wrócili do sprawy zaginionej 19-letniej Karoliny K.

- Ponownie pobrano próbki z zabezpieczonych przed laty śladów, które trafiły do biegłego. Ten stwierdził, że w rzeczach zabezpieczonych w mieszkaniu Adriana W. znajduje się materiał genetyczny należący do zaginionej Karoliny K., i że ten rodzaj śladu może zostawić jedynie przebywająca w danym miejscu osoba. To obaliło tezę Adriana W., że jakoby 19-latki nigdy u niego nie było - stwierdza mł. insp. Monika Chlebicz, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Bydgoszczy.

Doprowadzony z zakładu karnego

Dalsza praca policjantów i prokuratora oraz zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwoliły na ponowne podjęcie śledztwa.
Na początku maja tego roku, 47-letni dziś Adrian W. został doprowadzony z zakładu karnego, gdzie odbywa karę dożywotniego pozbawienia wolności za zabójstwo młodej kobiety, którego dokonał w sierpniu 2002 roku, do Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy.

Prokurator ogłosił mu zarzut dokonania w okresie pomiędzy 2 a 16 września 2001 r. zabójstwa Karoliny K., a następnie wrzucenia jej zwłok do Wisły. Mężczyzna, decyzją sądu, na wniosek prokuratora został aresztowany na 3 miesiące. Śledztwo w tej sprawie trwa, ale jest bardzo prawdopodobne, że Adrian W. odpowie za tę zbrodnię sprzed wielu lat, o którą jest teraz podejrzany.

Poprzednia ofiara

Do zabójstwa poprzedniej ofiary Adriana W. doszło w sierpniu 2002 r. na drodze w okolicach Chełmży. 18-letnia mieszkanka pobliskiej wsi bawiła się w dyskotece. Po zabawie pożegnała się z chłopakiem i szła sama do domu. Podwiezienie volkswagenem passatem zaproponował jej Adrian W.; dziewczyna wsiadła do auta. Mężczyzna zgwałcił ją i udusił, a zwłoki porzucił w rowie.

W samochodzie mężczyzny znaleziono m.in. element biustonosza ofiary oraz resztki jej włosów, co potwierdziły badania DNA.

Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w czerwcu 2005 r. przed Sądem Okręgowym w Toruniu. Adrian W. skazany został wówczas na 25 lat więzienia. Od tego wyroku odwołały się wszystkie strony procesu: obrońca, prokuratura i pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych. Sąd Apelacyjny w Gdańsku uchylając ten wyrok podkreślił m.in, że toruński sąd powinien sprawdzić, czy Adrian W. nie działał z bezpośrednim zamiarem zabójstwa. Jeden z biegłych stwierdził bowiem, że dziewczyna była duszona przez co najmniej trzy minuty.

Ostatecznie Adrian W. za tę zbrodnie został skazany na dożywocie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dzień Matki. Jak kobiety radzą sobie na rynku pracy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera