W 2006 r. walczyli o ratusz, teraz oceniają zwycięzcę

Janusz Dobrosz, Komitet Wyborczy LPR
zdobył 14897 głosów

Architektura i nieruchomości:
- Wrocław jest podzielony na miasto A i B. To pierwsze, to wyremontowane i eleganckie centrum, drugie, np. zaniedbane Śródmieście.

Edukacja i nauka:
- Miasto nie ma instytucji naukowych o europejskim charakterze.

Finanse miasta:
- Niepokoją mnie takie sprawy, jak ta z aquaparkiem.

Handel i targowiska:
- Miasto stawia przede wszystkim na hipermarkety z obcym kapitałem. Kupcy są dzisiaj w defensywie.

Komunikacja miejska: **
- Nikt nie myśli o tym, żeby postawić na kolej i ułatwić ludziom podróżowanie po mieście.

Kultura:
- Wrocławską wizytówką jest np. opera, ale to za mało. Miasto postawiło głównie na imprezy masowe w Rynku.

Obsługa mieszkańców w urzędzie:
- Jest poprawa. Zwłaszcza w Urzędzie Stanu Cywilnego. Mogę nawet powiedzieć, że jest profesjonalna.

Ochrona środowiska:
- Mieszkańcy piją wodę fatalnej jakości. Nikt nie pomyślał, by lepszą dostarczać np. spod Sobótki. Niewielu ludzi też wie, że Wrocław ma fantastyczne trasy przyrodnicze.

Opieka społeczna:
- Nie widzę ani wzlotów, ani upadków. Opieka społeczna w mieście jest poprawna.

Polityka kadrowa:
- Trudno to ocenić, bo narasta konflikt prezydenta z PO i PiS, czyli między ludźmi, którzy grali w jednej drużynie.

Polityka mieszkaniowa:
- Miasto nie ma żadnego planu. Remontuje kamienice, ale większość z nich jest w strasznym stanie, a nawet zagraża zdrowiu i życiu ludzi.

Promocja miasta:
- To mistrzostwo świata. Wszyscy uwierzyli, że miasto jest dobrze zarządzane.

Sport:
- Plusem jest to, że powstają nowe boiska sportowe.

Wrocławskie korki:
- Absolutny dramat. Miasto remontuje ulice, ale wszystkie te prace się kumulują.

Zoo i zwierzęta:
- Zoo rozwija się pod nowym kierownictwem. Uważam jednak, że nieelegancki był sposób pozbycia się Państwa Gucwińskich.
Tomasz Czajkowski, KW Lewica i Demokraci
zdobył 11932 głosy

Architektura i nieruchomości:
- Wrocław remontuje stare kamienice komunalne, ale w mieście nie ma planów zagospodarowania. Mieszkańcy wyprowadzają się z Wrocławia.

Edukacja i nauka:
- Brakuje miejsc w przedszkolach i żłobkach, a prezydent nie zadbał o powszechny dostęp do nich. Za to we Wrocławiu powstają przedszkola prywatne.

Finanse miasta:
- Miasto nie jest przygotowane na poważny kryzys. Ale tragedii finansów nie ma.

Handel i targowiska:
- Kupcy nie mają żadnego wsparcia w mieście. We Wrocławiu raczej walczy się z nimi, a nie pomaga.

Komunikacja miejska:
- Skandalem była podwyżka cen biletów komunikacji miejskiej. Nie ma też akcji promocyjnej, jak zachęcić ludzi do zostawienia samochodów i korzystania z komunikacji.

Kultura:
- Oprócz kilku propozycji, takich jak Wratislavia Cantans czy PPA, Wrocław tak naprawdę nie ma swojego profilu kulturalnego. Poznań ma Maltę, a Zielona Góra kabarety. Nie ma też powszechnej dostępności do opery, teatru czy operetki. Dla przeciętnego obywatela bilety są za drogie.

Obsługa mieszkańców w urzędzie:
- Nie ma centralnego punktu obsługi mieszkańców. Choć o wiele szybciej można zarejestrować działalność gospodarczą, to przy wydziale komunikacji kierowcy nie mają gdzie zaparkować swoich samochodów.

Ochrona środowiska:
- Nie mam poważnych zastrzeżeń, może oprócz tego, że z miasta nie zniknęły dzikie wysypiska.

Opieka społeczna:
- Żadne środki wydane na opiekę społeczną nie będą zbyt małe. Pytanie tylko, czy np. wydanie 20 mln zł na fontannę jest uprawnione w stosunku do mieszkańców korzystających z opieki?

Polityka kadrowa:
- Prezydent deklarował przewietrzenie urzędu. Tymczasem urzędnicy popadają w rutynę. To odbija się na jakości obsługi mieszkańców. Urzędnicy też nie ponoszą odpowiedzialności za swoje decyzje, np. za to, że tramwaje wypadają z szyn czy za fatalną przebudowę placu Grunwaldzkiego.

Polityka mieszkaniowa:
- Choć zwiększyliśmy nakłady na remonty kamienic, to miasto nie ma planu budowy lokali komunalnych. Prezydent postawił na TBS, ale to mieszkania dla średnio zarabiających.

Promocja miasta:
- Usprawiedliwiona była promocja Wrocławia podczas starań o Expo, EIT czy Euro. Promocja negatywna to zaangażowanie prezydenta w politykę. To anty-PR, bo przez to miasto traci rządowe dotacje, np. na Narodowe Forum Muzyki czy Halę Ludową.

Sport:
- Pozytywna jest organizacja Euro, budowa boisk ze sztuczną murawą. Nie buduje się za to basenów przy podstawówkach. Miasto nie jest też zainteresowane koszykówką.

Wrocławskie korki:
- W tym mieście nie robi się remontów 24 godziny na dobę. Pytanie, dlaczego nie ma logiki w przeprowadzaniu i organizacji remontów tak, żeby nie paraliżowały miasta.

Zoo i zwierzęta:
- Zrobiłem zestawienie wpływu z biletów. Na początku pierwszej kadencji wpływy były o 0,5 mln zł większe niż teraz.
Rafał Kubacki, Komitet Wyborczy PSL
zdobył 3975 głosów

Architektura i nieruchomości:
- W tej dziedzinie jest sporo do zrobienia. Miasto remontuje mieszkania komunalne, ale rewitalizacja Przedmieścia Oławskiego zupełnie utknęła.

Edukacja i nauka:
- To bolączka Wrocławia, zwłaszcza że wciąż jest za mało miejsc w przedszkolach i żłobkach. Jest też za mało basenów i sal gimnastycznych. Plusem jest to, że miasto remontuje budynki oświatowe.

Finanse miasta:
- Budowa sali koncertowej i stadionu na Euro może spowodować, że poziom zadłużenia gminy za 4 lata wzrośnie do ponad 60 proc.

Handel i targowiska:
- Nie ma żadnej polityki w stosunku do kupców. We Wrocławiu nowych targowisk się nie buduje, za to likwiduje te, które są.

Komunikacja miejska:
- Na ulicach widać, że pojawiły się nowe tramwaje i autobusy. Na razie nie powstała jednak żadna dodatkowa linia, którą przed wyborami prezydent obiecywał.

Kultura:
- Inwestujemy w kulturę, zwłaszcza w nową salę koncertową przy pl. Wolności. Nie wiem jednak, czy miasto będzie stać na jej utrzymanie. Nie rozumiem też inwestycji, takich jak budowa fontanny za 20 mln zł.

Obsługa mieszkańców w urzędzie:
- Poprawiła się. Zatory jak zawsze są tylko w wydziale komunikacji, tam, gdzie wydaje się prawa jazdy i tablice rejestracyjne.

Ochrona środowiska:
- Cały Wrocław stoi w korkach. Im dłużej się stoi, tym więcej spalin i większy hałas. Ta sprawa jest nierozwiązana.

Opieka społeczna:
- Prezydent powinien pomyśleć o większej liczbie etatów w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej. Korzysta z niego bardzo wielu wrocławian, a pracowników jest za mało, żeby ich dobrze obsłużyć.

Polityka kadrowa:
- O obsadzie w urzędzie decyduje prezydent i on odpowiada za politykę kadrową. Bóg i historia go rozliczą.

Polityka mieszkaniowa:
- Nie jest do końca przemyślana. Lokatorom mieszkań komunalnych utrudnia się wykup mieszkań. Dlaczego? Bo ceny są zbyt wysokie.

Promocja miasta:
- Promujemy się wszędzie. Nawet poza granicami kraju. Pytanie, czy Wrocław na tym coś zyskał? Bóg i historia to ocenią.

Sport:
- W tej dziedzinie leżymy na łopatkach. Przykładem była awantura o przyszłość piłkarskiego Śląska Wrocław. Nie potrafimy zadbać o takie symbole miasta.

Wrocławskie korki:
- Owszem, remontujemy ulice, ale jeżeli ciężarówki nadal będą jeździć po centrum, to nic się nie zmieni. Miasto musi mieć autostradową obwodnicę.

Zoo i zwierzęta:
- Nie podobała mi się nagonka na Państwa Gucwińskich i sposób, w jaki rozstało się z nimi miasto. Nie zasługiwali na to.
Historia jednej ankiety

Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz nie odpowiedział na naszą ankietę, choć zabiegaliśmy o to przez tydzień. Podobno nie dotarła do biura prasowego. Gdy spotkaliśmy Pana Prezydenta na sobotniej konferencji, powiedział, że postara się odpowiedzieć na wszystkie nasze zagadnienia.

Sprawa trafiła do rzecznika prezydenta miasta Marcina Gancarza. Rzecznik obiecał, że dostaniemy odpowiedź najpóźniej w poniedziałek 10 listopada. W poniedziałek okazało się, że sprawę pilotuje Zbigniew Morawski, szef biura prasowego. W imieniu prezydenta napisał: "Ostatnie dwa lata były dla Wrocławia bardzo udane, choć, oczywiście, są pewne kwestie dotyczące dalszego rozwoju miasta, nad którymi musimy intensywnie pracować. Czasy, a przede wszystkim sytuacja Wrocławia, zmieniły się radykalnie. Jesteśmy w zupełnie innym miejscu i w tej kadencji zajmujemy się znacznie trudniejszymi sprawami. Zdecydowanie łatwiej było obniżyć bezrobocie niż budować gospodarkę opartą na wiedzy. Materia, w którą weszliśmy, jest dużo bardziej skomplikowana, ale równie satysfakcjonująca, więc jestem zadowolony".

Gdy zadzwoniliśmy do pana Morawskiego, czy to wszystko, usłyszeliśmy, że nic innego nie jest w stanie w poniedziałek wysłać. Dodał również, że na konferencji wszystko było. Kiedy tłumaczyliśmy, że nie o wszystkim prezydent mówił, pan Morawski zapytał" "A czego nie było?".
- Na przykład o zoo - odpowiedzieliśmy. Na to Zbigniew Morawski odparł: "A co ma prezydent o zwierzętach mówić - że je lubi? Lubi je, bardzo".