Rajd Karkonoski był trzecią rundą Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. W pierwszej - Rajdzie ELMOT - Kajetan Kajetanowicz wygrał z przewagą 14,8 sekundy. W drugiej - Rajdzie Lotos - najlepszy okazał się Leszek Kuzaj. Na mecie był lepszy od drugiego aż o 24,5 sekundy.
W rywalizacji na asfaltowych drogach dookoła Jeleniej Góry zwycięzca Bryan Bouffier (mitsubishi evo IX) był najlepszy właściwie o mgnienie - 3,2 sekundy. Po ponad 450 km rywalizacji. Dlatego śmiało można powiedzieć, że była to najciekawsza runda tegorocznych MP.
Żródło: www.youtube.com
Francuzowi na początku wyraźnie nie szło. Na pierwszym odcinku specjalnym popełnił błąd i na metę przyjechał dopiero 6., tracąc do lidera Tomasza Kuchara (peugeot 207 S2000) prawie 10 sekund. Kolejny OS jednak wygrał, w następnym był trzeci (wygrał Michał Bębenek - mitsubishi evo IX). Na półmetku sobotniej rywalizacji prowadził Bębenek, drugi był Leszek Kuzaj (peugeot 207 S2000). Czwarty Bouffier tracił do lidera ledwie 8,8 sek.
Jako pierwszy z rywalizacji w niedzielę odpadł Leszek Kuzaj. Tuż po starcie do pierwszego OS-u najechał na kamień i urwał koło.
Druga część ścigania w pierwszym dniu była o wiele lepsza w wykonaniu Francuza. Na pozostałych trzech OS-ach nie spadał poniżej trzeciego miejsca. W sobotę wieczorem wydawało się, że w finałowej rywalizacji będzie liczyć się czterech kierowców: lider po pierwszym dniu Kuchar, drugi Bouffier, trzeci Bębenek i czwarty Kuzaj. Dzieliło ich zaledwie 6,5 sek.
Jako pierwszy z rywalizacji w niedzielę odpadł Leszek Kuzaj. Tuż po starcie do pierwszego OS-u najechał na kamień i urwał koło. Jakby tego było mało, los nie oszczędził jego kolegi z zespołu, Szymona Ruty, który na tym samym odcinku dachował. Samochód Ruty udało się postawić na koła. Dla Kuzaja to był koniec. Podobnie jak dla Bębenka, który pozbył się koła na ósmym OS-ie. Przed decydującym starciem Kuchar miał 3,6 sek. przewagi nad Bouffierem.
Francuz miał jednak kapitalny finisz. Przedostatni OS wygrał o 1,8 sekundy, w kolejnym dołożył 5 sekund. Na mecie był najlepszy. Polskim rajdowcom nie pozostało nic innego, jak gorzko żartować - To taki nasz lokalny Sebastian Loeb. - mówił na mecie Kuchar.
Żródło: www.youtube.com
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?