Jeśli nadzieja umiera ostatnia, to wczoraj właśnie ona definitywnie zakończyła swój żywot. To już koniec. Po spotkaniu u prezydenta miasta Wrocławia Rafała Dutkiewicza wiadomo tylko tyle, że koszykarskiego Śląska Wrocław w PLK w nadchodzącym sezonie 2009/2010 na pewno nie będzie.
Na spotkanie zaproszony był Bogdan Kosturek, wiceprezes firmy Winuel SA, gotowy wyłożyć na koszykarski klub 3 miliony złotych w ciągu trzech lat, Jacek Koch, który namówił go do wsparcia Śląska Wrocław, Przemysław Koelner, współwłaściciel potężnej firmy Koelner oraz szkolącego młodzież i prężnie rozwijającego się klubu WKK Wrocław (wiele sukcesów w koszykówce młodzieżowej), Dariusz Kowalczyk z urzędu marszałkowskiego, Michał Janicki - dyrektor departamentu społecznego urzędu miejskiego - oraz prezydent miasta Rafał Dutkiewicz.
Bogdan Kosturek: Jestem rozczarowany, bo szedłem na te rozmowy z ogromnymi nadziejami.
Efekt spotkania? Na pewno nie taki jak się spodziewano, bo koszykarski Śląsk w nowym sezonie nie zagra ani w PLK, ani nawet w I lidze.
- Jestem rozczarowany, bo szedłem na te rozmowy z ogromnymi nadziejami. Wydawało mi się, że miasto jest tutaj najsilniejszym punktem walki o reaktywację koszykarskiego Śląska Wrocław, że potrzebuje tylko partnera, by domknąć budżet. Liczyłem, że będziemy takim partnerem, że nasza deklaracja, a nawet konkretna propozycja umowy sponsorskiej i kwota, jaką chcieliśmy przeznaczyć na Śląsk, oznaczają realną szansę na szybki powrót klubu do ligi. Niestety, myliłem się - mówi Bogdan Kosturek.
Pomysł zgłoszenia wrocławskiego klubu do ekstraligi (PLK) upadł bardzo szybko, nie zdecydowano się także na grę w I lidze (myślał o tym Przemysław Koelner).
- Prezydent Rafał Dutkiewicz był bardzo kategoryczny w swoich wypowiedziach, co było dla mnie olbrzymim zaskoczeniem. Nie podejmował nawet dyskusji na temat ewentualnych kwot, jakimi mógłby dofinansować klub. Przekaz był jasny - miasto nie ma pieniędzy, budżet jest znacznie mniejszy niż w poprzednich latach i dlatego nie przekaże na koszykówkę nawet dużo mniejszych kwot, niż to wcześniej zapowiadano i deklarowano - kontynuuje wiceprezes firmy Winuel SA.
Zbigniew Morawski: Wrocław chce wspierać koszykówkę, ale nigdy nie padły żadne konkretne kwoty w tej kwestii.
- Niestety, nie udało się zgromadzić środków gwarantujących grę zespołu w lidze. Sponsor na milion złotych oznacza tylko tyle, że miasto musiałoby wyłożyć trzy kolejne, a to nie jest w tej chwili możliwe. Wrocław chce wspierać koszykówkę, ale nigdy nie padły żadne konkretne kwoty w tej kwestii. Na pewno prezydent Rafał Dutkiewicz będzie otwarty na rozmowy o reaktywacji Śląska w sezonie 2010/2011 - takie stanowisko prezydenta przedstawił Zbigniew Morawski, szef jego biura prasowego.
Trudno nie polemizować z taką wypowiedzią - dwóch milionów złotych na koszykówkę w kasie miejskiej w końcu nikt sobie nie wymyślił. Te kwoty padały w oficjalnych wypowiedziach. Być może były jednak tak samo wirtualne, jak chęci i determinacja do odbudowania najbardziej utytułowanego klubu w historii polskiej koszykówki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?