18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W piątek premiera "Ziemi obiecanej" w reżyserii Jana Klaty (zdjęcia)

Krzysztof Kucharski
projekt graficzny Natalia Kabanow
Na premierę Jana Klaty inspirowaną "Ziemią obiecaną" najpierw nie mogła się doczekać teatralna Polska. Pierwszy spektakl odbył się na łódzkim Festiwalu Czterech Kultur.

Zjechali dyrektorzy teatrów, krytycy i celebryci, by na własne oczy zobaczyć zapowiadany w licznych anonsach skandal. Reżyser Klata postanowił, że spektakl powinien być grany w industrialnej przestrzeni.

Na łódzkiej premierze widzowie zobaczyli go więc w dawnej fabryce odzieżowej Karola Scheiblera, czyli w byłych zakładach Unionteksu. We Wrocławiu będziemy go oglądać w liczącej ponad sto lat przepompowni na Świątnikach.

Fama o bohaterach przy uchu z komórkami i palcami na klawiaturach laptopów, dziewczynach wijących się przy rurach w tańcu go-go, rozbudzały wyobraźnię wszystkich.
- Film Wajdy w ogóle nas nie interesował. Nie dlatego, że jest zły - jest świetny. Natomiast wszystko to, co tak fantastycznie pokazuje - Łódź, wiele kultur, XIX wiek, narodziny słowiańskiego Nowego Jorku - jest poza orbitą naszych zainteresowań. My mamy więcej wspólnego z filmem "Wall Street" wyznał reżyser w wywiadzie dla "Tygodnika Powszechnego".

Większość spektakli, które Klata zrealizował do tej pory, miały posmak skandalu i bulwersowały część widowni. Tym razem nie będzie pewnie inaczej. Po łódzkiej premierze krytycy podzielili się na kilka obozów. Jedni pisali, że zbezcześcił dzieło Władysława Reymonta utrwalone w narodowej pamięci przez film Andrzeja Wajdy, inni - że to najefektowniejsza inscenizacja.

Jedni i drudzy doceniali kunszt wrocławskich aktorów.
W roli Karola Borowieckiego zobaczymy Bartosza Porczyka, Maksa Bauma zagra Jakub Giel, a Moryca Welta Michał Majnicz. Antykapitalistycznemu widowisku Klaty towarzyszy hasło: "Greed is good!" (Zachłanność jest dobra). Żądzę wzbudzać będą: Paulina Chapko jako Anka Kurowska, Dominika Figurska jako Janina Trawińska, Anna Ilczuk jako Magda Müller i Ewa Skibińska jako Lucy Zucker.
Obok nich zobaczymy jeszcze m.in.: Wiesława Cichego (Müller), Edwina Petrykata (Kessler), Wojciecha Ziemiańskiego (Zucker) i Andrzeja Wilka (Trawińskiego). Gościnnie dwie role zagra Zdzisław Kuźniar, którego zobaczymy jako starego Borowieckiego oraz Hermana Bucholca.

Nową "Ziemię obiecaną" dla potrzeb inscenizacji napisali pospołu Sebastian Majewski i Jan Klata, który też wszystko wyreżyserował i oprawił po swojemu muzyką. Autorką scenografii jest jak zawsze w ekipie Klaty jego żona - Justyna Łagowska, kostiumy zaprojektował Mirek Kaczmarek, a choreografię ułożył Maćko Prusak.

"Ziemia obiecana" jest koprodukcją berlińskiego teatru Hebbel am Ufer i wrocławskiego Teatru Polskiego oraz Festiwalu Dialogu Czterech Kultur w Łodzi. Premiera w najbliższy piątek o godzinie 19, najbliższe spektakle w sobotę i niedzielę o tej samej porze. Bilety kosztują 35 i 45 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska