18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Osada praprzodków pod Wrocławiem

Janusz Krzeszowski
Odkryta osada mogła być zapleczem plemienia, którego bogactwa wykopano w Zakrzowie
Odkryta osada mogła być zapleczem plemienia, którego bogactwa wykopano w Zakrzowie Tomasz Hołod
Archeolodzy znaleźli osadę sprzed 2500 lat. Leży w miejscu blisko skarbu zakrzowskiego.

Tuż przy granicy Wrocławia, między Ramiszowem, Łaziną a Widawą, archeolodzy znaleźli ślady osady pochodzącej prawdopodobnie z IV wieku przed naszą erą.

Wioska mogła zajmować nawet dwa hektary, mieszkało w niej najprawdopodobniej około 30 osób.
Mimo że to dopiero początek prac, archeolodzy już dokopali się do prostych ozdób i elementów z brązu. Odkryli też prastare palenisko otoczone kamieniami.

Na ślady osady natrafiono bardzo blisko miejsca, w którym 122 lata temu odkryto tzw. skarb zakrzowski - pochodzące z tego samego okresu jedno z najbardziej spektakularnych znalezisk archeologicznych w Polsce.
- Bliskie sąsiedztwo może wskazywać, że osada była np. zapleczem gospodarczym plemienia, którego bogactwa ponad sto lat temu wykopano w Zakrzowie - opowiada Sławomir Żółkowski, kierownik badań archeologicznych.

Dzięki odkryciu, naukowcy dowiedzą się teraz więcej o plemieniu, które walczyło dla Rzymian.
- Znaleziska mogą nam powiedzieć dużo o tym, jak się zaopatrywali, jaka była organizacja społeczna, co jedli czy jak wytapiano wtedy żelazo - opowiada szef podwrocławskich wykopalisk.
Oprócz ceramiki, tuż przy granicy miasta znaleziono też jamy, w których było przechowywane jedzenie.
Są też obiekty ciągle nierozpoznane, bo to dopiero pierwsze dni wykopalisk.
- Mamy zarys najprawdopodobniej chaty z epoki wpływów rzymskich - opowiada Żółkowski.
Archeolodzy liczą, że to dopiero początek i znajdą dużo więcej.

- W takim miejscu może znaleźć się praktycznie wszystko. Dolny Śląsk był idealnym miejscem, gdzie szczególnie mocno rozwijała się kultura łużycka - ocenia Leszek Lenarczyk, dyrektor Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Głogowie, gdzie trafią ostatnie znaleziska po zbadaniu ich przez specjalistów.

Tereny pod Wrocławiem mogą kryć też groby naszych praprzodków.
- Wtedy palono je i składano pod ziemię w urnach. W miejscu pochówku składano też część dobytku czy prostą biżuterię - mówią archeolodzy.
Oprócz znalezisk sprzed 2500 lat, archeolodzy wykopali też bardziej współczesne rzeczy.
Pod ziemią natrafili m.in. na monety i naboje pruskie z XVIII wieku.

Skarb Zakrzowa
Skarb zakrzowski odkryto przypadkiem w 1886 roku. Na terenie piaskowni odkryto 3 grobowce z epoki kultury łużyckiej, czyli sprzed 2500 lat. Grobowce pełne były skarbów, m.in. wielobarwnych naczyń szklanych wykonanych w Kolonii, srebrnych noży, łyżek, nożyc, brązowych mis. Mówi się, że na terenach, gdzie dokonano znaleziska, istniała siedziba wodza lub inaczej naczelnika plemiennego. Nie znane jest imię tego władcy, dlatego umownie nazywa się go "Księciem na Zakrzowie".

Niestety, większość skarbów zaginęła. W 1945 r. pamiątki były wypożyczone do Berlina, a Armia Czerwona zniszczyła tamtejsze muzeum. Cenne przedmioty wywieziono prawdopodobnie do Moskwy. Niewielkie pozostałości kolekcji można obejrzeć w Muzeum Archeologicznym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska