Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Premiera fontanny na pergoli: Dwie osoby są ranne

Eliza Głowicka
Wrocławianie, którzy przyszli na Pergolę narzekali, że ognie sztuczne - zamiast w niebo - wystrzeliły prosto w nich
Wrocławianie, którzy przyszli na Pergolę narzekali, że ognie sztuczne - zamiast w niebo - wystrzeliły prosto w nich Janusz Wójtowicz
Urząd naraził wrocławian na niebezpieczeństwo. Impreza pod Halą Ludową wymknęła się spod kontroli.

Według niektórych szacunków, nawet 30 tys. widzów przyszło w czwartkowy wieczór obejrzeć połączoną z pokazem fajerwerków premierę nowej fontanny na wrocławskiej pergoli. Premierę pechową, bo race raniły dwóch widzów. Konieczna była interwencja pogotowia.
- Petardy były wystrzeliwane w niebo, ale wiatr zwiewał je w tłum. Nie było nikogo, kto by odsunął ludzi - opowiada Przemysław Mazur, jeden z widzów.

Wrocławianie narzekali też na potężny chaos w całej okolicy. Organizatorzy nie zadbali np. o miejsca parkingowe.
- Ludzie parkowali auta nawet na alejkach w parku Szczytnickim, blokowali też niektóre ulice - opowiada wrocławianin Maciej Skrzypczak.
Na efekty nie trzeba było długo czekać. Karetce pogotowia przedostanie się do rannych widzów zajęło aż dwanaście minut.

Na pergoli byłoby bezpieczniej, gdyby organizatorzy imprezy z urzędu miejskiego przestrzegali przepisów. Wbrew prawu, nie potraktowali oni jednak premiery fontanny jako imprezy masowej. Gdyby to zrobili, na miejscu musiałaby - na wszelki wypadek - być m.in. karetka pogotowia.

Przepisy mówią wyraźnie, że masową jest każda impreza organizowana na otwartym terenie, na którym jest miejsce dla więcej niż tysiąca osób. A takim bez wątpienia jest pergola. W takim przypadku organizator musi szczególnie zadbać o bezpieczeństwo, a wszystkie szczegóły ustalać z policją, strażą pożarną, sanepidem i pogotowiem. W tym przypadku tego zabrakło.

Petardy były wystrzeliwane w niebo, ale wiatr zwiewał je w tłum

Za organizację imprezy masowej bez wymaganego zezwolenia grozi kara aresztu albo grzywny.
- To miała być krótka rekreacyjna impreza w parku, dlatego nie uważamy, że trzeba było zgłaszać ją jako imprezę masową - twierdzi Paweł Romaszkan, szef biura promocji miasta, które odpowiadało za pokaz na pergoli.
Jego zdaniem, impreza była dobrze zabezpieczona, gdyż byli na niej policjanci, strażnicy miejscy, pracownicy firmy ochroniarskiej. Były też toalety.
- Nasi strażnicy są przeszkoleni z udzielania pierwszej pomocy i to oni jej udzielili. Poza tym, w pobliżu są kliniki. W czasie szczytu karetka i tak szybciej by nie dojechała - przekonuje Romaszkan. Ubolewa, że ucierpieli ludzie. - Ale wypadek mógł się zdarzyć wszędzie, tego akurat nie da się przewidzieć - stwierdza.

Gdyby jednak imprezę organizował ktoś inny niż urząd miejski, w magistracie rozmawialiby z nim inaczej. Sprawdziliśmy to w wydziale bezpieczeństwa i zarządzania kryzysowego, wydającym pozwolenia na organizację imprez.

Zadzwoniliśmy tam, przedstawiając się jako pracownicy agencji artystycznej, chcącej zorganizować w mieście festyn. Usłyszeliśmy, że jeśli na naszym terenie zmieści się ponad tysiąc osób, powinniśmy potraktować imprezę jako masową.
- W przeciwnym razie, jeśli coś się stanie, musicie liczyć się z konsekwencjami ze strony policji - poinformował nas urzędnik.

Romaszkan: wypadek mógł się zdarzyć wszędzie, tego akurat nie da się przewidzieć

Paweł Czuma, szef biura prasowego ratusza, zapewnia, że urząd jak najszybciej chce skontaktować się z mężczyznami poszkodowanymi podczas pokazu.
- Ci ludzie dostaną odszkodowanie. Tę sprawę będziemy wyjaśniać - zapowiada.
Pokazem zamierza się zająć również prokuratura ze Śródmieścia. Sprawdzi, czy w czwartek na pergoli nie doszło do przestępstwa.

ZOBACZ ZDJĘCIA I FILMY Z PREMIERY FONTANNY

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska