Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tracimy pieniądze przez monopol MPK

Krzysztof Sakowski
Prywatny przewoźnik Mobilis obsługuje trzy krakowskie linie. Dzięki niemu rocznie w budżecie miasta pozostaje milion złotych oszczędności
Prywatny przewoźnik Mobilis obsługuje trzy krakowskie linie. Dzięki niemu rocznie w budżecie miasta pozostaje milion złotych oszczędności Adam Wojnar
Gdyby trasy autobusowe pod Wawelem obsługiwały prywatne firmy, a nie MPK, zaoszczędzilibyśmy miliony złotych. Niestety, chociaż uchwała kierunkowa rady miasta z 2007 roku wyraźnie wskazuje, że "uruchomienie nowych linii komunikacji miejskiej powinno odbywać się na drodze przetargu", tak się nie dzieje.

W tym roku trzy nowe linie aglomeracyjne (243, 263, 267) poszły prosto w ręce Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacji. - Oddanie ich bez przetargu oznacza uszczuplenie kasy publicznej - nie ma wątpliwości Paweł Sularz, radny PO.

W marcu po raz pierwszy w Krakowie przetarg na obsługę trzech linii (304, 152 i 178) wygrał prywatny przewoźnik Mobilis. Za przejechany z pasażerami kilometr otrzymuje od gminy 5,3 zł. MPK dostaje o 50 gr więcej. Mobilis rocznie przejeżdża 2 mln tzw. "wozokilometrów".+- Wystarczy proste dodawanie, aby obliczyć, że gdyby te linie obsługiwało MPK, tracilibyśmy milion złotych rocznie - szacuje Sularz.

Korzystne są również analizy, o ile wzrosną ceny za przewóz w przyszłości. Mobilis w 2013 będzie pobierał nadal 5,3 zł za kilometr, stawka MPK wzrośnie do 5,9 zł.

5,8 zł - Stawka MPK za każdy kilometr przejechany z pasażerami

Szef Mobilisa mimo pobierania niższej stawki za każdy przejechany kilometr, nie narzeka na zarobki.

- Przez cały czas unowocześniamy tabor- podkreśla Eugeniusz Szymonik. - Szykujemy się też do zainstalowania w autobusach specjalnego systemu głośnomówiącego, który ułatwi podróżowanie pasażerom niedowidzącym czy niewidomym - dodaje.

Dlaczego otwarcie nowych linii aglomeracyjnych przekazano lekką ręką MPK? Prezydent Jacek Majchrowski zasłania się umową podpisaną w 2006 roku pomiędzy gminą a MPK. Zgodnie z nią miejski przewoźnik ma realizować określoną liczbę przewozów.
Przejęcie dwóch linii obsługiwanych przez MPK zmiejszyło pracę przewozową, dlatego zgodnie
z podpisaną wcześniej umową została ona uzupełniona przez uruchomienie linii aglomeracyjnych
- odpowiada radnemu prezydent Jacek Majchrowski.

Zdaniem Sularza to zwykła ekwilibrystyka urzędnicza. - Już raport Najwyższej Izby Kontroli z 2007 roku wytknął gminom, że bardzo niechętnie organizują przetargi. Po prostu blokują dostęp do rynku prywatnym przewoźnikom - kwituje.

W Elblągu, gdzie pasażerów wożą trzej prywatni przewoźnicy stawki za bilety są niższe niż u nas. Bilet normalny kosztuje 2 zł, a nocny 3 zł. - No i prywatne firmy muszą same zakupić autobusy i je utrzymywać, a to dodatkowe oszczędności - przypomina Pawel Sularz.

5,3 zł - Stawka firmy Mobilis za kilometr jazdy z pasażerami

MPK zyskało również bez przetargu obsługę linii nocnych (613, 618). Prezydent wyjaśniał, że przetarg nie został rozpisany, bo chodziło jedynie o "wzmocnienie oferty przewozowej".

Radny PO zastanawia się, czy sprawy bezprzetargowych linii nie skierować do komisji rewizyjnej.
- Muszę to przemyśleć, ale jeśli na działaniach gminy cierpi kieszeń podatnika, to ktoś powinien się sprawą zająć - dodaje Sularz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska