18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Małopolscy policjanci tropią dzieła sztuki

Piotr Odorczuk
Złodzieje często łakomią się np. na cenne ikony
Złodzieje często łakomią się np. na cenne ikony materiały policji
Złodziei ikon i starodruków ściga grupa Vinci. Przemytników zatrzymuje też straż graniczna.

Poranek na Balicach. Pogranicznicy prowadzą rutynową kontrolę bagażu pasażerów. Nabierają podejrzeń, widząc na ekranie spore, prostokątne przedmioty w podręcznym bagażu 52-letniego obywatela Meksyku. Chciał odlecieć rejsowym samolotem do Wiednia, jednak okazuje się, że ma w torbie trzy zabytkowe ikony, które chce wywieźć z Polski bez zezwolenia. Ikony zostają zatrzymane,
a Meksykanin, po przyznaniu się do winy, zostaje skazany na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata.

To niejedyny taki przypadek w ostatnim czasie w Małopolsce. Regularnie zdarzają się takie próby wywozu zabytków. - Wywożą je przeważnie zwykli obywatele, tłumaczący się zazwyczaj niewiedzą
- informuje Tomasz Kierski, rzecznik krakowskiej Izby Celnej. Zwiększoną liczbę wywożonych przez obcokrajowców zabytkowych przedmiotów można zaobserwować bezpośrednio po zakończeniu pchlich targów. - Nie są to jednak przedmioty szczególnie wartościowe - tłumaczy Kierski.

Dużo poważniejszym procederem są kradzieże i podrabianie dzieł sztuki. Małopolska policja kryminalna jako jedyna w Polsce ma wyspecjalizowaną jednostkę, mającą na koncie liczne sukcesy w zwalczaniu "artystycznej" przestępczości. Jest to zespół "Vinci" (nazwa od nazwiska słynnego malarza, autora m.in. "Damy z łasiczką"), który zajmuje się wykrywaniem i tropieniem złodziei i paserów. W ciągu roku prowadzi kilkanaście spraw.

Najsłynniejsze sprawy wykryte przez tych policjantów to słynne już "wyprowadzenia" - tak właśnie nazywają ten proceder sprawcy - starodruków z biblioteki w Sandomierzu (lata 2004-2006, skradzione księgi wyceniono na ok. 500 tys. zł) czy z Zamku Królewskiego na Wawelu (w 2002 r. kradzież starodruków o wartości 415 tys. zł).

- Jeśli trzeba, zdejmujemy podrabiane czy kradzione obra- zy z aukcji, również internetowych, tropimy złodziei starodruków i oszustów - tych, którzy wykonują, i tych, co zlecają - tak tłumaczy zakres swoich obowiązków nadkomisarz Zbigniew Zając z zespołu "Vinci" .

Policyjna grupa zajmuje się tropieniem najprostszych złodziei, którzy okradają kapliczki przydrożne
i małe kościoły wiejskie, ale i wykrywaniem dużych ośrodków paserskich czy grup przestępczych, działających na dużą skalę. Jak ocenia Zbigniew Zając, paserzy często bywają dużo groźniejsi jako przestępcy niż sami złodzieje, bo często to oni są inicjatorami przestępstwa. - Mój "ulubieniec" miał każdą ścianę w domu pokrytą autentycznym ołtarzem, w toalecie była kościelna rozeta zamieniona na lampkę, a w przedpokoju stała średniej wielkości chrzcielnica. Paser mieszkał tam z rodziną - opowiada nadkomisarz Zając.

Teraz głównym problemem na terenie Małopolski, z jakim zmaga się zespół, są tzw. falsy, czyli podrabiane dzieła sztuki.

- Oszuści kupują tanie obrazy z danej epoki i podrabiają sam podpis - tłumaczy Zając. Specjalista od razu zobaczy, że taki obraz to podróbka, jednak często podrobiona jest także opinia specjalisty, potwierdzająca jego autentyczność. - Zawsze znajdą się nowobogaccy, którzy nie znają się na sztuce
i kupią taką rzecz - tłumaczy nadkomisarz Zając.

Nawet kupno takiego obrazu może być przestępstwem, bo jest to nieświadome paserstwo. Jednak, jak zapewniają policjanci z zespołu "Vinci", każda taka sprawa rozpatrywana jest indywidualnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska