Wprowadzą zniżki, nawet w minibusach

Po obcięciu przez gminę ponad trzydziestu kursów autobusowych realizowanych przez KZK GOP w Sławkowie, w miejsce autobusów pojawiły się minibusy prywatnych przewoźników, którzy nie honorowali ulg i zniżek.

Po ubiegłotygodniowej pikiecie mieszkańców przed Urzędem Miasta Małgorzata Reczko, burmistrz miasta obiecała im, że część kursów KZK GOP wróci w lipcu na rozkłady. Już wiadomo, że będzie to możliwe najwcześniej od sierpnia. Dobra wiadomość jest jednak taka, że w ciągu kilku najbliższych dni przewoźnicy prywatni mają zacząć honorować obowiązujące prawem zniżki dla pasażerów.

Gmina, która na początku czerwca zrezygnowała między innymi z bardzo popularnej linii 634, z Dąbrowy Górniczej do Sławkowa, argumentowała likwidację kursów względami ekonomicznymi. Cięcia oznaczały dla budżetu miasteczka około 300 tysięcy złotych oszczędności. Teraz będą one znacznie mniejsze, bo do rozkładu, po protestach pasażerów, od 1 sierpnia wróci 12 kursów linii 634.

Pojazdy kursujące zamiast autobusów nie przypadły ludziom do gustu. Jak twierdzą pasażerowie jest w nich ciasno i podróżuje się znacznie mniej komfortowo niż wygodnymi autobusami. Problemy z przejazdem mają inwalidzi. Ludzie są rozżaleni, że kierowcy busów nie honorują obowiązujących w liniach KZK GOP zniżek za przejazdy.

- Dawno skończyłam 60 lat i przysługują mi już zniżki. Nie wspomnę już o ludziach, którzy są jeszcze starsi i mieli dotąd przejazdy autobusami za darmo. W mieście jest ich sporo. Nie mamy własnych samochodów, więc autobusy to dla nas podstawowy środek komunikacji, a liczy się każdy grosz - mówi Wanda Dej.

Małgorzata Reczko, burmistrz miasta, z uporem podkreśla jednak, że wprowadzenie cięć i zmiana przewoźnika były koniecznością, bo gmina musi się liczyć z pieniędzmi, a zmiany dawały oszczędności.
Sławków, który należy do Komunikacyjnego Związku Komunalnego Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego płaci związkowi składki, które zdaniem władz miasta nie są współmierne do usług, jakie otrzymują mieszkańcy.

W 2007 roku miasto dotowało KZK GOP kwotą 516 185 zł, a tegoroczną dotację zaplanowano na poziomie 767 588 zł. Przedstawiciele KZK GOP nie byli zachwyceni zmianami w rozkładzie jazdy, a potem późniejszym wycofywaniem się z nich władz miasta.

- Zmiany związane ze skróceniem linii wprowadziliśmy w czerwcu na wniosek Sławkowa. Przygotowaliśmy nowy rozkład, przeorganizowaliśmy komunikację. Teraz, po dwóch tygodniach miasto znowu zwraca się do nas, żeby przywrócić poprzedni rozkład jazdy, a właściwie tylko dwanaście jego kursów. Nie można wprowadzać takich zmian pochopnie, po dwóch tygodniach funkcjonowania. Wymaga to konsultacji z przewoźnikami, drukowania nowych rozkładów - tłumaczy Alodia Ostroch, rzeczniczka KZK GOP.

Miasto, po skargach mieszkańców, wystąpiło do KZK GOP o przywrócenie 12 kursów linii 634 od 1 lipca. Po trudnych negocjacjach KZK GOP zgodził się na to, ale dopiero od 1 sierpnia.

Oddech konkurencji za plecami prywatnych przewoźników, sprawił jednak, że zniżki dla wszystkich uprawnionych do nich pasażerów, w tym dla uczniów i emerytów, mają także zacząć obowiązywać w minibusach. Wyjątek stanowić będzie 100-proc. ulga dla pasażerów po 70 roku życia, przysługująca tylko w KZK GOP. Oficjalnie zniżki wejdą w życie, gdy tylko przewoźnicy uzyskają na to zgodę Urzędu Marszałkowskiego. Powinni ją dostać w najbliższych dniach.