18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w hipermarkecie w Zabrzu

M.Wroński, A. Azyan
Zdjęcia naszych czytelników
Zdjęcia naszych czytelników Maciej Michałkiewicz i Piotr Brzozowski
Przez kilkanaście godzin strażacy walczyli z pożarem pustoszącym CH M1. Nikt nie ucierpiał. Zobacz zdjęcia naszych czytelników z pożaru. Ogień pojawił się CH M1 tuż po północy. Płomienie błyskawicznie objęły sklepy "Praktiker", "Jysk" oraz sklepowe "przedszkole". W sumie wypalonych zostało ponad 10 tysięcy m kw. powierzchni (ok. 20 procent obiektu). Opuszczone kurtyny ochronne, zamontowane między poszczególnymi częściami centrum oraz akcja strażaków uniemożliwiły przeniesienie się ognia na resztę obiektu. Z pożarem walczyło ponad 40 zastępów straży pożarnej z Zabrza, Bytomia, Gliwic, Tarnowskich Gór, Chorzowa, Katowic, Tychów i Będzina, wspomaganych przez grupę kadetów z Centralnej Szkoły Straży Pożarnej w Częstochowie.

Nikt nie ucierpiał. Zobacz zdjęcia naszych czytelników z pożaru. Ogień pojawił się CH M1 tuż po północy. Płomienie błyskawicznie objęły sklepy "Praktiker", "Jysk" oraz sklepowe "przedszkole". W sumie wypalonych zostało ponad 10 tysięcy m kw. powierzchni (ok. 20 procent obiektu). Opuszczone kurtyny ochronne, zamontowane między poszczególnymi częściami centrum oraz akcja strażaków uniemożliwiły przeniesienie się ognia na resztę obiektu. Z pożarem walczyło ponad 40 zastępów straży pożarnej z Zabrza, Bytomia, Gliwic, Tarnowskich Gór, Chorzowa, Katowic, Tychów i Będzina, wspomaganych przez grupę kadetów z Centralnej Szkoły Straży Pożarnej w Częstochowie.

Akcja prowadzona była w bardzo trudnych warunkach. Grożący zawaleniem dach marketu (w końcu zresztą runął) uniemożliwiał wejście do środka, strażacy gasili więc ogień z podnośników i drabin. Znajdujące się w sklepie farby i rozpuszczalniki sprawiały, iż ratowników spowijały kłęby gryzącego dymu.

- Strażacy musieli pracować w aparatach chroniących drogi oddechowe. Ich zużycie było tak duże, że na miejsce akcji trzeba było dowieźć kontener ze 120 dodatkowymi aparatami. Dodatkową trudność sprawiały też wybuchające fajerwerki - mówi st. brygadier Jarosław Wojtasik, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej. Na razie nie wiadomo, co było przyczyną pożaru. Nieznana jest też wysokość strat.

- W najgorszym stanie jest ta część, gdzie znajdował się "Praktiker". Dopiero rzeczoznawca będzie mógł ocenić, czy cały sklep trzeba będzie rozebrać i postawić od nowa, czy też da się wykorzystać pewne elementy starego - mówi Andrzej Nowak, dyrektor CH M1. Nie wiadomo też, kiedy w M1 będzie można robić zakupy.

W momencie wybuchu pożaru nikt nie znajdował się w środku. Nie ucierpiał również żaden ze strażaków. Tragicznie natomiast zakończył się pożar, jaki w Wigilię nad ranem wybuchł w kamienicy przy ul. Jordana w Zabrzu-Helence. Gdy strażacy dotarli na miejsce, zastali płonące mieszkanie na drugim piętrze, a wychodzące z niego płomienie obejmowały już kolejną kondygnację. Ratownicy znaleźli w mieszkaniu zwłoki dwóch starszych osób - prawdopodobnie zginęły wskutek zaczadzenia. Z płonącego mieszkania uciekł mężczyzna, jego żony nie dało się już uratować. - Starałem się lać wodę z wiader, ale ogień był tak duży, że nie było szans, aby dostać się do pokoju - relacjonuje jeden z mieszkańców budynku, Antoni Sikora.

Biegli wykluczyli, iż przyczyną pożaru był niesprawny piecyk lub zwarcie instalacji elektrycznej. Policja przyznaje natomiast, iż lokator, któremu udało się uciec, był kompletnie pijany. - Miał ponad dwa promile alkoholu - mówi Marek Wypych, rzecznik zabrzańskiej policji.

Na wypadek ewakuacji gmina przygotowała 35 miejsc dla mieszkańców budynku, ale lokatorzy święta spędzili we własnych mieszkaniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo