I nie tylko dlatego, że to debiut reżyserski (już się tak w Gdyni zdarzało), ale dlatego, że "Rewers" dosłownie zgarnął jedną trzecią wszystkich nagród! Prócz najbardziej prestiżowych Złotych Lwów, film Lankosza otrzymał nagrody w innych kategoriach. Jury uhonorowało m.in. Marcina Koszałkę za zdjęcia do tego obrazu, Włodzimierza Pawlika za muzykę, Agatę Buzek za najlepszą główną rolę kobiecą, a Marcina Dorocińskiego za najlepszą drugoplanową rolę męską.
"Rewers" wchodzi na polskie ekrany w listopadzie i wszystko wskazuje na to, że spodoba się także szerszej publiczności. Po pierwsze dlatego, że ma świetny scenariusz i przyciągającą widzów formę, oscylującą pomiędzy komedią a "dreszczowcem". Po drugie - wyjątkowo trafnie dobraną obsadę. Akcja filmu dzieje się w czasach stalinowskich, a jego bohaterkami są trzy kobiety. Babcia - Anna Polony, mama - Krystyna Janda i wnuczka - Agata Buzek żyją w zgodzie (ze sobą i ze światem) do momentu, gdy w ich życie wkracza tajemniczy, przystojny mężczyzna.
Srebrne Lwy otrzymał film "Wojna polsko-ruska" Xawerego Żuławskiego, zaś Borysowi Szy-cowi - odtwórcy postaci głównego bohatera - wręczono nagrodę za najlepszą pierwszoplanową rolę męską.
Zarówno Krzysztof Krauze - przewodniczący jury - jak i krytycy oceniają tegoroczny festiwal jako bardzo udany i dobrze rokujący polskiej kinematografii, co potwierdził także poziom konkursu kina niezależnego i konkurs młodego kina.
W czasie gali finałowej, Platynowe Lwy za całokształt twórczości otrzymali Kazimierz Kutz i Jerzy Hoffman.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?