Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Teatr: Etiudy Gotza

Henryka Wach-Malicka
Artur Gotz jest obdarzony ekspresyjnym głosem
Artur Gotz jest obdarzony ekspresyjnym głosem Fot. Mat. prasowe
Powiedzieć by można, że Artur Gotz to przedstawiciel starej, dobrej szkoły piosenki aktorskiej, gdyby nie fakt, że artysta jest jednym z najmłodszych aktorów Teatru Rozrywki.

Praca magisterska Gotza nosiła jednak tytuł Teatr piosenki Ewy Demarczyk, artysta współpracuje z "Piwnicą pod baranami", a konsultantem jego chorzowskiego przedstawienia był Zygmunt Konieczny. Coś więc jest na rzeczy...

"Usposobienie przyjemne" Artura Gotza bez wątpienia nawiązuje do tradycji kabaretu literackiego, w którym tekst idzie o lepsze z muzyką i perfekcyjnym wykonaniem. Rzadki to dziś gatunek, tym większa więc zasługa Teatru Rozrywki, że znalazł w repertuarze miejsce dla kameralnego recitalu. Na Małej Scenie utwory Z. Koniecznego, Dariusza Rzontkowskiego, Jerzego Satanowskiego, Wojciecha Waglewskiego czy Marka Michalaka sprawdzają się doskonale.

W programie do Usposobienia przyjemnego nie ma spisu piosenek, a jedynie nazwiska kompozytorów i autorów tekstu. Zabieg pewnie przypadkowy, ale dla całości widowiska istotny, w rzeczywistości nie jest to bowiem koncert lecz jednoosobowy spektakl muzyczny.

Artur Gotz - wykonawca, autor scenariusza i reżyser własnego występu -buduje jednorodną rzeczywistość teatralną, po której oprowadza widzów jak przewodnik, ten świat zmierza zaś niepostrzeżenie od codzienności ku surrealizmowi i grotesce. Publiczność czuje się trochę tak, jakby wchodziła w czyjeś senne marzenia albo w prywatny świat bohatera.

Artur Gotz dobrze przygotował sobie pole do aktorskiego popisu. Piosenki z tekstami Dariusza Rzontkowskiego, Agnieszki Osieckiej, Barbary Stępniak-Wilk, Jana Wołka i Michała Zabłockiego mienią się nastrojami, oscylując między refleksją a przewrotnym żartem. Aktor, obdarzony ekspresyjnym głosem i wyrazistą mimiką, każdą piosenkę zamienia w osobną etiudę. Czasem angażuje w ten minispektakl kolegów z zespołu muzycznego, czasem publiczność, choć w jej przypadku przydałoby się więcej umiaru; nie każdy widz gotów jest na nieoczekiwaną konwersację z wykonawcą.

Sceniczna swoboda artysty, jego muzykalność i bezbłędna dykcja sprawiają, że Usposobienie przyjemne ogląda się naprawdę z przyjemnością.

Scenografia Anity Werner koresponduje z nastrojem całości, zespół muzyków pod kierownictwem Leny Minkacz świetnie współgra (nomen omen) z charakterem przedstawienia, a za konsultację wokalną sam artysta serdecznie dziękował Ewie Mentel. Wszystkie elementy muzyczno-aktorskiej układanki pasują więc do siebie jak ulał.

Usposobienie przyjemne - można zobaczyć na Małej Scenie chorzowskiego Teatru Rozrywki od 4 do 6 września, o godz.19.30. Bilety - 15 i 25 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!