18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zameczek Myśliwski Habsburgów w opałach

Łukasz Klimaniec
Budynek ma ponad sto lat. Domaga się remontu - mówi Helena Skorupa
Budynek ma ponad sto lat. Domaga się remontu - mówi Helena Skorupa Łukasz Klimaniec
Wilgoć i pożar zagrażają Zameczkowi Myśliwskiemu Habsburgów, jednemu z najcenniejszych zabytków Wisły. Zbudowany 112 lat temu drewniany budynek, który gościł m.in. króla pruskiego Wilhelma II i feldmarszałka Paula von Hindenburga, nie ma nawet systemu sygnalizacji ognia i dymu. Oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego w Wiśle, do którego należy pałacyk, na to nie stać.

- Budynek musi być ogrzewany, by drewna nie zniszczyła wilgoć. Ale mamy tylko stare piece akumulacyjne, których dziś się już nie produkuje. Nie dość, że mamy niewystarczające ogrzewanie, to jeszcze niebezpieczne - mówi Helena Skorupa, szefowa wiślańskiego PTTK.

Dotacja uzyskana od Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków (280 tysięcy złotych) i kredyt zaciągnięty przez PTTK pozwoliły wyremontować przeciekający dach. Prace pochłonęły 750 tys. złotych. Zamontowanie ogrzewania to koszt prawie 100 tys. złotych.

O pieniądze potrzebne na remonty wiślański oddział PTTK starał się w wielu instytucjach, m.in. ministerstwie kultury, departamencie zabytków. Odpowiedzi były odmowne.

- Może ktoś doszedł do wniosku, że zameczek Habsburgów to nie nasza kultura i nie trzeba jej pielęgnować? - zastanawia się Skorupa.

Według burmistrza Wisły, Andrzeja Molina, gmina nie może finansować remontów w budynku, który nie jest jej własnością.

- PTTK co roku występuje w konkursach, które finansujemy. Na ile możemy, pomagamy, bo PTTK wykonuje dobrą pracę. Znakuje szlaki turystyczne, organizuje różne akcje. Ale nie możemy płacić za remont budynku, który nie należy do gminy - przekonuje.

Szefowa wiślańskiego PTTK zwraca uwagę, że ustawa o ochronie zabytków dopuszcza możliwość udzielenia dotacji z budżetu gminy, niezależnie od dotacji z budżetu państwa. Tyle, że wówczas rada musiałaby podjąć odpowiednią uchwałę w tej sprawie. W podobny sposób z dotacji skorzystała przed rokiem parafia w Ustroniu Nierodzimiu, która dzięki uchwale radnych Ustronia otrzymała 10 tys. złotych.

Tomasz Bujok, przewodniczący Rady Miejskiej Wisły, podkreśla, że za kadencji obecnej rady nie wpłynął żaden wniosek od PTTK w sprawie dotacji. - Nikt ze mną w tej sprawie nie rozmawiał, a z obecnymi radnymi pewnie też nie - mówi. Potwierdza, że ustawa o ochronie zabytków daje możliwość przyznania dotacji z budżetu gminy, ale wówczas podjęcie takiej uchwały mogłoby być brzemienne w skutkach.

- Każdy, kto posiada zabytek, starałby się o dotację. A w mieście mamy kilka budynków, które są zabytkami, a często brakuje na nie pieniędzy - wyjaśnia szef rady.

- Pieniądze nigdy nas nie kochały - kwituje Helena Skorupa. - Jesteśmy małym oddziałem. Cały dochód z działalności gospodarczej trafia na prowadzenie działalności statutowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!