Tramwaj wraca na gliwickie ulice!

W ramach akcji zachęcającej mieszkańców do udziału w referendum (żeby było ważne, istotna jest frekwencja) pojawić się ma na ulicach Gliwic tramwaj. W najbliższą niedzielę może stracić stołek prezydent Gliwic Zygmunt Frankiewicz, a radni miejscy - swoje mandaty.

Jego pojawienie się ma wymiar symboliczny, ale ma też być zwiastunek zmian (zapowiadanego przez referendystów powrotu tramwaju) pod odwołaniu prezydenta i radnych. - Wczoraj przejechał ulicami Gliwic tramwaj techniczny, by sprawdzić, czy z trakcją i torowiskiem wszystko jest w porządku - mówi Andrzje Pieczyrak z Grupy Inicjatywnej

Referendum dla Gliwic. - Jest i dlatego gliwiczanie znów będą mieli okazję zobaczyć tramwaj na ulicach miasta. Wypożyczamy go na tę okoliczność, nie będzie niestety można do niego wsiadać. Chcemy, żeby ludzie o tramwaju nie zapomnieli - podkreśla Pieczyrak. - Chcemy, by co jakiś czas regularnie jeździły tramwaje po Gliwicach, zależy nam także na tym, żeby nie zdegradowano trakcji i torowiska. Wszystko po to, by w 2010 roku tramwaj mój kursować normalnie, według dawnego rozkładu jazdy, a nie tylko okolicznościowo.

Tramwaj został zlikwidowany, przypomnijmy, decyzją prezydenta miasta, a mieszkańcy, jak podkreślają inicjatorzy referendum, pozbawieni zostali tej taniej, dostępnej i ekologicznej formy komunikacji publicznej. Był to także główny element akcji referendalnej, nie jedyny jednak. Podnoszono m.in. sprawę przebiegu DTŚ przez centrum Gliwic, ale także nie liczenie się w podejmowanych decyzjach z głosem mieskańców.

Jutro o godz. 10. przy bramie głównej zajezdni tramwajowej w Gliwicach odbędzie się konferencja organizowana przez Grupę Inicjatywną Referendum dla Gliwic. Będzie równocześnie spotkaniem sympatyków gliwickich tramwajów.