Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Drogie tankowanie mieszkańców Łódzkiego

Sławomir Burzyński
Eksperci rynku paliwowego przewidują, że jeszcze w tym roku ceny paliw spadną o 10 groszy
Eksperci rynku paliwowego przewidują, że jeszcze w tym roku ceny paliw spadną o 10 groszy fot. Paweł Nowak
Kierowcy w Łódzkiem mają pecha. Benzyna na stacjach paliw naszym województwie, według danych monitorującego rynek paliw portalu e-petrol.pl, należy do najdroższych w Polsce. Mieszkańcy porównywalnego wielkościowo Krakowa płacą za litr benzyny średnio 5 groszy mniej niż łodzianie, we Wrocławiu, Poznaniu czy Szczecinie różnice są jeszcze większe. A w najdroższej Warszawie za litr 95 płacą zaledwie o 3 grosze więcej niż w Łodzi.

W Łódzkiem najbardziej dostają po kieszeni mieszkańcy Skierniewic.

- Cena na stacji Orlen w naszym mieście jest wyższa prawie o 30 groszy od ceny tej samej benzyny na stacji tej samej sieci, ale kilkadziesiąt kilometrów stąd, bo w Radomiu - irytuje się Paweł Markiewicz ze Skierniewic. - Jak ktoś ma duży samochód, to opłaca się tankować w Łodzi.

Skierniewiczanie podejrzewają nawet zmowę cenową pomiędzy PKN Orlen i Shell. Małgorzata Pawłowska, współwłaścicielka jednej ze skierniewickich firm, zgłosiła sprawę do łódzkiej delegatury Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ta jednak nie dopatrzyła się niczego podejrzanego.

- Rynek paliw jest transparentny, bieżące ceny stacje eksponują na wysokich słupach. Widzą je nie tylko kierowcy, ale i konkurencja, która może się po prostu dostosować. Trudno w tych warunkach zarzucić komukolwiek zmowę cenową - wyjaśnia Barbara Romańczak-Graca, dyrektor łódzkiej delegatury UOKiK. Jak dodaje, w ostatnim półroczu skargi na ceny paliw ustały.

Do wysokich cen skierniewickich ledwo zbliżyły się stacje Orlen w Sieradzu i Piotrkowie. W województwie łódzkim ON najtaniej można było zatankować w Wieluniu i w Rawie, zaś najdrożej w Skierniewicach, Zduńskiej Woli i Łowiczu.

Andrzej Szczęśniak, niezależny ekspert rynku paliw, uważa, że państwo nie prowadzi polityki prokonkurencyjnej na rynku paliw, co skutkuje monopolizacją i tworzeniem się wysp wysokich cen.

- Nie ma szans na zmowę, jeśli jest więcej graczy. W Skierniewicach prawdopodobnie doszło do sytuacji, że dwa koncerny nie mają o co walczyć, bo ich ewentualnych obniżek rynek nie nagrodzi większą sprzedażą. Najprostszym wyjściem jest wpuszczenie hipermarketu ze stacją paliw, bo to w okolicy powoduje natychmiastowe obniżenie cen nawet do 40 groszy. Widać to na co dzień w Warszawie - mówi Andrzej Szczęśniak.

Szymon Araszkiewicz, ekspert e-petrol.pl przewiduje, że do końca roku średnie ceny paliw mogą spaść jeszcze o 10 groszy na litrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki