Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Kubica będzie ścigał się pod Łodzią?

Marcin Bereszczyński
Polski Związek Motorowy chce wybudować ośrodek, w którym odbywałyby się wyścigi najwyższej Formuły 1, motocrossu, rallycrossu i zawody kartingowe. Chęć budowy toru zadeklarował Gdańsk. O miano polskiej stolicy sportów motorowych chce też walczyć Aleksandrów Łódzki.

O budowie toru wyścigowego poinformował Andrzej Witkowski, prezes PZMot, podczas posiedzenia Sejmowej Komisji Kultury Fizycznej i Sportu. Wskazał Gdańsk i Aleksandrów, jako potencjalne miejsca pod inwestycję.

O tym, gdzie zbudowane zostaną tory wyścigowe, dowiemy się za rok, a najpóźniej za dwa lata.

- Budowa toru Formuły 1 w Gdańsku jest na wstępnym etapie. Nie ma wiążących decyzji, umów ani ostatecznej lokalizacji - poinformował Dariusz Wołodźko z kancelarii prezydenta Gdańska. - Prezydent Paweł Adamowicz był w Paryżu, rozmawiał z władzami francuskiej federacji sportów motorowych, dowiadywał się, jak we Francji powstawały podobne inwestycje. Gdańsk jest bardzo zainteresowany tą inwestycją.

W kwietniu tego roku grupa biznesmenów z Krakowa zadeklarowała chęć budowy toru wyścigowego. Mają projekt, ale, podobnie jak władze Aleksandrowa, nie przedstawili go w PZMot. Krakowski wariant zakłada budowę toru w Pasterniku, na terenie poligonu. Tor miałby mieć 4 km i powierzchnię 210 hektarów. Obiekt byłby oddalony 10 km od centrum i tylko 1,7 km od autostrady.

Przypomnijmy, że pierwszy polski projekt toru Formuły 1 powstał pięć lat temu. Jego autorami byli łodzianie Ewa i Robert Młodzińscy. Architekci opracowali ten projekt i złożyli go jako swoją pracę dyplomową. Ulokowali tor dla Roberta Kubicy w okolicach Strykowa, pomiędzy miejscowościami Nowostawy Górne, Niesułków i Lipka.

W ubiegłym roku władze Łodzi zainteresowały się budową toru. Do tej idei zapaliła się ówczesna wiceprezydent Hanna Zdanowska, która odpowiadała m.in. za sport. Za budową toru pod Łodzią opowiadali się również dwaj parlamentarzyści Samoobrony Jan Bednarek z Koszalina i Zenon Wiśniewski z Płocka. Chcieli wykorzystać fakt, że węgierski tor Hungaroring jest w złym stanie technicznym i organizatorzy wyścigów szukają innego toru w Europie Wschodniej.

Strategiczna inwestycja PZMot ma być realizowana w czterech etapach, z których każdy jest przewidziany na dwa, trzy lata. Najpierw ma powstać tor kartingowy, na którym kształciliby się przyszli rajdowcy. Robert Kubica pierwsze sukcesy odnosił właśnie w takich wyścigach. Kolejne etapy obejmowałyby utworzenie toru dla specjalistów od motocrossu, następnie rallycrossu, a dopiero na końcu miałby powstać tor Formuły 1.

- Wybudowanie toru Formuły 1 wiąże się z kosztem rzędu 150 milionów euro - szacuje Wiesław Tymiński, dyrektor ds. kartingu w PZMot. - Powstanie całego kompleksu wyścigowego to wydatek dwukrotnie wyższy. Najtaniej kosztuje tor kartingowy, na który potrzeba 10 milionów euro.

Budowa motorowego centrum to nie tylko pieniądze, ale również wymagania infrastrukturalne. Konieczny jest teren o powierzchni od 250 do 300 hektarów, dojazd do lotniska międzynarodowego ma nie przekraczać godziny i odległości 40 kilometrów, zaś do autostrady ma być nie więcej niż 20 km i pół godziny jazdy. Na razie tylko Aleksandrów ma taką lokalizację, a nawet kilka... W planie zagospodarowania przestrzennego gminy jest nawet kilka miejsc przeznaczonych pod inwestycje, które spełniają wymogi PZMot.

- Andrzej Witkowski oglądał nasze tereny pod budowę toru i uznał, że to świetna lokalizacja - cieszy się Jacek Lipiński, burmistrz Aleksandrowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki