Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matusiak: Dwa kluby nie powinny mieć licencji

Paweł Hochstim, Dariusz Kuczmera
Na boisku górą był ŁKS, ale zdaniem PZPN to Cracovia bardziej zasługuje na ekstraklasę
Na boisku górą był ŁKS, ale zdaniem PZPN to Cracovia bardziej zasługuje na ekstraklasę fot. Paweł Nowak
- 126 tysięcy złotych długów wobec członków PZPN ma Lechia Gdańsk - mówi wiceprezes piłkarskiej centrali Janusz Matusiak.

Matusiak sprawdził dokumenty licencyjne klubów ekstraklasy. Okazało się, że w co najmniej dwóch przypadkach Komisja Licencyjna popełniła błędy.

- Długi Lechii wobec członków PZPN nie są zabezpieczone ugodami, więc o przyznaniu licencji nie mogło być mowy - mówi Matusiak. - Podobnie jak w przypadku Cracovii, która nie przedstawiła umowy użytkowania stadionu.

Matusiak, jak poinformowaliśmy wczoraj, w środę złoży wniosek o ponowne przeprowadzenie procesu licencyjnego wszystkich klubów ekstraklasy. Oczywiście, rozgrywki nie mogłyby ruszyć w terminie.

Po skandalicznym potraktowaniu ŁKS, na jaw wychodzą kolejne kwiatki. Nikt już nie ma wątpliwości, że Komisja Licencyjna oraz Komisja Odwoławcza do Spraw Licencji nie potraktowała wszystkich klubów jednakowo.

Tymczasem ŁKS oficjalnie poprosił PZPN o przełożenie swoich dwóch pierwszych meczów w nowym sezonie pierwszej ligi. Wiadomo już, że jeśli piłkarska centrala się na to nie zgodzi, wówczas spotkanie z Wartą Poznań w 1. kolejce odbędzie się w najbliższą niedzielę o godz. 16. Na razie jednak nie ma przygotowanych nawet biletów.

Problemem jest też brak kontraktów piłkarzy. Tomasz Hajto, Paweł Drumlak, Piotr Świerczewski, Piotr Klepczarek i Jakub Skrzypiec nie mają ważnych umów z ŁKS.

Dzisiaj ma dojść do spotkania w urzędzie miasta na temat przyszłości łódzkich klubów piłkarskich. Wezmą w nim udział przedstawiciele wydziału sportu UMŁ, ŁKS i Widzewa.

Nikt już nie ma wątpliwości, że proces licencyjny w PZPN był niesprawiedliwy

Dziś Wojewódzki Sąd Administracyjny ma poinformować, czy zgodzi się z wnioskiem ŁKS o powołanie komisji mediacyjnej. Może być z tym problem, bo prawnicy łódzkiego klubu złożyli wniosek dzień po tym, jak sędzia wyznaczył termin rozprawy w normalnym trybie. Przepisy mówią jasno, że wniosek może być rozpatrzony przed wyznaczeniem terminu rozprawy.

Ale prawnicy ŁKS bronią się, że o możliwości mediacji napisali już w skardze na decyzję o nieprzyznaniu licencji. Decyzja ma zapaść dzisiaj, ale nieoficjalne informacje, które dochodzą z Warszawy, są niekorzystne dla łódzkiego klubu.

Szefowie ŁKS nie godzą się wciąż z degradacją drużyny z ekstraklasy. Jak mówią, los drużyny w przypadku, gdyby nie mogła grać w ekstraklasie, nie jest jasny. Oby nie była to prawda, bo ponadstuletni klub ma olbrzymie zasługi dla polskiej piłki i jego zniknięcie byłoby wielką stratą. Rozumie to m.in. wiceprezes PZPN Antoni Piechniczek, który został wyznaczony przez piłkarską centralę do komisji mediacyjnej i opowiada się przede wszystkim za wynikiem sportowym. A na boisku ŁKS wyprzedził dziewięć drużyn, które z pewnością w mniejszym stopniu zasłużyły na grę w ekstraklasie od łodzian.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki