Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puck: Via Marina dla turystów

K. Miśdzioł, R. Kościelniak
Przedstawiony w ratuszu projekt całkowicie odmieni morski wizerunek Pucka
Przedstawiony w ratuszu projekt całkowicie odmieni morski wizerunek Pucka Roman Kościelniak
Via Marina - tak nazywać ma się wielki kompleks, nie tylko dla żeglarzy, który ma wreszcie turystycznie ożywić Puck. Jego projekt z gotową makietą przedstawiono mieszkańcom w ratuszu.

- Myślę, że to, co wymyśliliśmy dla miasta, to szansa na jego rozwój i prosperity - twierdzi Janusz Matzken, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury Sportu i Rekreacji w Pucku. Dla Matzkena, który jest specjalistą od spraw żeglarskich i organizatorem wielu, nawet międzynarodowych, regat, Via Marina to od lat "oczko w głowie".

Realizacja projektu całkowicie zmieni nadzatokowy brzeg w Pucku. Powstanie tu około pół tysiąca nowych miejsc dla żeglarskich łódek. Obecne porty, jachtowy i rybacki, oraz Harcerski Ośrodek Morski połączone zostaną w jeden wielki kompleks. Na brzegu pojawią się nowe budynki turystycznego zaplecza, a na wodzie wielki pomost i długie falochrony (każde z nich rozmiarami będzie znacznie przewyższało popularne spacerowe drewniane molo - znak rozpoznawczy miasta).

- Całość ma pełnić funkcje portowe, turystyczne, rekreacyjne i regatowe - tłumaczy Maciej Bilski, jeden z autorów przedstawionego właśnie projektu. - To ma być jedna z najpiękniejszych marin na całym świecie.

Zamiar jest piękny i już teraz budzi wielkie nadzieje nie tylko u samych żeglarzy.
- Ja już chcę sobie zaklepać miejsce postojowe! Puck powinien być stolicą żeglarstwa, więc taki plan to dla mnie bomba! - cieszy się jeden z Czytelników w serwisie internetowym puck.naszemiasto.pl.

Projekt jest rzeczywiście fajny, tylko... skąd wziąć na to wszystko pieniądze?
Projektantów na spotkaniu w ratuszu musieliśmy mocno naciskać, aby zdradzili szacunkowe chociaż koszty powstania Via Mariny.

- W zależności od mniej lub bardziej efektownych wariantów zastosowanych przy realizacji budowa kompleksu może kosztować od stu do trzystu milionów złotych - powiedział nam Maciej Bilski. - Przy wykorzystaniu najnowocześniejszych proekologicznych rozwiązań inwestorzy mogą jednak uzyskać ogromne fundusze z Unii Europejskiej. UE ma na takie zadania sporo pieniędzy do wydania.

Zdzisław Jaroni, wiceburmistrz Pucka, zapewnia, że miasto złoży wnioski m.in. do Regionalnego Programu Operacyjnego województwa pomorskiego. W zależności od powodzenia starań ustalona zostanie data rozpoczęcia inwestycji i jej zakończenia. Miasto liczy też na prywatnych współinwestorów, którzy o wsparcie będą mogli zabiegać bezpośrednio w Brukseli.

Pucczanie wierzą, że ogromny kompleks żeglarski przyciągnie do miasta nie tylko wczasowiczów wypoczywających na jachtach. Turystycznie bowiem Puck jest daleko w tyle za sąsiadami z gminy Władysławowo czy Półwyspu Helskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki