18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skarszewy: Znaleziono odznakę słynnego Uniwersytetu "Albertina" w Królewcu

Sebastian Dadaczyński
Zbigniew Dawicki wraz z synem Igorem prezentują znalezioną  odznakę
Zbigniew Dawicki wraz z synem Igorem prezentują znalezioną odznakę Sebastian Dadaczyński
Interesującą odznakę słynnego Uniwersytetu "Albertina" w Królewcu (do 1945 r. Königsberg, obecnie rosyjski Kaliningrad), który w latach 1544-1945 funkcjonował w starym grodzie...

u ujścia rzeki Pregoły do Morza Bałtyckiego, znalazł mieszkaniec Skarszew, Zbigniew Dawicki.

- Natrafiłem na nią wraz z 8-letnim synem Igorem, na drodze polnej pomiędzy jeziorem Borówno Wielkie a ulicą Chojnicką w Skarszewach - relacjonuje odkrywca. - Znalezisko przyniosłem do domu, a następnie skontaktowałem się ze znanym kolekcjonerem, Edwardem Zimmermannem, autorem książek na temat przeszłości naszego miasta. Od wielu lat bardzo interesują mnie dzieje gminy, dlatego chciałem poznać dokładną historię tej odznaki.

Zbigniew Dawicki wiedział do kogo się zwrócić. Edward Zimmermann bardzo szybko rozszyfrował pochodzenie srebrnego przedmiotu.

- To bardzo interesujące odkrycie - mówi autor książek o dziejach Pomorza Gdańskiego. - Jest to odznaka słynnego Uniwersytetu "Albertina" w Królewcu. Znajduje się na niej wizerunek władcy Prus Książęcych Albrechta Hohenzollerna, który założył tę uczelnię w 1544 roku. Taką odznakę, upoważniającą do podjęcia studiów na królewieckim uniwersytecie, w XIX i XX wieku otrzymywali uczniowie w Prusach Wschodnich.

Zdaniem Zbigniewa Dawickiego, odznaka należała raczej do osoby majętnej. - Bo głównie takie miały w tamtych czasach dostęp do uczelni - podkreśla.

Warto dodać, że to nie pierwszy przedmiot, jaki znalazł mieszkaniec grodu nad Wietcisą. W jego zbiorach zobaczyć można, między innymi bardzo ciekawe plomby zabezpieczające towary przed otwarciem przez niepowołane osoby. Jedna z nich pochodzi z czasów Królestwa Prus i datowana jest na koniec XVIII wieku, inna ze Lwowa i ma wyraźną datę 15 marca 1939 roku, a kolejna - także z czasów międzywojennych - ze stacji w pobliskim Głodowie. Ta ostatnia była używana przez ekspedycję towarową Polskich Kolei Państwowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki