MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Hamlet dekonstrukcja

Jarosław Zalesiński
W "Hamlecie" Bacciego aktorzy występują w szermierczych kostiumach
W "Hamlecie" Bacciego aktorzy występują w szermierczych kostiumach Materiały prasowe
Słowa, słowa, słowa - to jedne z najsłynniejszych słów księcia Hamleta. W "Hamlecie", wyreżyserowanym przez znanego włoskiego reżysera Roberto Bacciego, padają na samym wstępie, zanim jeszcze widzowie zdążą dobrze usadowić się w fotelach.

Publiczność ogląda rodzaj pantomimicznej uwertury: aktorzy, wszyscy okutani w szermiercze kostiumy, zastygają w efektownych układach i ożywają, gdy padają "słowa, słowa, słowa"...

Czyżby reżyser chciał nas przekonać, że słowami możemy stwarzać rzeczywistość, wprawiać ją w ruch? Tak właśnie dzieje się w jego przedstawieniu. Historię (zresztą od końca) opowiada nam sam Hamlet, księga z zapisanym tekstem sztuki jest ważnym rekwizytem, a aktorzy, kiedy zdejmują szermiercze maski, okazują się raz Ofelią, a raz Gertrudą, raz Klaudiuszem, a raz Laertesem. Tak, jakbyśmy sami z siebie nie wiedzieli, kim jesteśmy, i rozstrzygało o tym to, co jest o nas mówione albo co my sami mówimy.

Przedstawienie Bacciego ogląda się niełatwo, bo kiedy aktorzy nie identyfikują się z postaciami, nie identyfikują się z nimi także widzowie. Nie sposób w tym "Hamlecie" przejąc się śmiercią Ofelii czy oburzyć na szubrawca Poloniusza. Sztuka opowiada nie o szekspirowskich bohaterach, tylko swobodnie dekonstruuje ich historię i tak naprawdę jest właśnie o tym - co i jak można stworzyć z historii utworzonej ze słów. Płaci za to tym, że jest zbyt chłodna, wyspekulowana. Ale pozostaje w pamięci. Świat w niej wykreowany może zastanowić. Nad taką rzeczywistością ze słów kto właściwie panuje? I kto za nią odpowiada?

Przedstawienie mieliśmy okazję obejrzeć dwukrotnie, w miniony czwartek i piątek. "Hamleta" Bacciego sprowadził do Gdańska Gdański Teatr Szekspirowski, korzystając z tego, że sam Bacci został zaproszony do Polski z okazji celebrowanego Roku Grotowskiego (Bacci był bliskim współpracownikiem Jerzego Grotowskiego). Jego "Hamlet" był pierwszym zwiastunem tegorocznego Festiwalu Szekspirowskiego. I kolejną okazją poznania w Gdańsku europejskiego twórcy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki