Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rowery zamiast pociągów

Kazimierz Netka
amiast pociągami - rowerami po nierentownych trasach PKP
amiast pociągami - rowerami po nierentownych trasach PKP Robert Kwiatek/Archiwum
Na nieczynnych trasach kolejowych nie będą już rosnąć chwasty. Nie zobaczymy na nich również pociągów, lecz... rowery. Kolej postanowiła bowiem dać swe nieużywane tory samorządom, by mogły one na tych szlakach urządzić ścieżki dla jednośladów.

Tak będzie w Pomorskiem między innymi na Żuławach, Kociewiu, a także w rejonie Człuchowa i Bytowa. Powstanie tam ponad sto kilometrów tras dla rowerzystów.

Udostępnianie samorządom terenów kolejowych nie wynika wyłącznie ze szczodrości PKP i ich hojności w rozdawaniu majątku. Kolej w ten sposób spłaca swe długi wobec państwa, a ono powierza ten majątek gminom - za pośrednictwem starostw.

- Na Żuławach do dyspozycji gmin zostaną przekazane w 2009 roku szlaki wąskotorowych Gdańskich Kolei Dojazdowych - mówi Maja Opinc-Bennich, rzecznik prasowy wojewody pomorskiego. - W skład nieruchomości wchodzi 121 działek gruntowych o łącznej powierzchni 70,5042 ha wraz z posadowionymi na tym gruncie budynkami i budowlami (w tym z pozostałą nawierzchnią kolejową).

Żeby transakcja mogła dojść do skutku, niezbędna jest pisemna wola przejęcia nieruchomości, wyrażona przez starostę, a także zgoda wojewody. Musi być również znany ostateczny odbiorca majątku, czyli gmina, która powinna mieć pomysł na zagospodarowanie przejętego aktem notarialnym od starosty terenu.

Odpowiedni wniosek z dokumentami, wraz z wyceną, dokonaną przez rzeczoznawcę majątkowego musi zostać wysłany, przez Oddział Gospodarowania Nieruchomościami PKP w Gdańsku, do Zarządu PKP SA w Warszawie, by uzyskać zgodę (w formie uchwały zarządu) na dokonanie obrotu nieruchomością. Następnie należy uzyskać jeszcze zgodę odpowiedniego Urzędu Skarbowego w Warszawie oraz zgodę ministra infrastruktury i możemy przystąpić do aktu notarialnego.

- W następnych latach planujemy przekazać, w tym samym trybie, następne nieruchomości - informuje Alicja Szczodrowska-Szlęzak, rzecznik prasowy Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami w Gdańsku PKP SA. - Będzie to część linii 212 na odcinku Lipusz - Bytów (obecnie w zarządzie gminy miejskiej Bytów; odbywa się tam ruch pociągów towarowych, razem ponad 117 ha); fragment linii nr 243 między Starogardem i Skarszewami (ponad 40 ha), a także z Człuchowa do Słosinka (prawie 110 ha) oraz z Małdyt do Malborka (niemal 136 ha).

Samorządy czekały na takie decyzje. Mają też sprecyzowane plany wykorzystania daru.
- Bardzo się cieszymy, że możemy przejąć nieczynne trasy kolejowe - mówi Jolanta Leszczyńska, wicestarosta powiatu malborskiego. - Wcześniej zwracaliśmy się o to do Polskich Kolei Państwowych, ale bez skutku. Przejęciem tych nieruchomości zainteresowane są gminy. Po usunięciu szyn na torowiskach zostaną urządzone trasy dla rowerzystów, na przykład między Nowym Dworem Gdańskim i Stegną.

To nie pierwsza akcja zamiany linii kolei żelaznej na ścieżki dla jednośladów. Po raz pierwszy tory zaczęto demontować zaraz po II wojnie światowej. Wówczas szyny z Pomorza wywożono do radzieckich hut. Na zlikwidowanych wówczas liniach pociągowych teraz istnieje trasa turystyczna pod nazwą: "Szlak zwiniętych torów" - w rejonie Ustki i Rowów, nad Bałtykiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikbaltycki.pl Dziennik Bałtycki