- Grozi mi więzienie w zawieszeniu i grzywna za wystawienie na aukcyjnym portalu internetowym feralnej torebki - mówi 27-latek ze Sławna. - Kupiłem ją na giełdzie koszalińskiej za 30 zł i chciałem na niej trochę zarobić - przyznaje.
Trzy dni po wystawieniu przedmiotu do jego drzwi zapukała policja. - Byłem ogromnie zaskoczony, bo nigdy nie wszedłem w konflikt z prawem - dodaje.
- Przeprowadziliśmy postępowanie, wystąpiliśmy m.in. o opinię biegłego, który rozstrzygnął, że torebka jest wykonana z węża objętego ochroną - mówi asp. sztab. Łukasz Ochędalski, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sławnie.
Sprawę przekazano miejscowej prokuraturze. Przemysław Bochyński, asesor prokuratorski domaga się dla Przemysława Bieńko pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata, tysiąc złotych grzywny i obciążenie kosztami sądowymi. Handlu wyrobami ze zwierząt objętych ochroną zakazuje międzynarodowa konwencja.
- Pracuję jako wychowawca w internacie Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowawczego w Sławnie - mówi P. Bieńko. - Jeżeli zostanę skazany, mogę się pożegnać z pracą w szkolnictwie. Nie wiedziałem, że wąż jest chroniony. Sprzedawca torebki nie uprzedził mnie o tym i na pewno też o tym nie wiedział. Nie jestem przestępcą. Groźba więzienia i możliwość utraty pracy, są dla mnie jak koszmarny sen.
Rozprawa w Sądzie Rejonowym w Sławnie odbędzie się dziś.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?