Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droga do centrum przesiadkowego w Rydułtowach ma już nazwę. Internauci zdecydowali w głosowaniu. Niektóre propozycje mogły zaskoczyć ZDJĘCIA

Ireneusz Stajer
Ireneusz Stajer
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Ulica Kolejowa. Tak nazwano drogę do powstającego centrum przesiadkowego w Rydułtowach. Miasto ogłosiło konkurs, na który wpłynęło 18 propozycji, a wygrała Wiktoria Kopka ze swoją ulicą Kolejową. Nazwa nawiązuje do funkcji tego miejsca. Na centrum przesiadkowe przeznaczono bowiem teren starego dworca kolejowego. Z Funduszy Norweskich zagospodarowano już otoczenie zaplanowanego nowego budynku. Miasto chce wybudować obiekt dzięki unijnej dotacji.

Nie Schreibera, nie Celiny Mickiewicz, a po prostu Kolejowa

Nowe centrum przesiadkowe w Rydułtowach ma już swój adres. Mieści się przy ulicy Kolejowej. O nazwie zdecydowali internauci, którzy odpowiedzieli na konkurs ogłoszony przez miasto. Propozycji było 18, zagłosowało ponad 500 osób. Najbardziej spodobała się myśl rydułtowianki Wiktorii Kopki. Nazwa „Kolejowa” uzyskała ponad setkę głosów.

- Nowa droga, prowadząca przez tereny pokopalniane ma już swoją nazwę. Została wybrana przez mieszkańców. Najpierw, od 9 lutego składali propozycje różnych nazw tej ulicy, łączącej centrum przesiadkowe z ulicą Adama Mickiewicza. Inwestycja ta pozwoliła skomunikować nowy teren w mieście, przy nieczynnym szybie Leon III – mówi burmistrz Rydułtów, Marcin Połomski.

Jak dodaje, nazwa „Kolejowa” wygrała konkurs zdecydowanie. Wśród propozycji mieszkańców zgłoszonych na konkurs były i takie jak – Schreiber, potoczna nazwa szybu Leon 3 czy kilka wersji „Szarloty”, odnoszących się do największej rydułtowskiej hałdy. Najbardziej oryginalną okazała się nazwa „Celina Mickiewicz”, która była żoną poety. Zgłaszający argumentował, że nowa droga łączy się z ul. Adama Mickiewicza, zatem wieszcz powinien mieć towarzyszkę… Propozycja ta jednak nie przeszła.

Pomysłodawczyni i burmistrz odsłonili tablicę z nazwą

Tablicę z nazwą ulicy Kolejowa odsłonił burmistrz z pomysłodawczynią – Wiktorią Kopką. Z pewnością lepszej nazwy nie dałoby się wymyślić – centrum przesiadkowe buduje się przecież na miejscu starego dworca kolejowego, który został wyburzony w zeszłym roku.

Miasto zagospodarowało już większą część przestrzeni, ale nie ma jeszcze nowego budynku dworcowego. Po wyburzeniu starego gmachu i wywiezieniu gruzu, utwardzono i oświetlono teren, wykonano małą architekturę, nowe rozkłady jazdy, wiatę rowerową z ładowarką dla „elektryków” i stacją napraw, miejsca postojowe oraz mini plac zabaw.

Ratusz pozyskał z Funduszy Norweskich najpierw blisko 1 mln zł na wyburzenie gmachu starego, nieużytkowanego budynku dworca kolejowego, który choć zabytkowy, niszczał od lat i nie nadawał się do rewitalizacji. Jak tłumaczono w ratuszu, koszt remontu byłby wyższy od postawienia nowego obiektu. Następnie, dzięki dalszym 1 553 070,74 zł z Funduszy Norweskich zagospodarowano otoczenie przyszłego budynku stacji. Rydułtowy otrzymały te środki w ramach projektu „W cieniu Szarloty - jak wydobyć potencjał miasta Rydułtowy", którego głównym elementem jest właśnie budowa nowoczesnego centrum przesiadkowego.

Pora na nowy budynek dworcowy, miasto zabiega o środki unijne

W przyszłości nowoczesne centrum przesiadkowe ma stać się „oknem na świat” rydułtowian. Mieszkańcy już jeżdżą z powstającego centrum przesiadkowego do szkół czy pracy. Nie mogą jeszcze tylko korzystać z poczekalni, bo jej nie ma. Budynek dworcowy stanie w miejscu zarezerwowanym pod tę inwestycję, gdzie teraz znajdują się prowizoryczne toalety.

- Zakończyliśmy pierwszy etap. Teren został otwarty dla ludzi i otrzymał nowe „oblicze. Pasażerowie już mogą bezpiecznie korzystać z centrum przesiadkowego. Brakuje jeszcze budynku z poczekalnią i zapleczem sanitarnym. Jest gotowy projekt, mamy pozwolenie na budowę. Staramy się o środki z Unii Europejskiej, przygotowujemy dokumentację aplikacyjną do urzędu marszałkowskiego, którą niedługo złożymy – zapewnia burmistrz.

Miasto chciałoby budować już w przyszłym roku. Przypomnijmy, że w niedawnej konferencji „Miasto nigdy nie będzie lepsze niż jego mieszkańcy – Blask Szarloty” w RCK Feniks, Rydułtowy gościły przedstawicieli norweskiej gminy partnerskiej Øvre Eiker, oraz innych polskich miast korzystających z Funduszy Norweskich. Podsumowano wówczas bardzo udany projekt "W cieniu Szarloty…".

Nie przeocz

Musisz to wiedzieć

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera