Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piotr Rubik komponuje dla bezdomnych

Mariusz Najwer
Kompozytor tym razem pracuje zupełnie za darmo
Kompozytor tym razem pracuje zupełnie za darmo Robert Kwiatek
Piotr Rubik pisze muzykę do filmu zrealizowanego przez bezdomnych z domu Brata Alberta we Wrocławiu. Fabuła "Skopanych" opowiada o śmiertelnie pobitym bezdomnym z Wrocławia.

Piotr Rubik:
- O filmie usłyszałem w czerwcu tego roku, od znajomego księdza z Wrocławia. Marzeniem bezdomnych było, żebym to ja skomponował muzykę do "Skopanych". W filmie jest nawet scena, w której aktorzy śpiewają fragment jednego z moich utworów. Nie zastanawiałem się długo.
W filmie znajdą się całkiem nowe utwory, skomponowane specjalnie na potrzeby "Skopanych". Rubik pisze je, oczywiście, zupełnie za darmo.

Reżyserem i scenarzystą jest Dariusz Dobrowolski, szef schroniska dla bezdomnych im. św. Brata Alberta we Wrocławiu.
- Rozpoczęliśmy zdjęcia na początku tego roku. Już wtedy myślałem o muzyce Piotra Rubika, ale byłem przekonany, że to tylko marzenia. Nie spodziewałem się, że kiedykolwiek dojdzie do takiej współpracy - cieszy się.
Film pokazuje jeden dzień z życia Andrzeja i Stefana. To dwaj bezdomni z ogródków działkowych, skatowani przez młodocianych bandytów. Z tej tragedii tylko Andrzej uchodzi z życiem.

Historia "Skopanych" jest prawdziwa. W listopadzie ub. roku na śmierć skatowano wrocławskiego bezdomnego. Sprawę kilkakrotnie opisywała nasza dziennikarka Eliza Głowicka. I to właśnie jej teksty zainspirowały Dobrowolskiego do nakręcenia filmu.
- Stefan jest postacią autentyczną. Mieszkał u nas, pracował przy zmywaku. Poszedł kiedyś na ogródki i zginął. Tytuł "Skopani" ma tu dwojakie znaczenie. Dosłowne, jak też to, że oni zostali skopani przez los, przez życie - mówi szef noclegowni.

Stefana zagra wrocławski bezdomny Leszek Herliczka.
- Do tej roli ponad cztery miesiące zapuszczałem brodę i włosy, bo na co dzień chodzę ogolony i jestem krótko przystrzyżony - opowiada. - Ale jeśli chodzi o aktorstwo, to nie dla mnie. Trzeba się sporo nabiegać, a mi już zdrowie na to nie pozwala.
- Nie oceniam tego filmu pod kątem technicznym czy artystycznym. Tak naprawdę liczy się energia i ogromna praca, jaką ci ludzie włożyli w swój pomysł - zaznacza kompozytor.
Premiera 40-minutowej fabuły odbędzie się 10 grudnia w Browarze Mieszczańskim. Obraz powstał za ok. 500 zł. Pieniądze poszły na wypożyczenie kamery, zakup rekwizytów i posiłki dla ekipy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetawroclawska.pl Gazeta Wrocławska